Szedlem kiedys z dziewczyna i zauwazylem jak trzech dresiarzy podchodzi do jednego kolesia i cos tam plumka! Dresiarze nie byli zbyt wielcy na oko cos kolo 16, 17 lat, (ale bylo ich 3). Nagle zaczeli sie drzec i jeden z nich popchnal samotnego kolesia i (w prawie tej samej chwili) padl po sierpie od tegoz samego goscia. Koles jak zobaczyl, ze dres nie wstaje odwroocil sie do pozostalej dwoojki ... nie wiem czy kiedykolwiek cos cwiczyl czy nie, ale walnal drugiemu cos podobnego do twimyo ap chagi i drugi tez padl... Jakos tak sie stalo, ze mojej dziewczynie sie spieszylo wiec ruszylismy dalej. Jakies 500 metroow dalej zza pobliskiego sklepu zobaczylem tych samych 3 dresoow biegnących ile sil w nogach a za nimi... ten jeden samotny koles wymachujacy lapami i rzucajacy jakies mieso...
Czasem wiec sie udaje







