Olek jak już coś ;]
Pudzian też był pewny i wyszedł na tym jak zabłocki na mydle.
Tzn tak da się wyjść z balaszki ale z nie dociągniętej do końca bo wtedy pojdzie za daleko i masz po ręce, pierdolisz takie smuty że aż mi się płakac chce.
Kurwa miałem tu już nie pisac to był ostatni post w tym temacie.
PUDZIAN WYGRAŁ JUZ TRZY WALKI I PRZEGRAŁ TYLKO JEDNĄ SYNEK BALASZKA DOCIĄGNIĘTA DO KOŃCA RÓWNA SIĘ ZŁAMANA RĘKA W STAWIE ŁOKCIOWYM,TO PŁACZ...