Skocz do zawartości


Roztropek

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: Informacja prywatna
-----

Moje posty

W temacie: Przewodnik zdrowego trybu życia

Ponad rok temu

@Haroldek jako nastolatek chodziłem wiele lat po lekarzach w poszukiwaniu przyczyn i jedyne co wychodziło, to jakieś gastroentorologiczne problemy, które zapewne są skutkiem, a nie przyczyną. Niektórzy lekarze mówili do mnie jak do hipochondryka, co podobno jest powszechne dla osób z objawami psychosomatycznymi. Niestety powszechny stan wiedzy medycznej i psychologicznej sprawia, że dla takich osób nie ma ratunku. Każdy powie: idź do psychologa, idź do lekarza. A ja idę do pierwszego, drugiego, dziesiątego i nic. Tu trzeba wiedzy z obu dziedzin naraz, a takich specjalistów prawie nie ma.

 

@kukulim oczywiście, że w realu. Pytam tutaj dlatego, że może orientujecie się gdzie takiego kogoś w ogóle szukać. Jestem w stanie nawet na kilka tygodni/miesięcy się przenieść, nawet za granicę. Znajomy mi kiedyś opowiadał, że jako nastolatek poznał takiego mentora, który nauczył go trenowania. Dzisiaj ten znajomy jest sportowcem. Ja może nie chcę zostać sportowcem, ale chcę nauczyć ciało radzenia sobie z napięciem. A wiem, że w moim przypadku trzeba podejść sposobem. Moi trenerzy personalni nie radzili sobie zupełnie z tym, przeważnie było ignorowanie tematu, przez co te treningi były takie sobie. Trenerzy zwykle mają niewielką wiedzę o sprawach psychosomatycznych, a szkoda.


W temacie: Przewodnik zdrowego trybu życia

Ponad rok temu

Dodam jeszcze coś. Kiedy trenuje się w takim stanie, zupełnie nie wiadomo kiedy przestać. Cały trening jest jedną wielką walką z fatalnym samopoczuciem i nie da się zauważyć, kiedy się przesadziło, bo i tak cały czas czujesz się źle.


W temacie: Przewodnik zdrowego trybu życia

Ponad rok temu

Nie wiem czy mogę to nazwać wysiłkiem, ale na co dzień dużo spaceruję żwawym tempem. Często zdarza mi się przekraczać 20km takiego marszu w ciągu dnia. Szybkie chodzenie to dla mnie optimum samopoczucia. Jak nie jestem w podróży, to też rower (jednorazowo ok. 30km), ale to już czasami wywołuje objawy.

 

Wiesz, ja to wszystko znam z teorii i miałem w swoim życiu epizody dużej aktywności: siłownia, rower, pływanie, bieganie. Ale chciałbym powalczyć o lepsze samopoczucie w tym, bo już wiem jak powinien być odczuwany trening.


W temacie: Przewodnik zdrowego trybu życia

Ponad rok temu

Wydaje mi się, że mi potrzeba kogoś, kto łączy wiedzę treningową z psychologią. Są takie osoby, prawda? Z tego co mi wiadomo, tacy właśnie ludzie trenują najlepszych sportowców.

 

Wiem, że da się ze mnie coś wycisnąć, bo mój stan jest zmienny, ale przez 99% czasu źle znoszę trening. I naprawdę nie jest to taka sama reakcja jak "u każdego", czyli czysto fizyczne objawy. Kiedyś po jednym psychotropie miałem tydzień, przy którym moje objawy praktycznie zniknęły. Czułem wtedy czyste zmęczenie po treningu. Nieprzyjemno-przyjemne jak to zmęczenie, ale bez całej psychologiczno-fizjologicznej warstwy. I przez to dzisiaj wierzę, że tak właśnie czują się normalni ludzie po treningu. Nie wpływa to aż tak bardzo na układ nerwowy jak u mnie, gdzie cały się czuję jak sparaliżowany i włącza mi się właśnie irracjonalne myślenie. Peter Levine nazywa to sprzężeniem zwrotnym - to, co kiedyś był objawem traumy, dzisiaj działa odwrotnie. Umysł połączył ze sobą stan fizyczny ze stanem psychicznym i działa to w obie strony. Taka jest teoria - czy prawdziwa? Nie wiem. Ale po sobie obserwuję właśnie coś takiego.

 

A naprawdę marzę o dobrej sylwetce i odpowiedniej diecie. Odżywiam się raczej niezdrowo, bo niezdrowe jedzenie na krótką metę dobrze działa na moją psychikę. Ale jest nadzieja, bo zdrowe jedzenie też kocham, nie muszę się do niego zmuszać. Gdyby tylko pozbyć się tego stanu lękowego czy jak go nazwać, byłoby super. Myślę, że mój trener musiałby do mnie mówić podczas treningu po prostu, żeby wypleniać te reakcje obronne psychiki. Przypominać mi o tym co robię i po co. Mam tendencje do spinania mięśni, ale dość łatwo też się rozluźniają, kiedy o tym pamiętam. :) Pewnie to brzmi kosmicznie i komicznie, no ale cieszę się, że jeszcze mnie stąd nie wyrzuciliście :)


W temacie: Przewodnik zdrowego trybu życia

Ponad rok temu

Dzięki za odpowiedzi.

 

@Haroldek48 uwierz mi lub nie, ale dla niektórych ludzi po prostu ułożenie planu i trzymanie się go to nie jest rozwiązanie. Gdyby to było takie proste, to już dawno bym śmigał. Ty to widzisz inaczej, bo treningi to wielka część Twojego życia. Ja sam nie dam rady, próbowałem wielokrotnie.

 

@faluś nienawidzę biegać. Bieganie ze wszystkich aktywności fizycznych wywołuje u mnie te objawy najsilniej. Gdy tylko tętno się podwyższy do pewnego poziomu (po kilku minutach dość spokojnego biegu) mam ściśnięty żołądek i mięśnie odmawiają posłuszeństwa.

 

@Jasiu22 dzięki. Psycholog to żaden wstyd, ale też niewielka pomoc. Przechodziłem w życiu terapie z ok. 10-cioma psychologami z niewielkim skutkiem. Niestety naprawianie szkód po traumach jest skomplikowane i nie wystarczy "iść do psychologa".

 

Jeśli lubicie czytać, to polecam książkę "Obudźcie tygrysa" autorstwa Petera Levine'a. Ona najdokładniej opisuje moje objawy. Kiedyś poleciła mi ją jedna pani psycholog i faktycznie trafiła. A książek psychologicznych przeczytałem mnóstwo. Ta książka opisuje fizjologiczne następstwa traum, o których się nie mówi. Prawda obiegowa jest taka, że wystarczy się ruszać, żeby poprawiać swoją tężyznę fizyczną. Ale prawda jest taka, że u niektórych osób pojawia się granica nie do przeskoczenia dość wcześnie, bo dają się we znaki objawy psychosomatyczne.

 

Dlatego właśnie szukam mentora. Wierzę w to, że da się poskładać tę moją fizjologię, połączyć trening z odpowiednio ukierunkowaną motywacją i nauką uważności. Ale sam trening u mnie nie działa niestety, Haroldku i proszę uwierz mi, że nie mówię tego z lenistwa.


Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024