adjank

Mam 24 lata, 176cm wzrostu oraz ważę 61kg. Od zawsze miałem problem z przybraniem na wadze moja waga wskazuje, że BMI jest ok. 40% mięśni, 15% tłuszczu, 5kg kości. Mam pracę siedzącą. Mój główny cel to przybrać 10kg w mięśniach. Jakiś czas temu ćwiczyłem z kumplem, mam dobry zestaw ćwiczeń, chociaż ze względu na natłok obowiązków musiałem z nich zrezygnować. Pamiętam, że wtedy waga była w granicach 65kg, ćwiczenia co 2 dni, 3 razy w tygodniu. Zaczynałem z wagi 58kg. Dodatkowo mój tydzień wygląda tak, że w jedynym tygodniu powiedzmy, że mam "wolne", natomiast w drugim jestem w domu najwcześniej od 18. Myślałem, żeby ćwiczyć co drugi tydzień tj. Sobota, Poniedziałek, Środa, Piątek, Niedziela - w ten sposób miałbym 5 treningów w 2 tygodnie, z pięciodniową przerwą, 1 trening mniej niż jakbym ćwiczył 3 razy w tygodniu. Mógłbym także ćwiczyć po 18 w tygodniach pracujących ale problem polega na tym, że jakikolwiek posiłek zjadłbym najwcześniej po 18:30, a ćwiczenie z pełnym żołądkiem oraz będąc bardzo zmęczonym niezbyt mi odpowiada. Macie jakieś rady dla mnie odnośnie ćwiczeń z takim harmonogramem? Jakieś rady dotyczące diety i suplementacji? Znalezienie dodatkowego czasu oraz równomierne rozłożenie czynności nie wchodzi na razie w grę Plusem jest to, że mam w domu swoją własną mini siłownię: ławeczka, hantle, drążek, prosty gryf, 100kg różnorakich obciążników oraz podłoga.