9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piters182]

Witam, trenuje boks około roku, i tak ostatnio z kolegami byłem w barze i postanowiliśmy skorzystać z automatu tzn. boksera. I koledzy co nie mają nic wspólnego z boksem to mieli lepsze wyniki, a ja miałem najgorsze. Po prostu mi się głupio zrobiłem i się trochę załamałem, tyle ciężkich treningów, zapierdzielania, ćwiczeń. Nie wiem co jest nie tak ze mną, czy nie mam siły, czy źle uderzałem, ktoś może się wypowiedzieć na mój problem, może coś podobnego kogoś spotkało?

[budo_osadnik]

A jak u Ciebie jest z szybkością na tle kumpli?

Ps. W ogóle to pamiętaj że automat to zabawka która ma się nijak do faktycznej siły ciosu.

Ps.2 [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_warhead]

pocieszę Cię. rok temu po pijaku jebnołem w te maszynę cepem, że ją kilkanaście cm przesunołem. wynik miałem o połowę gorszy v od stałych bywalców. najważniejsza jest technika uderzenia w maszynę, która niekoniecznie przekłada się na technikę walki.

[budo_piters182]

Dzięki za pocieszenie. Ogólnie trzeba dać sobie spokój z korzystania z tych automatów. Bo takie głupie być w formie a takie mieć kiepskie wyniki. Obejrzę sobie filmik Osadnika, może tam coś będzie na temat techniki mocnego uderzenia.

[budo_osadnik]

Obejrzę sobie filmik Osadnika, może tam coś będzie na temat techniki mocnego uderzenia.

O technice bokserkiej z tego co pamiętam to tam niewiele jest. Film bardziej się skupia na sile ciosu w różnych sztukach/sportach walki i porównanie wyników.

A wracając do automatu,gadałem dziś z kumplem o tym to on ma taki patent, by uderzać spodnią częścią zaciśniętej pięści (tak jak chwyt młotkowy masz). Podobno działa.

[budo_piters182]

Na tym filmiku nawet jest fajnie pokazane. Mój trener mówił żeby sobie z boku podejść i uderzyć i tak nawet na tym filmie widać że uderzają lekko z boku. Ciekawe czy jeszcze z lekkiego rozpędu coś pomoże czy nie.

[budo_malycom89]

Trener boksu co ma pare rekordow powiedzial, ze...

"Z przeniesienia ciężaru ciała" ;-)

[budo_blt]

(...) Nie wiem co jest nie tak ze mną, czy nie mam siły, czy źle uderzałem, ktoś może się wypowiedzieć na mój problem, może coś podobnego kogoś spotkało?

Sprawdzaj się na ringu, nie na automatach ;-)

[budo_lesnachata]

Dokładnie,a poza tym automat nie jest żadnym wyznacznikiem. Przeciwnik polegnie nie tylko od siły ciosy,ale w dużej mierze także od precyzji i techniki.

[budo_jet]

Tak jak napisali koledzy powyżej, automat nie jest żadnym sensownym wyznacznikiem. Nabijanie dużej liczby punktów na nim wymaga odpowiedniej techniki, niezbyt związanej z właściwą techniką bokserską. Dlaczego? Najważniejsze, to uderzyć pod odpowiednim kontem. Będąc wiele lat temu na wakacjach nad morzem znałem młodego chłopaka, koniec podstawówki, może gimnazjum, który na takim automacie nabijał całkiem sporo punktów, mimo że gruszka wisiała wyżej od jego głowy, tylko dlatego że uderzał w nią przez to jakoś dziwnie młotkiem od góry z małego rozbiegu i przez to uderzał pod właściwym kontem.

Mały tip. Nie wiem jak uderzałeś, ale jak chcesz na takiej gruszce nabić sporo punktów i zaimponować laskom stojącym obok, to następnym razem musisz ustawić się do niej z boku (nie na wprost) i walnąć z całej siły, robiąc krok dostawny, cepem.

edit: sorry, teraz dopiero zauważyłem, że lesnachata zabawił się w archeologa. :wink: