budo_brat pit

Pamiętam, że początkowo tamten zawodnik nie bardzo chciał zmiany Pawła na Mirka, organizatorzy prosili żeby się zgodził, w końcu Mirek zaproponował, że w razie swojej przegranej odda mu swoją dolę za walkę i to uratowało jeden z main eventów Professional Fighters 2. Faktycznie też było tak, że ktoś dał cynk, że tamten gość to judoka i na początku walki Mirek trochę się na tym przejechał. Z ciekawostek: walczył w pożyczonych spodenkach, dałem mu też swój ochraniacz na zęby (rzecz jasna został przeformowany). Tekst o rozgrzewce to też autentyk i do dzisiaj go wspominamy ;-) No i faktycznie Mirek był wtedy z tego co pamiętam trochę podziębiony.

O proszę - walka nawet na YT jest, więc każdy może sobie zweryfikować przebieg: ; nawet widzę siebie w neutralnym narożniku z aparatem.

Podobnie zresztą na jednej z gal na Fortach Bema (na czwartej jeśli dobrze pamiętam) zawalczył Paweł Mistewicz - przyjechał pooglądać i się okazało, że jakiś gość nie dojechał, Mirek powiedział, żeby pojechał po spodenki i wracał walczyć - Paweł pojechał, wrócił i szybko wygrał trójkątem.

Jak sobie przypomnę te początki i porównam do tego, co jest teraz - uświadamiam sobie, że to niesamowite, jak nasz sport się rozwinął od tamtego czasu.

pozdr,

p