budo_olo25

Nie bierz tego stary do siebie ale jako student prawa powinienies właśnie w prawie świetnie się orientować. No chyba że jesteś na 1wszym roku...
Pozdrawiam- Olo

hmm, tak naprawdę to nie chodziło mi o to jak Ty konkretnie byś postapił ale jak zachowałby się w miarę wyszkolony adept bjj. To zanaczy jaką techniką dysponuje bjj(samoobrona) aby zanim dojdzie do klinczu móc wytrzymać atak "pięściarski". Piszesz że trzymałbyś gardę i dążył do klinczu-czy mam przez to rozumieć że zasłaniając głowę parłbyś na gościa(sytuacja typowa 1na1) aż do momentu w którym mółbyś go złapać i wykonać jakiś chwyt?
Może się nie znam ale ktoś kto zna się przeciętnie na boksie chyba by Cię raczej znokautował w tej sytuacji. Rozumiem ,że gdy już wezmiecie się za bary facet nie ma szans bo pięści są wtedy bezużyteczne ale co jeśli będzie wywijał pięściami tak że nie da Ci podejść a jeszcze co jakiś czas Cię trafi?
Nie zrozum mnie źle wcale sie nie czepiam tylko jako laik zainteresowany treningami bjj chcę pojąć jak radzi sobie ktoś z doświadczeniem bjj w przypadku ataku na pięści. Dąży do klinczu-o.k., ale w jaki sposób to robi że nie zostanie w między czasie znokautowany?
Pozdrawiam i liczę na cierpliwośc i wyrozumiałość-Olo

konkretyzuje moje pytanie- ktoś chce walnąć cię w pysk,co robisz?
Dążysz do klinczu-rozumiem, tylko jakim sposobem kiedy gościowi chodza pięści jak wiatraki? Jak chronisz się przed ciosami zanim doprowadzisz do klinczu?