14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_akahige]

Witam!

Właśnie kupiłem książkę/podręcznik pt. Taktyka walki w terenie zurbanizowanym. Autorzy: Paweł Makowiec i Marek Mroszczyk. Więcej informacji ( w tym spis treści ) tu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam!

[budo_osadnik]

No fajnie fajnie,ale jakaś recenzja by się przydała myślę: )

[budo_akahige]

Dopiero dziś dostałem. Więc najpierw muszę przeczytać. ;-)
W każdym bądź razie, to mi wygląda na profesjonalny podręcznik. Paweł Makowiec jest doktorem nauk humanistycznych i autorem dysertacji pt. "Polska szkoła walki w mieście 1941 - 1944. Doktryna bitwy miejskiej w planach powstańczych, szkoleniu i działaniach okręgu Warszawa Armii Krajowej." Zainteresowałem się kiedyś tym tematem po jakimś artykule w "Komandosie", z którego wynikało, że cała ta wiedza ( tzn. wiedza i doświadczenia z czasów II wojny światowej ) w zasadzie zaginęła i jak nas znowu Niemcy napadną, to trzeba się będzie uczyć od nowa - na własnych błędach. ;-)

[budo_esds tactical]

Super szału nie ma, w większości to przedruki instrukcji amerykańskich US Army i USMC. Wiele elementów tam prezentowanych nie jest już w wojsku stosowane - dotyczy to przede wszystkim taktyk walki/zdobywania pomieszczeń. Fajne jest to że jest to zebrane w jednym opracowaniu i w jęz polskim dla tych którzy maja problem z ang.
trochę taki zlepek i mały chaos ale pozycja pozytywna. Szkoda ze zdjęcia przynajmniej niektóre są czarno-białe bo traci wtedy sens prezentacja różnych kamuflaży umundurowania. Jeśli się ktoś interesuje na pewno uzupełni jego wiedzę ale... pamiętajcie ze to techniki z rodowodem z Wojska.
powtórzę jeszcze raz - po Iraku i Afganie pewne rzeczy wyglądają zupełnie inaczej niż w podręczniku.
jak ktoś chce to mam 2 szt na sprzedaż ;-)

Akahige - polecam Walki Uliczne Roweckiego

[budo_lewro]

niestety książka ma wiele błędów i to dość poważnych

[budo_akahige]

niestety książka ma wiele błędów i to dość poważnych

Jakich na przykład?

ESDS Tactical,
Polecasz Walki uliczne ze względu na to, że są tam rzeczy aktualne do dzisiaj, czy jako ciekawostkę historyczną? To jednak praca wydana w 1928 roku.

[budo_esds tactical]

Akahige - polecam walki uliczne przede wszystkim jako wartość historyczną. Wyobraź sobie walkę w terenie zurbanizowanym z mauserem w reku i maximem jako wsparciem. Niektóre zapisy są jednak aktualne nawet dziś a Grot Rowecki to był naprawdę łebski facet - wyprzedzał epokę. Jak się popatrzy na to co napisano w 1928 (praca zawiera też analizę różnych powstań i starć zbrojnych ówczesnego okresu) to była to naprawdę wielka rzecz, której elementy na pewno sprawdzono w 1944 roku w Powstaniu. Dlatego warto - sam pisałeś o doświadczeniach z powstania w zakresie walki w terenie zurbanizowanym i ta praca na pewno pozwala rzucić okiem na to jaki system walki preferowano w ramach MOUT.

[budo_esds tactical]

niestety książka ma wiele błędów i to dość poważnych

też jestem ciekaw tych błędów...

[budo_esds tactical]

