Pomoc bardziej doświadczonych. PILNE!
Napisano Ponad rok temu
Wielkie dzięki za długi post, ALE:
-moje kontuzje nie wynikały z jakichś przeciążeń bo palce złamałem zupełnie przypadkowo, uderzyłem o ziemię. Nogę złamałem na wuefie, ponieważ dostałem wślizg wyprostowaną nogą w kostkę, a otwarte złamanie wynikło z tego, że spadłem na prostą rękę z ciężarem około 60 kg na plecach, ponieważ Dojo, gdzie walczyłem (treningowo) była źle przystosowana, zabrakło przestrzeni przy rzucie i nie miałem jak upaść, stąd trzasnęła ręka.
-Judo, z przerwami większymi lub mniejszymi, trenowałem od 2003 roku (7 lat, 1. klasa podstawówki) do 2010 roku (1. klasa gimnazjum, moment kiedy złamałem tę rękę).
-Teraz bardzo ciągnie mnie do sportu i nie widzę się nigdzie indziej niż w sporcie/sztuce walki. BJJ - najbardziej mi chyba odpowiada, powiem nawet, że trochę się zajarałem, ale po Płocku muszę popatrzeć czy są odpowiednie kluby. Pewne doświadczenie z Judo mam, więc byłoby mi łatwiej, aczkolwiek trochę boję się o rękę. I chyba nie będzie dane mi już wystartować na zawodach..
Z wagą jest tak, że ja naprawdę chcę przytyć, ale nie mogę. Co minimalnie przytyłem - rosłem i nic z tego. Problemów z mięśniami nigdy nie miałem, nadciągnięcie więzadeł w stawie skokowym jedynie, ale to niegroźne było.
A kręgosłup mam skrzywiony, owszem ;-)
Napisano Ponad rok temu
Co do tych złamań to jest np tak:
Ja uderze lekko brata dziewczyne zaraz ma siniaka
ja sie sam uderzam lub ktoś mnie uderza nic wielkiego sie nie dzieje
Gdy ja uderze tate to on jeszcze mniejszcze dostaje obrażenia ba nawet od tych uderzeń może czasem mnie ręka boli ;p
Napisano Ponad rok temu
Ja uderze lekko brata dziewczyne zaraz ma siniaka
ja sie sam uderzam lub ktoś mnie uderza nic wielkiego sie nie dzieje
Gdy ja uderze tate to on jeszcze mniejszcze dostaje obrażenia ba nawet od tych uderzeń może czasem mnie ręka boli ;p
taki brat dziewczyna to się siostra nazywa.
Napisano Ponad rok temu
KRĘGOSŁUP
kufa...
Dar,co się czepiasz chłopaka, pisownia kręgosłupa jest adekwatna do jego skrzywienia,jak jest skrzywiony to piszemy krengosłup
Napisano Ponad rok temu
You made my day.taki brat dziewczyna to się siostra nazywa.
Napisano Ponad rok temu
@mort
-moje kontuzje nie wynikały z jakichś przeciążeń bo palce złamałem zupełnie przypadkowo, uderzyłem o ziemię. Nogę złamałem na wuefie, ponieważ dostałem wślizg wyprostowaną nogą w kostkę, a otwarte złamanie wynikło z tego, że spadłem na prostą rękę z ciężarem około 60 kg na plecach, ponieważ Dojo, gdzie walczyłem (treningowo) była źle przystosowana, zabrakło przestrzeni przy rzucie i nie miałem jak upaść, stąd trzasnęła ręka.
...
Z wagą jest tak, że ja naprawdę chcę przytyć, ale nie mogę. Co minimalnie przytyłem - rosłem i nic z tego. Problemów z mięśniami nigdy nie miałem, nadciągnięcie więzadeł w stawie skokowym jedynie, ale to niegroźne było.
