nie robie marketingu, mam 15 uczniow...
nie wiem czy to nadal aikido, puki czuje że tak, tak to nazywam, jak porzestane czuc, przestane nazywać :-)
Jakoś nie mogę Cię zrozumieć Smailu. Z jednej strony cyrk, kłamstwo i klauni, a z drugiej jakoś nie przeszkadza Ci to w zdawaniu na kolejne stopnie, przeprowadzaniu egzaminów na stopnie mistrzowskie, staże z JW itd.
Więc jak to jest, generalnie ściema, ale za coś żyć trzeba?
widzisz zraziku, to nie jest takie proste :-)
wszystko to jakis proces, ja pisze o tym co robie teraz, a ty o tym co robilem wczesniej.
teraz nie zyje z aikido, nie zdaje na stopnie i nie robie stazy.
ale, jesli moi uczniowie beda chcieli staz to zrobie, jesli uznam ze chce 5 dan w aikido to pojde zdawac :-)
na 4 zdawalem u Jacka, aikido takim jakie je wtedy widzialem, jako aikido.
na 5 pojecia nie mam co i u kogo bede zdawal jesli bede :-)
to znowu jakis proces bedzie
ponadto tak jak pisalem, nie mam nic do tego ze ktos chce robic cyrk i byc w tym mistrzem, sam chetnie patrze na takie pokazy wiedzac ze to cyrk, a jednak sie bawie i... jesli bede chcial ten cyrk rozwijac to tez bede, takie hobby jak kazde inne :-)
takze mam nadzieje ze odpowiedzialem na zadane pytanie i teraz zrozumiesz mnie lepiej :-)