49 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marcinkowal89]

Witam, postanowiłem w wieku 25 lat rozpocząć przygodę ze sztukami walk , do wyboru mam karate oyama (goliat) , karate KYOKUSHIN żory lub rybnik oraz taekwondo rybnik, która z wymienionych jest najtrudniejsza ,a która najłatwiejsza
pozdrawiam

[budo_novocaine]

http://www.forum-kul...showtopic=61861

[budo_marcinkowal89]

a jakieś inne odpowiedzi będą

[budo_thinspoon]

A bo pytanie z dupy zadałeś, sorki. Która jest najłatwiejsza a która najtrudniejsza? Pod jakim względem? Gdzie uczą najprostszych technik? Gdzie najłatwiej dostać czarny pas? Gdzie najszybciej nauczysz się lać po mordach? Przeczytałeś w ogóle to, co wkleił Novo?
W Rybniku masz sporo fajnych sekcji. Przejdź się na trening, zobacz co Ci pasuje. Jest świetne BJJ Jarząbka, Grzegorz prowadzi również grupę MMA. Jest Muay Thai, nawet dwie sekcje - Grzegorza Mandrysza, oraz Absortio pod kierunkiem Tomasza Klameckiego. W każdej z nich sporo się nauczysz.

[budo_uirapuru]

Nie słuchaj ich, pieprzą bzdury, idź na Capoeira!

[budo_thinspoon]

Nie słuchaj ich, pieprzą bzdury, idź na Capoeira!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dobrze, że spytałeś tutaj, gdzie możemy uratować Twoją nieśmiertelną duszę, na którą zęby ostrzy cyniczny agent Wroga, Urupuru

[budo_mort]

hmm...zadam banalne pytanie: a w jakim celu chcesz iśc na sztuki walki?

przykładowe odpowiedzi:
a) podoba mi się choreografia sztuk walki- fajnie sie tak ruszać, robić salta iwyskoki ( capoeira, taekwondo, wu- shu)
podoba misię otoczka dalekiego wschodu, medytacja i samoumartwianie się-(karate, kun- fu)
c) podoba mi się ten brazylijski luz i te kocie ruchy, poza tym uwielbiam przytulać się z facetami i się do nich uśmiechać ( capoeira, bjj)
d) chciałbym się poruszać a nie lubię siłowni-(obojętne, która)
e) szukam rywalizacji (bjj, judo, MMA)
f) chicałbym nauczyc się bić...i pokazac, ze jestem twardzielem ( boks, kick- boksing , Muay thai)
g) chciałbym umieć się bronić na ulicy, mieszkam w niebezpiecznej okolicy ( częsciowo boks...a poza rtym żadna z wymienionych)

[budo_uirapuru]

f) chicałbym nauczyc się bić...i pokazac, ze jestem twardzielem ( boks, kick- boksing , Muay thai)
g) chciałbym umieć się bronić na ulicy, mieszkam w niebezpiecznej okolicy ( częsciowo boks...a poza rtym żadna z wymienionych)

proponuję zakup któregoś z dozwolonych (lub nie) środków samoobrony - teleskop, gaz, broń. Po co się pierdolić w walkę wręcz.

[budo_dzey]

proponuję zakup któregoś z dozwolonych (lub nie) środków samoobrony - teleskop, gaz, broń. Po co się pierdolić w walkę wręcz.

bo jak nie umiesz sie bic to i tak sprzet ci nie pomoze

[budo_novocaine]

proponuję zakup któregoś z dozwolonych (lub nie) środków samoobrony - teleskop, gaz, broń. Po co się pierdolić w walkę wręcz.

bo jak nie umiesz sie bic to i tak sprzet ci nie pomoze

jeszcze wyrwa ci baton, i nim pobija

[budo_uirapuru]

śmiem się nie zgodzić. Nie trzeba wiele umieć, żeby obronić się nożem, z przykrymi konsekwencjami dla przeciwnika (i siebie, w sądzie, ale to inna dyskusja)

[budo_cabelo]

Nie zdążysz wyciągnąć.

