Shamrock nie ma nic- porusza sie niezgrabnie,technika do bani ani parter ani stojka ani zapasy-w niczym nie jest dobry,na starosc kondycha mu wysiadla, wreszcie zniknie mi z przed oczu raz na zawsze ta spuchnieta pokraka z zamierzchlej epoki

Jedyna walka na jaka moze teraz liczyc to z Tankiem Abbotem-spotkanie dwoch dinozaurow-i tak ztawialbym na Tanka ale nie dlatego ze jest lepszy ale ze szczescie mu dopisze tak jak np z Hugo Duarte

Co innego Frank Shamrock - jego walki to poezja.