Witam
Stwierdziłem, że to chyba odpowiedni moment żeby się wziąć za siebie. Mam 25 lat, 183cm wzrostu i ważę tak 82-84kg.
Nie mam nic do zarzucenia swoim rękom czy nogom, ale niestety brzuch jest i to jego chciałbym się pozbyć.
Z tego co wiem to nie da się zgubić samego brzucha, ale jestem gotowy ćwiczyć. Problem jednak w tym, że mam
pracę w delegacjach, 2 tygodnie jestem w domu i 2 tygodnie w delegacji. Wtedy kiedy jestem w delegacji raczej nie mam możliwości ćwiczyć, zresztą tam się pracuje po 12h dziennie przez 14 dni z rzędu więc po takim dniu też nie chce się iść na siłownie. Pytanie brzmi czy chodząc przez 2 tygodie wtedy kiedy jestem w domu da jakiś efekt?
Nie zależy mi na kulturystycznej budowie, oczywiście nie mam nic przeciwko żeby łapki urosły itd ale głównie chodzi o "maćka"
Specem w te klocki nie jestem, ale zapewne także dieta byłaby wskazana i jeśli miałoby to wszystko sens to może dalibyście jakieś rady jak sobie dietę dobrać lub gdzie szukać. Generalnie proszę o wszelkie pomocne rady.
Dodam, że bardzo lubię jeździć na rowerze i jeśli jest tylko okazja i pogoda to wyruszam w trasy 30km-70km a nawet i 100km
Nie lubię biegać i bieganie odpada, już bardziej wolę swojego "maćka" od tego
Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc i wszelkie rady, pozdrawiam