budo_samir

A ja biedny mam inny problem. Przestalem cwiczyc - nie cwiczylem już chyba ponad pół roku - zero rozciągania itd. i nagle przyszło mi coś do głowy i zrobiłem z miejsca wykop w tył wysoko ponad głowę... i kiedy postawiłem nogę na ziemie poczułem straszny ból mniej więcej na poziomie połowy uda (ale od tyłu nogi) w nodze, na której stałem. Od tamtego czasu boli mnie i mam takie wrażenie, że zaczynając się rozciągać pęka mi coś... co z tym zrobić bo nie mogę wrócić do ćwiczeń (już pół roku)? Ma ktoś jakiś dobry pomysł? :roll:
Ostatnio pomaga jak siedzę i powoli (bardzo powoli) rozciagam tę nogę milimetr po milimetrze aż przestaje boleć - mam nadzieję, że da to w dystansie dobry efekt.

Rafał Wieczorowski, wygrał swoje walki także przez knockout, pokonując cięższych o 10 - 15 kg zawodników z Oyama Karate i Shidokanu.

A jakich konkretnie ?

1. Zgadzam się z Przedmówcami co do tego, że garnitur był jak najbardziej na miejscu.
2. Zgadzam się z Przedmówcami, co do persony karateki1. Kazdy uzytkownik tego forum wie, ze karateka1 jest ograniczony "troszeczke". A jak mu sie wspomni o Oyama, to poprostu para mu z nosa bucha... Nawet jezeli jest tam duzo bardzo dobrych zawodników (bez wątpienia lepszych niż on), nawet jeżeli ktoś był kiedyś w Oyama i teraz np. jest w Shidokan (a kilku bardzo wysokiej klasy conajmniej) to też są do dupy, tylko nie wypada powiedzieć już tak dosłownie... to gorzej niż pseudokibic piłkarski...
SZOK.