A kręgosłup mam skrzywiony, owszem ;-)
Witam wszystkich, jest to co prawda mój pierwszy post na tym forum, ale postaram się coś niecoś dorzucić "mądrego" do tematu ;-)
Z tego, co pisałeś wcześniej i co jest zacytowane, to wg mnie, nie są to "zwykłe" złamania. Dlaczego - rzadko się widuje (przynajmniej ja nie widziałem), żeby ktoś w Twoim wieku złamał palce, przypadkowo uderzając o ziemię :roll: Sam jestem nieco starszy od Ciebie (32 lata ) i uwierz mi - nie siedziałem spokojnie na tyłku, mając 16 lat. Nosiło mnie wszędzie, spadałem z różnych rzeczy/ludzi i jakoś do tej pory (na szczęście!!!) nic sobie nie złamałem, najwyżej potłukłem. i też nie byłem jakimś super-osiłkiem, miałem w Twoim wieku 180cm i 60kg wagi. Ilości upadków z rowera nawet nie liczę, dorzucę do tego skoki z I piętra na ziemię (ach, te filmy...), podcięcia w czasie gry w piłkę kończyły się dosyć efektownym saltem i upadkiem nierzadko na kręgosłup/rękę/głowę... I - podobnie jak moi rówieśnicy - nic nam się nie działo. Pamiętam, jak kiedyś na Aikido zmuszony byłem zrobić przewrót w przód, niestety, prosto na leżące piętrowo ławeczki i do tego z partnerem na plecach - była masa huku i nieźle się zwyobijałem, ale poza tym nic się nie stało...
Myślę, że należało by się zastanowić, dlaczego masz takie kontuzjogenne życie, tym bardziej, że kontuzje były naprawdę poważne (złamanie otwarte, uszkodzenie funkcji ręki w Twoim wieku - OMG!!!). To bardziej podpada pod złamania ludzi w zaawansowanym wieku i z osteoporozą, niż u młodego człowieka (i to sprawnego fizycznie) :roll:
W związku z tym mam pewne pytania do Ciebie - 1) czy pijesz coca-colę/pepsi lub podobne syfy systematycznie (nawet nie musi być codziennie, wystarczy kilka razy w tygodniu od wielu miesięcy). I jak z nabiałem? 2) skoro jesteś taki "chudy", to czy potrafisz złapać kciuk drugiej ręki i dotknąć nim do przedramienia bez problemów 3) czy lekarze, którzy Cię leczyli z tych złamań, coś mówili na temat ew. przyczyn??? 4) czy Twoi rodzice, przy podobnej budowie za młodu, też się tak "łamali"?
Ad 1) Wszystkie syfy, które się pije (j/w) i które zawierają kwasy ortofosforowe lub pochodne, powodują w organiźmie duże zmiany i szkody - odwapnienia zębów, zakwaszają organizm i powodują odwapnienie kości, co prowadzi do częstych złamań, niezależnie od wieku/płci/itp. Mało nabiału za młodu to nadal za mało wapnia, które ogranizm mógłby przyswoić do budowy kości
Ad 2) jeśli potrafisz tak zrobić, to może oznaczać, że masz genetyczne zmiany w budowie tkanki łącznej, co osłąbia stawy i ścięgna, może powodować zwichnięcia/skręcenia
Ad 3) może ktoś coś bąknął, dlaczego TYLE się łamiesz, a my się nad tym głowimy ?
Ad 4) i znowu - może genetyka? i z jakiegoś powodu masz słabe kości?
Czekamy na odpowiedzi, myślę, że mimo wszystko dalej powinieneś ćwiczyć, ale z uwagą na złamaną rękę - niestety często tak bywa, że przy ciężkich urazach jakiejś kości, łamie się ona w tym samym miejscu, co kiedyś. Bo jest tam osłabiona, nie ma prawidłowej budowy, bo się zrobiła "blizna" kostna - ona z kolei ulegnie wzmocnieniu, ale to może trwać nawet do kilku lat. I jest na to szansa u Ciebie, bo jeszcze rośniesz i kości się przebudowują.
Tak, jak mówili poprzednicy, uraz psychiczny będzie Ci jeszcze utrudniał ćwiczenie SW, ale też powinien minąć po jakimś czasie.
Ja bym się na razie skoncentrował na mniej urazowych SW, ćwiczonych NA RAZIE dla rekreacji i dobrego samopoczucia (a nie wyczynowo) - do czasu rozwikłania tej zagadki częstych złamań i urazów... Zawsze możesz dorzucić ćwiczenia kondycyjne/wytrzymałościowe do zestawu. A masy mięśniowej jeszcze nabędziesz, spokojnie, nie wariuj z dietą, jedz na co masz ochotę, w Twoim wieku to dozwolone (byle nie za dużo słodyczy )
I na tym krótkim poście poprzestanę
EDZIA: a krzywy kręgosłup wynika, niestety, ze zbyt małej masy mięśniowej i słabych mięśni kręgosłupa...
