damek90

Siema

Chciałbym zredukować tkaknkę tłuszczową i przeczytałem o diecie IF. Cały dzień spędziłem na forach i artykułach dotyczących tej metody i sam nie wiem do końca o co w niej chodzi. Rozumiem że jest wiele jej odmian a najpopulrniejsza to jem/nie jem. W jednym z filmików dowiedziałem sie ze najlepszym rozwiązaniem jest 20 godzin postu i 4 godzinne okno jedzenia. Tutaj pojawia sie moje pierwsze pytanie, na czym polega to okno jedzenia? Czytam że w tym czasie jemy co chcemy, etc. Nie pisze jednak jak mamy jeść? Bez przerwy 4 godziny? 3 posiłki w ciagu tych 4 godzin, czy moze jednen? O co w tym chodzi?. Kolejne pytanie to moment tego okna jedzenia. To ma być wieczorem? po poludniu?. Jest duzo tematów odnosnie tej metody ale dla mnie to nie jasne. Ponadto czytam że ludzie biora przy tym suple różnego rodzaju. Da się to obejść, czy musze sie zaopatrzyć w takie rzeczy jak białko, bcaa, spalacze typu clean, etc.? Nurtuje mnie również kwestia treningu, jedni robią z IF wytrzymałosciowy, inni siłowy a jeszcze inni masowy. Rozumiem że jesli moim celem jest redukcja to powinienem robić 3x tyg trening na redukcje plus reszta dni aerobów? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi na te pytania bo już mnie głowa boli od natłoku informacji i sprzecznych postów na temat tej metody. 

Witam wszystkich

Postanowiłem zrobić coś dla swojego ciała i zabrać się za cwiczenia bo trochę się zapuściłem. Zastanawiam się jednak na czym sie skupić, na masie czy redukcji. Zacznę jednak od początku. Dwa lata temu ostro trenowałem przez ok 4 miesiące do tego jechałem na gainerze MASS XXL. Przyrosty były, nie powiem ze nie. Waga podskoczyła mi z 75 kg do 82. Wróciłem potem na studia i od paździenrika nei wiele ćwiczyłem (wiem, wiem klasyczny przykład sezonowca). Przez rok nie wiele cwiczyłem i waga oscylowała wokól 80 kg, ciało wyglądałl nadal bardzo fajnie, do czasu. W paździenriki zeszłego roku przyszło mi pisać prace dyplomową. Przez 3 miesiace siedziałem, pisałem i.. jadłem. W styczniu wazylem 89 kg. (wzrost 183 cm). Oczywiscie nei miesciłem sie w zadne spodnie. Koszulki w sumie lezaly dosyc ladnie ale jak sie rozebrałem to juz gorzej wyglądało. Dziś ważę 82 kg i zastanawiam sie co z tym fantem zrobić. Chciałbym zbudowac fajne ciało, ale boje sie zalać gdyż już mi sie wszystko trzęsie jak galaretka jak idę. Do tego mam taką jakby pomarszczoną trochę skórę od tego tłuszczu na bokach. Bardzo mnie to wkurza bo jak usiądę albo sie sschylę to na prawde mój brzuch i boki źle wyglądają. Ewidentnie jest za duzy i zbyt obtłuszczony. Typowa opona mi się zrobiła chyba. Co do reszty ciała to nogi mi troche schudły ale dalej sie trzęsą niesamowicie, ręce są ok (nie tłuste). Problem jest natomiast z twarzą, gdyż dosyć na niej przytyłem i bardzo mi sie trzesa policzki jak idę do tego zrobił mi sie jeszcze drugi podbródek ktorego przedewszystkim chcę się pozbyć. Tutaj wlasnie uruchamiają mi się obawy. Czy jesli pojde na masę, to jest szansa znikniecia "pulpeta" i podbródka? Czy musze jednak isc w strone redukcji. Zdjęcia zamieszczam ponizej, dodam jeszcze ze obwod klaty to ok 103cm, bic 36, a ta opona (mierzona na wysokosci pepka) ma ok 95cm obwodu.Na zdjęciach specjalnie trochę cofnąłem głowę zeby uwidocznić podbródek którego chcę się pozbyc.

http://zapisz.net/vi...68_100_4749.jpg

http://zapisz.net/vi...57_100_4754.jpg

http://zapisz.net/vi...23_100_4755.jpg

http://zapisz.net/vi...88_100_4748.jpg