Dziwi mnie troche tylko, jak niektorzy od poczatku chcieliby robic wszystko na raz... najczesciej chyba osoby ktore przychodza tylko popatrzec na trening albo pojawiaja sie raz i nie wracaja. Ja jestem zadowolony, ze na razie robimy tylko parter i chce sie tego nauczyc, a nie przeskoczyc 10 rzeczy po lebkach i cieszyc sie ze juz taki kozak jestem
pewnie to nie do mnie bezposrednio. ale napisze ze ja do niedawna cwiczylem tajski przez raczej dlugi okres czasu i troche trudno poprostu mi z niego zrezygnowac tak do konca. ale niestety musze. ciagnie mnie do walki w parterze.
pozdr.....