Napisano Ponad rok temu
Rzadko piję colę, fast-foody też niezbyt często odwiedzam. Kciukiem nie dotknę przedramienia. Jeśli chodzi o złamania, już tłumaczę wydarzenia:
-palec środkowy lewej ręki: szedłem łóżkiem i potknąłem się o koleżankę (bez skojarzeń :twisted: ) i z dużą siłą upadłem zewnętrzną częścią dłoni na podłogę; dobrze, że nie złamałem nadgarstka
-lewy kciuk: tutaj bardziej było wybicie, ponieważ skakałem z miejsca w dal i kiedy lądowałem, zahaczyłem o dołek w ziemi i palec wybity; w Kołobrzegu uznali, że nic się poważnego nie stało i założyli mi jedynie szynę i zabandażowali; niestety, po przyjeździe do rodzinnego Płocka pojechałem do szpitala na konsultację (po 2 tyg. od wybicia) i uznali, że rękę, a raczej palec trzeba włożyć w gips, ponieważ zauważyli jakąś rysę w miejscu, którego nie uszkodziłem, nie bolało mnie, nie uderzyłem się tam, ale cóż - taki płocki szpital: omijać szerokim łukiem, really.
-prawa kostka: biegłem z piłką na wuefie, dostałem wślizg wyprostowaną nogą i po zawodach; i tak złamanie nie było groźne, ale przez swoją głupotę (za wcześnie wróciłem do sportu), miałem problemy z nią (długo kulałem)
-otwarte prawej ręki: 5 minut do końca treningu (Judo), walka w stójce i niefortunny upadek na prostą rękę z 60 kg przeciwnikiem na plecach; hmmm, jakby to wytłumaczyć? między moją nogą, a miękkimi materacami ułożonymi jeden na drugim (było ich kilka) było bardzo mało miejsca i nie zdążyłem przełożyć ręki i poszło... Na szczęście na treningu był Stanisław Kacprzycki (możliwe, że znacie) i zachował zimną krew pomagając mi do momentu przyjazdu pogotowia; ręka była składana w Płocku, ale tylko dlatego, że składał ją doświadczony lekarz od dorosłych; jeśli by go nie było - lot helikopterem do Warszawy.
Badania zawsze miałem dobre, kondycje świetną, żadnych wad w budowie kości nie stwierdzono. Wielokrotnie upadałem groźniej niż przy złamaniach palców i nic mi się nie działo. Jak byłem dużo młodszy, to nierozsądnie zrobiłem wymyk z głowy bez rąk i wtedy bałem się, że zrobiłem sobie nieodwracalną krzywdę, ale nic mi się nie stało, nawet śladu nie było (kark, mostek). Co jem? Jem pieczywo, mięso, jajka, słodycze, rzadko ryby i fast-foody, ale nie mogę przytyć. A jeśli chodzi o rodziców, to mama złamała tylko rękę podczas poważnego wypadku samochodowego, w którym to, o dziwo, kompletnie nic mi się nie stało. Jeden z moich trenerów, Piotr Januszewski (może ktoś zna?) łamał się częściej niż ja, miał wylew do mózgu (lekarze dawali duuużo większe szanse, że umrze), a teraz jest zdrowy, chodzi, ma dziecko. Co prawda, brakuje mu czucia po lewej stronie ciała, ale żyje i normalnie funkcjonuje.
Napisano Ponad rok temu
No to muszę stwierdzić, że masz po prostu pecha ;-) Ale jeżeli chodzi o złamanie ręki, to ja bym ją oszczędzał choć trochę, ale na zajęcia se SW jak najbardziej bym chodził. Trochę czasu pewnie upłynie, anim przestaniesz się bać o tą rękę, ale wszystko jest do rehabilitacji. Może to trwać długo (rok, nawet więcej?), ale da się zrobić
Pozostaje Ci życzyć powodzenia, daj znać, jak idą postępy:)
EDZIA: Te 5 minut do końca treningu to jest zradliwa męda, ja też w grudniu miałem już skończyć, ale postanowiłem zagrać krótko w "nogę"... I po tych 5 minutach miałem zwichnięte dwa palce lewej ręki, w szynie przez miesiąc, od ponad pół roku nie mogę ich rozruszać, jak bym chciał...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Uderzanie otwartą dłonią itp. w systemach/sztukach walki
- Ponad rok temu
-
Utwardzanie (argumenty przeciw)
- Ponad rok temu
-
Ku zawodowym turniejom Yiquan
- Ponad rok temu
-
dobre kluby w okolicach Zielonej Góry
- Ponad rok temu
-
Pomoc w analizie sparingów.
- Ponad rok temu
-
Fan Page z poradnikami i materiałami szkoleniowymi
- Ponad rok temu
-
jkd
- Ponad rok temu
-
MP3 player i słuchawki na trening
- Ponad rok temu
-
rashguardy długi rękaw vs krótki
- Ponad rok temu
-
judoga
- Ponad rok temu