[budo_uirapuru]

śmiem się nie zgodzić. zależy od sytuacji. ale jeszcze nie miałem takich, żeby ktoś podszedł od tyłu, jebnął mnie cegłą i okopał oraz okradł nieprzytomnego. co oczywiście może mieć miejsce (Moro tak chyba butelką kiedyś dostał, ale sam musiałby się wypowiedzieć). W sytuacji, gdy ktoś podchodzi zagadać i np. zapytałby o drobne, czy komórkę - w kieszeni mam zawsze folder. Daje sobie 90% szans na wyciągnięcie go. Dodatkowo na pasku/w pederastce noszę batona. Przy nieco bardziej rozłożonej w czasie akcji, mogę jechać na dwie ręce - baton i nóż, haha! Jak mi dacie pare sekund więcej to jeszcze wyciągnę pęto z rozporka, wyobraź sobie taki widok - gonić przeciwnika z chujem na wierzchu, batonem w jednej i nożem w drugiej ręce. Plułbym mu na plecy uciekającemu, niech myśli, że mi się podoba. Albo że jestem pojebany. W każdym razie niech ucieka, efekt zaskoczenia po mojej stronie

[budo_thinspoon]

Uira, programowanie po nocy mocno ryje beret

[budo_dzey]

śmiem się nie zgodzić. Nie trzeba wiele umieć, żeby obronić się nożem, z przykrymi konsekwencjami dla przeciwnika (i siebie, w sądzie, ale to inna dyskusja)

tu masz przyklad co sie dzieje jak nawet srednio wytrenowana osoba moze sobie sama zrobic krzywde probojac uzywac batona:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

co do reszty:
- noz to nie jest narzedzie do samoobrony (no chyba ze chcesz isc siedziec do paki)
- nawet nozem trzeba umiec sie poslugiwac (znam dwa przypadki moich znajomych gdzie wytracili przeciwnikowi noz z reki w ulicznych sytuacjach)
- zeby sie czyms skutecznie obronic, to nie dosc ze trzeba umiec tym machac, to jeszcze trzeba miec go ze soba, i trzeba go miec w takim miejscu zeby dalo sie go szybko wyciagnac (1-2 sekundy)
- ty Ura nie jestes normalna osoba, tylko wyszkolonym fighterem, wiec mowienie ze ty przeciez dasz rade z batonem i nozem nie ma sie nijak do innych osob (~ 99% spoleczenstwa)

wiec jak juz radzic jakis 'sprzet' to gaz - krzywdy tym trwalej nie zrobisz (ani komus, ani sobie), obsluga jest prosta, nie wymaga sily ani wiekszego przygotowania (psychicznego, fizycznego, technicznego), jest maly i przenosny (mozna miec na pasku, albo w kieszeni kurtki)

ale moim zdaniem i tak bez odpowiedniego przygotowania (glownie) psychicznego, kazda konfrontacja uliczna skonczy sie zle dla takiej osoby.. bo co z tego ze masz skilla, sprzet itd, jak skulisz sie w kucki po pierwszym lisciu?

[budo_cizzia]

nic dodać nic ująć - dzey - zresztą zawsze powtarzam najpierw gazem - potem pałą ale właściwie nie pamiętam abym musiał kiedykolwiek sięgnąć po batona - dobrze zastosowany gaz czyni cuda

cizzia

[budo_czarny msciciel]

a tak w skrocie zebym sie nie musial przebijac przez 300 stron o gazach - co ty osobiscie bys polecil jako 1 gaz obronny dla kompletnego nooba?
z czystej ciekawosci

[budo_cizzia]

jak dla początkującego to stożek ( FOG ) ew. piana ( FOAM ) minimum 4 oz. ( 120 ml ) koniecznie z Flip Top - co do konkretnego rodzaju to znajdziesz na jednej z ostatnich stron w temacie, bo pozwoliłem sobie zrobić listę tego co można u nas łyknąć bez problemu - a co odpowiednio zastosowane ZADZIAŁA NA PEWNO - mamy w końcu XXI wiek co znacznie wyrównuje szanse na ulicy , bez tyrania na siłowni czy ćwiczenia 10 lat konkretnej sztuki walki co i tak nie gwarantuje efektu poradzenia sobie w sytuacji ulicznej

cizzia

[budo_uirapuru]

dzey, ja to wszystko wiem i przyznaje Ci rację. Po prostu nie mogłem darować sobie okazji do napisania głupiego posta. Najważniejsze chyba napisaleś - do jakiejkolwiek obrony trzeba się przygotować. Jak ktoś usilnie jest pizdą, to nijak nie ma dla niego ratunku.

[budo_czarny msciciel]

cizzia - znalazlem, dzieki