budo_syrin

Tu sa podreczniki radzieckie: "Niszcz wroga w walce wrecz" - http://kv.rsm.org.ru...ook1/index.html , i "Przygotowywanie fizyczne zwiadowcy" - http://www.vrazvedka...o/book-06.shtml . A tu sa pokazane elementy walki na bagnety w ROSS - http://ohrana.volgocity.ru/11-59.htm
Przyjemnego ogladania :wink:

To Fon Halbstarke:
No problemas, hombre! Tu znajdziesz to, co szukasz - http://www.get-tough...at/manuals.html

Swietny artykul, Wosiu! Nic dodac W lepsze czasy na starym "Gorinkanie" czesto lamalem sobie glowe, jak przetlomaczyc na jezyk polski to, co nawet w jezyku rosyjskim brzmi niezrozumale, ale Ty to zrobiles Gratulacie!
Co do Systiemy, w tej chwili w Rosji o wiele bardziej rozreklamowanym jest styl Kadocznikowa - w kazdej ksegarni, gdzie jest sprzedawana literatura o sztukach walki, mozna znalesc jak najmniej kilka ksiazek, poswieconych SzKad. Tylko teraz to sie nazywa "rosyjska walka wrecz", albo "walka wrecz rosyjskiego specnazu", albo jakos podobnie - bardzo pociagajaco dla nastolatkow :wink: Wlasnie w tej chwili trzymam przed soba taka: na gorze okladki czerwonym "antiterror", ponizej "Styl specnazu. Technika walki wrecz" i zdjecie boksera posrodku 8) Najciekawsze w tym wszystkim jest to, ze ten sam zestaw technik wedruje od ksiazki do ksiazki, ruznica czesto polega tylko na jakosci zdjec Ale to, chyba, urok prawa autorskiego - wydawnictwa baaardzo rzadko ponosza konsekwecje za kradziez. Kilka dni temu kupilem rosyjskie tlomaczenie "Black medicine. The dark art of death", ktora mozna kupic na Paladin'e za kilkanascie dolcow. Oddalem za nia tylko szesc dolarow (429 stron). I takich ksiazek zachodnih, wydanych w jezyku Puszkina i Dostojewskiego, multum - szkoda tylko, ze jestem biedny, wiec najwyzej moge tylko slinic sie, patczac na to bogatstwo
Jesli mowic o skutecznosci... Uwazam, iz nie ma szkol skutecznych, albo nie - jest skuteczny albo niezbyt skuteczny system nauczania. SzKad, ktora znam zepiej, skoncentrowana przede wszystkim na walce na poldystansie i dystansie, w czym jest lepsza od karate, naprzyklad, bo ma bardziej roznorodny zestaw technik. Ale to nie przeksztalca ja w "panaceum od zuli", bo kazdym konkretnym przypadku walczy konkretna osoba, nie system. Dla mnie osobiscie taki spor nie ma sensu 8)
Ale moge powiedziec, ze Systiema nie ma nic wspolnego z aikido - absolutnie nic. Rozne zasady, ruzne podejscie do walki, ruzne techniki. Przeciez nie mowimy, ze judo i aikido sa tym samym, bo uzywaja taka sama dzwignie na nadgarstek :wink: Co do "podkladania" partnera panowie maja racje - to robi sie zawsze na pokazach i treningach, bo nikt nie chce zabic kolege. Zbyt szybko wykonany rzut na glowe zwykle konczy sie smiercia, prawda?

Artykuly te sa tlumaczeniem radzieckiego jeszcze podrecznika walki wrecz "Bliznij boj" (cos w rodzaju "Walka na krotkim dystansie"), ktory byl wydany w 1944 roku. W zasadzie, prawie wszystkie pozniejsze szkoly wojskowej walki nozem armii radzieckiej w wiekszym czy mniejszym stopniu braly swoj poczatek wlasnie stad. Uwazam, ze nie ma sensu udowadniac jego wartosc, ale jako ciekawostke polecam porownac ja z technika walki nozem marines, podana w podreczniku "Close combat" od 1999 roku, ktory mozna sciagnac tu http://bladebrothers.../biblioteka.htm - link na samym dole. Przepraszam, ze strona w jezyku rosyjskim, ale polskiego "Gorinkanu" chyba juz nie ma :-(