
Zapomniałem dodać, że w piątek mam w-f na uczelni. Jestem zapisany na siłownię i tam robimy (zależnie od humoru prowadzącego) dość sporo brzuchów, przysiadów, wykroków i pompek (pompki to u mnie temat wątpliwy - zrobię może 2 normalne, a resztę lecę damskie ;/). Ten trening jest zdecydowanie najbardziej męczący
