Witam.
Jak widać po tytule, jestem totalnym amatorem, początkującym w trenowaniu, bo nigdy o to nie dbałem, nie trzymałem diety i teraz widać tego efekty. Mam 15 lat, wzrost w granicach 173-176cm i ważę około 70-73kg. Moim problemem jest to, że chcę być "duży", lecz oczywiście bez przesady, chodzi mi o dobrze wyglądającą sylwetkę, aby nie wstydzić się zdjąć koszulki czy to na plaży czy przed samym sobą, jednocześnie zależy mi aby nie schodzić niżej z wagą, a wręcz przeciwnie, odrobinę przybrać na wadze, aby mięśnie były bardziej widoczne i po prostu większe. Mój metabolizm nie współgra, gdyż jest on bardzo wolny, przez co właśnie jest ten problem. Sylwetka endomorficzna, przez co też jest to minusem, kompleksem. Wygląd taki jak u każdego, nie dbającego o dietę, czyli brzuch po którym widać, że ma się problemy z pozbyciem tego tłuszczu.. Od kilku dni "wzięło" mnie na zmiany, do tej pory poczytałem odrobinę na ten temat i wiem co nie co, (tzn. wiem, że muszę pozbyć się tłuszczu podskórnego, oraz "zbić" z poziomem tłuszczu do poniżej 10% aby uwidocznić mięśnie brzucha) i moim pytaniem jest to, jak to zrobić?
Podkreślę, że w okolicy nie mam siłowni, a chciałbym to robić w domu, gdzie również drążka też nie posiadam niestety. Dziś coś tam próbowałem robić, a były to "ćwiczenia" takie jak; Deska, rowerek, brzuszki klasyczne, spięcia brzucha, wzniosy nóg i rąk, pompki z nogami na podwyższeniu, bo nawet zwykłych pompek nie umiem. Jako tako mięśnie nóg są wyrobione, lecz zawsze mogłyby być bardziej (często robię sobie spacery, z kolegami/koleżankami wychodzę na długie marsze, a nawet marszobiegi).
Ktoś mi coś zaproponuje, co mam robić, aby uzyskać swój cel?
Wiem, systematyczność, ciężka praca i cierpliwość to klucz, lecz zależy mi na tym, aby do wakacji się wyrobić z wiadomych względów.
Dobrze by było, gdyby ktoś pod tematem dodał post "wprowadzający" a resztę byśmy ustalili na pw, bo na pewno znajdzie się tu ktoś doświadczony, który wyszedł z mojej sytuacji.