29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nedohin]

Ettelen błędem z mojej strony było ponowne wdawanie się z tobą w dyskusje, bo starasz mi się wmówić że napisałem coś czego nie napisałem żeby mieć racje w internecie a mnie takie przepychanki nie interesują. Nie porównuj mnie do sally bo ja lekarzy szanuje, natomiast nie szanuje konowałów którzy myślą że są nieomylni i mają każdą specjalizację w jednym palcu a tak naprawdę ich wiedza jest czysto teoretyczna.

Kriss co do wypadających dysków, chodzi mi o to że nie ma czegoś takiego jak przesunięcie dysku względem trzonów czyli potocznie wypadającego dysku. Tylko termin dyskopatia w tym kontekście dla mnie to przerwanie ciągłości tarczy krążka międzykręgowego którego skutkiem jest wypuklina.

[budo_kriss]

Fajnie że się uspokaja

problem leży chyba w tym (oprócz intencji prowadzących rozmowę ) że mieszamy nazewnictwo. Chcąc być zrozumiani przez inne osoby mieszamy nazewnictwo zawodowe z potocznym.


Żeby osoby postronne miały jasność.

Bardzo często się zdarza, że badania obrazkowe wskazują na dyskopatię a człowieka nic nie boli. (szczególnie w 3 i 4 dekadzie)

Jądro miażdżyste czasami przerywa pierścień włóknisty i jego części mogą się przemieszczać i uciskać korzenie nerwowe i opony rdzenia kręgowego. (jądro miażdżyste i pierścień włóknisty tworzą właśnie dysk/ krążek międzykręgowy ) - to jest przepuklina

Czasami pierścień włóknisty nie jest przerwany ale się uwypukla w kierunku kanału kręgowego lub korzeni nerwowych - to jest potocznie wypuklina

[budo_nedohin]

Faktycznie, mój błąd Kriss.

[budo_leon z.]

Hehe chyba Kriss kończyliśmy podobne kursy
Mniej więcej to miałem na myśli tylko Ty to zgrabniej napisałeś. Tak to jest jak się pisze między pacjentami...
Co nie zmienia faktu,że nadal jestem ciekaw co z autorem wątku.

[budo_ettelen]

........

Diclofenak działa też częściowo przyczynowo, ponieważ część dolegliwości bólowych ma związek z mniejszym, bądź większym stanem zapalnym, który ból nasila.
Tu nie chodzi o to, że ja jestem fanką tylko i wyłącznie tabletek. Bardzo bym chciała, żeby w realiach nfz-owej ochrony zdrowia można było prowadzić farmakoterapię w trakcie trwania pełnej rehabilitacji, ale jest to marzenie nierealne. Jeżeli kierując pacjenta na rehabilitację (którą uważam, za najistotniejszą w bólach stawów i kręgosłupa) dostaję od niego wiadomość, że ma termin za 2-3m/ce, to co innego mam robić, jak nie podawać mu leków uśmierzających ból i pozwalających wykonywać ćwiczenia w domu. I tak, jak nie działa, to wracają, i wtedy przecież nie ładuję tych samych leków do oporu.
Zgadzam się, że stosy badań służą do potwierdzenia, ale dzisiaj w zasadzie słowo lekarza, jeżeli pacjent nie dostanie skierowania na "jakieś, wszystkie" badania, nie ma siły przebicia.
A uważasz, że zestaw lek+ćwiczenia jest zły, jeżeli wcześniej tego nie próbowano? Nie wiesz, czy będzie skuteczny, czy nie, dopóki nie spróbujesz (i nie mówię o upartym ładowaniu tego samego, jak nie ma poprawy). Jak sam powiedziałeś z wywiadu można wiele się dowiedzieć i postawić diagnozę, rtg tylko dopełnia.

[budo_kriss]

Diclofenac ...

... zestaw lek+ćwiczenia

Nikt chyba nie będzie oponował że lek p-w zapalny i ćwiczenia (a właściwie pozycje ułożeniowe) + info o bezpiecznych pozycjach w życiu codziennym są najważniejsze. Szczególnie jak się czeka kolejce w NFZcie.

ps. szkolenia ... są jednak najważniejsze. Dają narzędzia do pracy

[budo_ettelen]

ps. szkolenia ... są jednak najważniejsze. Dają narzędzia do pracy

No no ale we własnym gabinecie, bo szanowny nfz widzi takie szkolenia inaczej spróbuj się zmieścić w czasie przez niego przewidzianym z tymi narzędziami pracy

[budo_leon z.]

No fakt. Jestem rozpieszczony bo mam to szczęście,że w ramach NFZ mam pół godziny na pacjenta. No i prywatnie to oczywiści tyle ile trzeba. Może i racja,że w warunkach przychodni nie ma często innego wyjścia niż koksy...

[budo_paulo1]

Więc tak. Lekarz rzeczywiście nie poświęcił mi zbyt wiele czasu. Jedyne co dostałem to zestaw gotowych ćwiczeń i żeby nie trenować do końca roku (sam czuje, że nie byłbym w stanie). Dla tego teraz wybieram się prywatnie i na rezonans.
No i właśnie wróciłem od rehabilitanta. Zrobił masaż i pokazał cztery proste ćwiczenia rozluźniające jak siedzę przed komputerem. Kazał też iść zrobić rezonans. Ćwiczenia siłowe na razie lekkie, a z czasem będzie można iść na siłownię. A z bjj nic nie wyjdzie przez dłuższy czas. Nawet się pytałem czy można trenować bez walczenia i niektórych ćwiczeń, ale też odradził. A mi najbardziej chodzi o to czy idzie się tego pozbyć przez jakieś ćwiczenia całkowicie i wrócić do tych treningów. Nie mówię, że ma to być za miesiąc, dwa czy pół roku, ale wogóle kiedyś

[budo_ettelen]

No fakt. Jestem rozpieszczony bo mam to szczęście,że w ramach NFZ mam pół godziny na pacjenta.

Wow 8O poklon
Ja w sezonie letnim, jak mam szczęście, to 15minut na ludka. W sezonach infekcyjnych jestem cała happy, jak wychodzi 10minut na głowę...najczęsciej średnio 7