No i co? jakoś nie doczekaliśmy się analizy "błędów" - czyli standard.
Kilka spotrzezeń
po pierwsze ta pozycja to przede wszystkim miź instrukcji amerykańskich US Army i USMC. Instrukcje tych dwóch formacji różnią się (tak dla uściślenia to instrukcje SEAL czy Special Forces różnią się w stosunku w/w wiec można nawet powiedzieć że amerykanie maja niezły bajzel i raczej o kompatybilności pododdziałów w/w formacji można zapomnieć)
Zaprezentowany materiał jest relatywnie "stary" i niektóre elementy taktyki uległy niemal odwróceniu do góry nogami - dotyczy to przede wszystkim taktyki walki w pomieszczeniach. Zdecydowanie większy nacisk obecnie kładzie się na techniki statyczne w połączeniu z siła ognia niż Dynamic Entry pozostawiając w zasadzie ten sposób jedynie do sytuacji zakładniczych. Powiecie pieprze bzdety - no cóż popatrzcie na sytuacje wyeliminowania Osamy B. Operacja trwała kilkadziesiąt minut i... nie zginął żaden amerykański żołnierz, natomiast gdyby przeprowadzono ja powiedzmy w 2004 roku trwałaby krócej i... pewnie ktoś by oberwał. Zważywszy że wyszkolenie jednego operatora trwa powiedzmy kilka lat i kosztuje full kasy opłaca sie zwolnić na kilka minut tempo akcji i przywieźć go do domu w całości.
jeżeli zamierzacie się nauczyć taktyki z książki to pamiętajcie że rysunki maja charakter poglądowy a ponieważ diabeł tkwi w szczegółach więc w książkach ich nie znajdziecie bo... amerykanie tez dobrze wiedzą ze talibowie czytają ich instrukcje odtajnione m.in na mocy ustawy Kubarka. Szkoleniem zajmują się instruktorzy a instrukcja pełni role mocno uzupełniającą. Jeżeli ktoś uważa że ta książka zawiera tajemna wiedzę to się zdziwi - jest to wyciąg ze wspomnianych ogólnodostępnych instrukcji - fajne jest to ze jak ktoś sie bawi w ASG to znajdzie ciekawy materiał by uzupełnić swoją wiedzę, ale nie łudźcie sie - grom tej książki nie używa jako podręcznika szkoleniowego :twisted:
Daleki byłbym od ocen czy dana technika sie sprawdza czy jest błędna, każdy ma prawo do swojego zdania ale fajnie by było pewne rzeczy ubrać w argumenty. - nie byłem w Faludzy w 2004 roku więc się nie wypowiem czy sie sprawdziła czy nie, ale wiem jedno - szturmowanie pomieszczeń obecnie przebiega metodycznie i spokojnie, wolno i dokładnie, przede wszystkim bezpieczeństwo własne, bo przeciwnik jest przebiegły, inteligentny, działa nieszablonowo i jest go więcej niż nas.
Opracowanie ma charakter poglądowy i tak należy je traktować jako przegląd instrukcji, z tego co widziałem to autorzy nie mają aspiracji do tego by prezentowany materiał demonstrować jako wzorcowy, znajdziecie natomiast cały standard - haki, krzyże, kombinowane wejścia itp - napisane suchym językiem bez zadawania sobie pytań i odpowiedzi. To wygląda tak tamto wygląda tak to ma takie plusy tamto ma takie itp.
Dla mnie to pozycja pozytywna i na pewno brakowało takiego opracowania w j. polskim.

[budo_lewro]

myślę ze forum ogólnodostępne to nie jest miejsce do analiz i zapoznawania kogoś kogo się nie zna z obecnymi standardami pracy , ogólnie ładnie to ująłeś i tyle, a po wiedzę to trzeba się pofatygować na szkolenia o takim profilu

[budo_pemak]

Płk Rowecki już po wydaniu "Walk ulicznych" opublikował ich fragment w "Przeglądzie piechoty" w latach '30. Za co został nota bene odsądzony od czci i wiary przez recenzenta tego materiału (nie chcę sięgać już do kwitów aby przypomnieć sobie jego nazwisko). Istotnie był wizjonerem wyprzedzającym epokę. I przyznam, że ogromnym przeżyciem było dotknięcie osobistego egzemplarza "Walk ulicznych" który pozostał po "Grocie" z zachowanymi odręcznymi notatkami (tak, tak, jest taki).
Jego dzieło było wykorzystywane w szkoleniu konspiracyjnym pododdziałów AK i NSZ, miałem okazję nawet znaleźć wersję powielaczową. We wcześniejszym wpisie Akahige zasygnalizował, że wykorzystywano propozycje Roweckiego w Powstaniu. Było tak istotnie, choć szereg elementów taktycznych które się w nim pojawiają pochodziło już z wypracowanej w konspiracji doktryny AK. I powiem tak, najdoskonalszą pod względem koncepcyjnym i edytorskim jest instrukcja saperów szturmowych z 1944 r., która jest perełką sama w sobie i przewyższa wiele kwitów, które wyprodukowali w tym zakresie w tym czasie Niemcy, Jankesi o Sowietach nie wspomnę.
Pozdrawiam.

[budo_esds tactical]

prawda jest taka że Rosjanie w większości wyznawali zasadę że żołnierz uczył się od żołnierza, dopiero pod koniec wojny pojawiły się jakieś obozy szkoleniowe, natomiast Niemcy uczyli sie głównie pruskiej dyscypliny, czołgania przez pełzania i strzelania,

[budo_akahige]

Właśnie odkryłem, że ukazało się wznowienie "Walk ulicznych" Stefana Roweckiego.
Do kupienia np. tu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_death-wish]

ESDS Tactical
Nie zgodzę się, i to w obu przypadkach. Jedna i druga armia miała jednostki wyspecjalizowane snajperów, grenadierów spadochroniarzy itd. Bez szkolenia wartość bojowa była by żadna.

[budo_wodnik szuwarek]

Niemcy posiadali specjalne jednostki przeznaczone do walk w mieście nazywały się chyba panzer pionier były o ile pamiętam w sile batalionów..pod koniec wojny posiadały nawet odpowiednik obecnych robotów pirotechnicznych o nazwie goliath...to naprawdę ciekawa tematyka....rację ma Igor - w czasie II Wojny istniały odpowiedniki dzisiejszych specjalsow...przy czym miały ścisłe specjalizacje, np. niemieckiej jednostki piechoty górskiej..to szeroki i ciekawy temat..warty dyskusji.. pozdrawiam MW