
Uploaded with ImageShack.us
Kilka słów o treningu. Dzisiaj była klata, barki triceps, brzuch plus aero.
Był dzisiaj zapał i była moc, mało było siły. Tego ostatniego można się było spodziewać po tak minimalnym spożyciu węgli i szybkim tempie treningu. Wyciskanie hantlami na ławce robiłem: w poziomie 19kg, skos 19kg dwie pierwsze serie dwie ostatnie już 15kg. przy czym masę ostatnio robiłem z hantlami około 30kg. Cóż taki urok rzeźbienia. Skracałem natomiast przerwy momentami do 40sek. pulsometr pikał że tętno już poniżej 140 a i gnało mnie coś wewnątrz żeby zapierd....
Po treningu oporowy zrobiłem sobie mocnego interwała na rowerze spinningowym - wejście na tętno 90-94%max na dużym obciążeniu i tempie i uspokojenie do ok. 70% na małym obciążeniu. Wyszło 6 takich sprintów w ok. 30 min. Na koniec całego treningu pulsometr wskazał 1466 kcal spalonych.
Zmieniłem deczko suplementację:
- Hyper fusion (kreatyna) biorę w pełnej dawce codziennie rano przed śniadaniem a 10 min po coloficie, zapijam ją ok 400ml soku winogronowego - trochę dodatkowych węgli rano a przede wszystkim dodatkowa insulina (rozprowadza kreatynę po mięśniach)
- dodatkowo biorę porcję Kre-alkalyn (też kreatyna) przed treningami oporowymi.
- rano dodatkowa (mała - 5-7g) porcja BCAA Powder i czasem godzinę lub dwie po treningu (poza tym wypitym przed i w czasie) w razie potrzeby.
Efekty na tą chwilę - suple robią swoje, mięśnie są mocno eksploatowane na treningach (nawet bardzo), czuję że zostały "opróżnione z paliwa" ale szybko się regenerują - prawie nie są obolałe następnego dnia. Psycha też świetnie się trzyma -jest chęć do treningów i nie kusi podżeranie.