Niestety japonofobia w naszym środowisku jest straszna.
Japonofobia - awersja w stosunku do japońskości
Napisano Ponad rok temu
Niestety japonofobia w naszym środowisku jest straszna.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Japonofilia...Japonofobia - awersja w stosunku do japońskości
Napisano Ponad rok temu
jersey
jestem chyba ostatnią ostatnią osobą stawiającą jakichkolwiek karateka japońskiego pochodzenia na piedestale. O wielu z nich mówi się wielki mistrz. Mam pytanie, jak wielu z nich wniosło coś do karate, oprócz budowania potęgi organizacji? Niestety japonofobia w naszym środowisku jest straszna.
Napisano Ponad rok temu
Bardzo dużo. Np. Billy Wallace - kopnięcia z przedniej nogiDobre! A jak wiele wnieśli do karate nie-japończycy?
Napisano Ponad rok temu
No pewnie wcześniej nikt w Japonii nie trenował np kizami mae geri czy kizami mawashi geri. Jeszcze trochę i z tego forum dowiemy się że karate wymyślili biali a ci źli Japończycy ukradli pomysł. A w dodatku jeszcze trenują wg. dziwnych - tradycyjnych metod które wypaczają wspaniałe europejskie czy amerykańskie karate tradycyjneBardzo dużo. Np. Billy Wallace - kopnięcia z przedniej nogiDobre! A jak wiele wnieśli do karate nie-japończycy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podaj przykład japońskiego karateki, który potrafił wykorzystać kopnięcia z nogi wykrocznej w walce.No pewnie wcześniej nikt w Japonii nie trenował np kizami mae geri czy kizami mawashi geri. Jeszcze trochę i z tego forum dowiemy się że karate wymyślili biali a ci źli Japończycy ukradli pomysł. A w dodatku jeszcze trenują wg. dziwnych - tradycyjnych metod które wypaczają wspaniałe europejskie czy amerykańskie karate tradycyjne
Napisano Ponad rok temu
Strzelam: Masao KagawaPodaj przykład japońskiego karateki, który potrafił wykorzystać kopnięcia z nogi wykrocznej w walce.
Napisano Ponad rok temu
Jak wpisuję w google Kagawa wychodzi mi, że jego aktywność sportowa miała miejsce jakieś 20 lat po zakończeniu kariery przez Billy Wallace.Strzelam: Masao Kagawa
Podejrzewam, że teza o słabości japońskich instruktorów jest oparta na ich słabej metodyce szkoleniowej, a nie na słabej technice. A Bill Walace nie wymyślił kopnięcia z "przedniej nogi" tylko uznał, że jest ono dla niego właściwe ze względu na kontuzję kolana. To jego całe "osiągnięcie".
Napisano Ponad rok temu
Proszę bardzo Masahiko Tanaka ok. 1 min kizami mawashiPodaj przykład japońskiego karateki, który potrafił wykorzystać kopnięcia z nogi wykrocznej w walce.No pewnie wcześniej nikt w Japonii nie trenował np kizami mae geri czy kizami mawashi geri. Jeszcze trochę i z tego forum dowiemy się że karate wymyślili biali a ci źli Japończycy ukradli pomysł. A w dodatku jeszcze trenują wg. dziwnych - tradycyjnych metod które wypaczają wspaniałe europejskie czy amerykańskie karate tradycyjne
Napisano Ponad rok temu
Dla porównania tak w walce kopał Billy Wallace:Proszę bardzo Masahiko Tanaka ok. 1 min kizami mawashi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żebyś sobie nie wykrakał! Tutaj np. masz tekst o europejskim pochodzeniu jujutsu:Jeszcze trochę i z tego forum dowiemy się że karate wymyślili biali a ci źli Japończycy ukradli pomysł.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Akahige
Już Kondratowicz upatrywał początków Jiu jitsu w greckim pankrationie.
Japończycy stworzyli swoją wersję karate, ale w sumie najwiecej zmian w karate (głównie Shotokan) wprowadzono poza granicami Japonii. Głównie w USA. Teraz pytanie czy Okazaki i Nishiyame traktowac jako Japończyków czy Amerykanów. Oczywiście z pochodzenia byl japończykami, ale wiekszość swojego życia spędzili w USA mając obywatelstwo amerykańskie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pomijając zmiany sportowe i nonsensowne, to ja bym powiedział, że Nishiyama uporządkował technikę i wyrzucił z niej wiele błędów. Faktem jest, że też kilka wprowadził. Natomiast cóż z tego, że nie utożsamiają się z shotokanem skoro praktykują kata shotokanu. Nigdy nie widziałem, żeby uczono innych kata stylów tradycyjnych mimo, że są na liście ITKF, a ponadto wysokie stopnie mają je znać w myśl przepisów egzaminacyjnych. Należy raczej przyjąć, że ci zawodnicy (ITKF) nie utożsamiają się z WKF-em (co oczywiste), który z kolei błędnie utożsamiają z shotokanem.kris102
Zmiany Nishiyamy nie są kosmetyczne. Wywrócił cała technikę do góry nogami, począwszy od metodyki, skończywszy na pojedyńczych technikach. Wielu trenujących w ITKF nie utożsamia się z Shotokan. Nawet są głosy przemawiające za zmianą nazwy na Nishiyama-ryu.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
Guest_budo_Koza_* - Ponad rok temu
- Ponad rok temu