budo_krzak

na wstepnie, dodatm ze uzyskales u mnie malego punkta, bo jestes kumaty... okazalo sie ze mamy wspolnych znajomych w kanadzie... ale zeby tradycji stalo sie zadowsc musze cie skontratakowac. cytuje

Przez pierwsze 40 min instruktor tanga doznal zalamania psychicznego, ten kolega, no nic mu nie wychodzilo. Zero rytmu, nie potrafil sluchac muzyki, najgorsza niezdara na calej sali. Paniena w niemej rozpaczy.

To sie czesto zadza u osob trenujacych jakis forme rekreacji ruchwej, poprostu uklad miesniowy sie przyzwyczajaja do pewnego ruchu, konretnego "czucia gleby". Poniewaz ty znasz wszykiech najlepszych mistrzow swiata, to napewno wiesz, ze zapasniecy nie lubia plywac, oszepnicy nie lubia innych koszykowki, a kulturysci nawet sie nei moga podrapac w glowe, a aikidocy np podneisc na drozaku. a judocy nie umia tanczyc, wszycy o tym wiedza. judo to nie taniec, chociaz wilu trenerow na zawodach krzycy do zawonikow "tancz tancz tancz" nikt sie za to nie obraza,

Az tu nagle jak tak szural nogami w ta i w druga strone bez sensu, przypomnialy mu sie kroki z kata z judo.

kata w judo sa prostolinijne, z obnizonymi biodrami a tango jest poskosie z unonymi wysoko nogami albo szcepan nie widziales tanga albo judo, albo.,,,, wymisliles sobie ta historie...

I nagle dotarlo do niego do swiadomosci, ze te cale tango , to jak judo. tez jest rytm, przestawia sie nogi tak aby sie sharmonizowac z partnerem....itd...
O to przeciez chodzi w wszykich sztukach walki i kashima i aikido i judo i zapasy bjj. podobno wasze sekcie/sekcji nazywaja to irimi....


I tutaj nastapil cud.

Ludzie trenuja tango po 10-12 lat zanim wychodzam im cuda, a tutaj w twoim opowiadaniu, po kilku minutach 8) 8) 8)

Kolega judoka ma teraz tylko jedno pragnienie, zeby mu sie paniena nie dowiedziala ze dla niego tango to wlasciwie judo

prosty z niego chlop jak ma tylko jedno pragnienie.

wszykie sztuki i formy rekreacji ruchowej sie uzupelniaja i mozemy sie od siebie wiele nauczyc, najlepszy zawodnik techniczny bjj sakuraba, przyznal sie ze on renuje aikido bo tam jest nacisk na wyczycie partnera..
nei wiem dlaczego tylu aikidowcow sie obrazilo na post nt tanca.
aha jeszcze jedno, wlasnie dlatego aikido traci powoli popularnsc, bo ludzie chca robic to co robil pan M.U. i nie chca modernizowac, dodawac elelnow tanca.

ichi go ichi e to potrafi nawet papuga w klatce powiedizec

ja sobie to tlumaczylem ze:
1. w sekcjach aikido ludzie zreguly cwicza w salkach bez prysznica, lub trenuja w godznach wieczornych wiec ne mam czasu na prysznic, i potem sie wraca do domu to juz tak zostaja brudne wlosy do rana.
2.
inna teoria, to jest oparta na teori wzrostu zawodnika w koszykowce (przez to ze wiekszosc zawodnikow w koszyk. jest wyskokich, jak ktos niewysoki trafia do druzyny to natychmiastowo organizm probuje "dogonic" wyzszychkolegow) w rugby zawodnicy sie garbia, a w boxie ludzie smiesznie chodza.
moze analogicznie, jak polak przychodzi do dojo i wiedzi lusiajacego instruktora, to jego organizm "sobie msyli" tez musze wyliniec/zgumbic wlosy. no i sie traci!!! proporcjonalnie do stazy trenigowego.
a tak powaznie czy wasi koledzy i mistrzowie maja byjne czupryny?
dzidek jak na japonczyka tez byl lysawy

czytam kolege michalutka wydaje mi sie ze to jest dosc inteligientny gosc i dosc kumaty w szukach walki. niektore jego komentarze sa .... 8) 8)
ale z tym tancem to uwazam ze to jest doskonala argumentacja, Ludzie przyznajmy mu racje, aikido uczone w 99% miejscach (nie wiem jak w swiecie, ale napewno w) polsce jest bezurzyteczne jako MA, ale jest doskonale jako relax, koncentracja, wyzbycie sie z agresji wewnetrznej. dla mnie "ex-hooligana" aikido pokazalo mi spokoj, i finezje. czasmi nawet zaluje ze nie puszczna jest jaks orientalna muzyka w trakcie renshu, cos z indi lub chin, podebnego do tego co mozna uslyszec w chinskich restauracjach w warszawie. to wg mnie by pozwolilo nam dolozyc jakas rytmike do aikido, i jescze jescze bardziej poczuc ten mistyczny orintalny akcent aikido.