Myślę, że bonpa ma prawo wymagać od swego rozmówcy zrzeczenia się prywatności opowiadając o swoich barzdzo osobistych sprawach jakimi są powody rozstania jego z Slavo.
W dyskusji takiej jak ta, gdzie mówimy o czyimś dobru osobistym i opinii, ma się prawo wymagać, by uczestnicy wypowiadający konkretne zarzuty pod czyimkolwiek adresem nie stali za anonimowym nickiem, ale mieli odwagę podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem. Jest coś takiego co nazywa się odwagą cywilną, wy panowie AT i Goblins jej nie macie.
Znam zarówno Slavo jak i bonpa. Ćwiczyłem tam przez pewien okres czasu. Podobnie jak bonpa (myślę że wielu innych ludzi tam ćwiczących sądzi podobnie) nie oceniam czasu tam spędzonego za zmarnowany. Poznałem tam wielu wartościowych ludzi z którymi do dziś utzrymuję kontakt. Przez ten czas dobrze się bawiłem. Robiłem rzeczy z sensem jak i rzeczy głupie. Nie czuję się pokrzywdzony a wręcz przeciwnie.
Zastanawia mnie Apple Tiger, w jaki sposób skrzywdził cię Slavo, że próbujesz zniszczyć jego wizerunek. Nie przemawia do mnie argument że chcesz ustrzec innych przed działalnością pana S.H. Z tego co sie orientuję w tej chwili prowadzi bardzo małą grupke osób i raczej nowe osoby się tam nie pojawiają. Nikt tych osób nie zmusza do pozostawania w tej grupie (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).Nie widzę więc sensu odstraszania kogokolwiek, tym bardziej że wątek o jego działalności był już poruszany i osoby szukające informacji pewnie by do niej dotarły.
Ja należę do tej małej grupki, i osobiście twierdzę, że wysuwane tutaj zarzuty ocierają się o absurd. Mieszkam w Katowicach i nikt nie kazał mi tam mieszkać.
Tak, spotykamy się na treningach, na których wiele mozna sie nauczyć, i za które NIC NIE PŁACIMY, jedynie Sławek poświęca nam swój czas. Średnia wieku naszej grupy to około 24 lata. Cały z trudem budowany mit o zarobkowym sekciarskim charakterze tego co robi Sławek pada właśnie w tym miejscu.
Wcześniej ćwiczyłem wiele rodzajów sztuk walki, szukałem swojej ścieżki, często u znanych i szanowanych instruktorów, ale dopiero tutaj znalazłem to czego szukałem. Rzetelną, skuteczną wiedzę, szacunek dla prowadzącego i ćwiczących, fantastyczną atmosferę. Poświęciłem temu kilka lat, i gdybym miał decydować, zrobilbym to jeszcze raz.
Tutaj nauczono mnie, jak być mężczyzną, człowiekiem i Polakiem. Tutaj nauczono mnie szacunku dla innych i dla siebie, dzieki mojej szkole stałem się tym kim jestem. I naprawdę nie jest ważne jak ona się nazwa, rukopasznyj boj czy Shih Ming, wasze akademickie spory na tym tle śmieszą mnie. Ważne co daje.
Tak, nazywam mojego nauczyciela "Mistrzem", ale nie dlatego że on tak chce (wręcz przeciwnie), lecz dlatego że nie znam innego sposobu, by zwracać się do niego z szacunkiem, jaki mu się należy.
Utrzymuję w miarę stałe stosunki ze starszymi uczniami, którzy już z nami nie ćwicza, i cieszą się oni należnym im szacunkiem (choćby Bonpa). Każdy z nich wybrał własną drogę, ale każdy z nich powie, że to kim jest zawdzięcza właśnie Sławkowi.
Jeśli chodzi o wszelkie kwestie typu brak uprawnien itd. to tego typu sprawy wyjaśnią się w sądzie, bo tam jest na to miejsce.
Moja jedna uwaga - jeśli Sławek wymyślił to wszystko, co tworzy naszą szkołę sam ( jak to sugeruje się w kilku miejscach) to uważam że jest genialny i z miejsca należy mu się Nobel. Jedną z form które wymyślił wygrałem turniej, gdzie startowali ludzie z wielu styli aikido, karate i kung fu. Tu przy okazji nie sprawdza się teza, że zabrania nam się startować w turniejach.
Drogi kolego Apple Tiger - widać, że coś Cię boli, i to bardzo. Zawiść? Jest u nas bardzo mądre powiedzenie - wątpliwości zaczynają się tam, gdzie kończą możliwości.
Twoje wypowiedzi nie maja na celu wymianę informacji czy umiejętności (do czego zapewne stworzono to forum) ale oczernienie Sławka. Po co?
Odnośnie kwestii: Andrzeja, historii systemu, działalności poza krajem, wyjazdów S.H. nie mam żadnych wiarygodnych informacji.
W tych kwestiach ja akurat dysponuję wieloma ciekawymi i wiarygodnymi informacjami, ale zanim się nimi podzielę, muszę wiedzieć z kim rozmawiam.
Pozdrawiam Bonpa, wszystkich Liou oraz dawnych członków Wudangu, i życzę owocnej praktyki.
Maciej Gocławski