...Nie mam pojęcia jaką strategię miał Wroński.
Położyć się ?....
Nie wiem. Ja jak bym był Wrońskim ..to broda nisko...rozpędził bym sie żeby złapać właśnie do suplesa. Sprowadził Nastka mimio wszytko do parteru i tłukł młotami, pięściami szarpał i czym tylko... aż by się przestał ruszać.
To w zasadzie jedyne co Wroński mógł zrobić.
Zresztą nie ma o czym gadać. Nagdybaliśmy się już dość. A tu jak się okazuje strategie były z goła inne...