Skocz do zawartości


Zdjęcie

uczyc sie od Japonczykow


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

budo_speedy62
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hamburg

Napisano Ponad rok temu

uczyc sie od Japonczykow
w marcowym numerze niemieckiego magazynu Judo-sa przemyslenia i spostrzezenia trenera meskiej repreznetacji Niemiec U-20-Richarda Trautmanna(prowadzi mistrza i wicemistrza swiata u-20-Alexandra Wieczerzaka i Hannesa Conrada)
oto co jego zdaniem Japonczyc robia inaczej(przedzial wiekowy do u-20)
-1-Ilosc randori-japonczyk podczas jednego treningu wykonuje tyle randori co jego niemiecki odpowiednik w ciagu jednego tygodnia.W ciagu tygodnia wykonuje 5-6 treningow z randori
2-Przerwy-jednominutowe,dwuminutowe czy pieciominutowe przerwy w japonskim randori nie egzystuja.Rowniez niemieccy judocy wytrzymali taki rytm randori
3-Kultura randori- kultura prowadzenie japonskiego randori jest calkowicie inna od tego prowadzonego w Niemczech. Celem nie jest przerwanie,zablokowanie kazdej akcji przeciwnika zeby "wygrac randori "-tylko wypracowanie sobie samemu jak najwiecej mozliwosci do ataku
4-Obrona podczas randori-w pierwszej linii poprzez blokowanie i uniki a nie poprzez uchwyt
5- Uchwyt podczas randori-oczywiscie jest bezkompromisowa walka o uchwyt-jednak ma sluzyc do wypracowania sobie jak najlepszej mozliwosci do ataku a nie do "zniszczenia "uchwytu przeciwnika
6-Mozliwosci podczas randori-taki sposob prowadzenia randori prowadzi do tego,ze japonscy judocy od randori do zawodow sa w stanie sie jeszcze znaczenie poprawic (w przypadku Niemcow taka progresja nie nastepuje-lub tylko w pojedynczych przypadkach )
Takie randori otwiera o wiele wiecej mozliwosci trenowania "timingu " ataku,kontry i obrony przed atakiem
7-Partnerzy w randori-randori jest prowadzone bez doboru partnerow pod kontem wagi-wszyscy trenujacy w grupie bez wzgledu na katagorie wagowa walcza ze soba.Konfrontacja "lzejszych " i "ciezszych " prowadzi do powstawania szeregu nietypowych sytulacji i wymusza wyrabianie cech,ktore w Niemczech absolutnie nie sa trenowane.Zwieksza sie ilosc partnerow podczas randori,rezygnuje sie z technik ,ktore sa przeprowadzane wybitnei "silowo " (rezygnacja z technik-Maki-komi,Tani-otoshi,O-soto-gari). Jesli randori nie wypadlo pomyslnie w oczach zawodnika natychmiast prosi partnera-przeciewnika o druga lub trzecia runde by "na goraco " wypracowac rozwiazanie jesli przeciwnik okazal sie niewygodny lub zbyt silny
8-Inne formy treningu-mniejsza role odgrywaja formy takie jak-Nage-komi i Yakusoku-gaiku. Wykonywane sa jednak regularnie jednak nie wiecej niz 30 powtorzen
9-Znaczenie Uchi-komi-pelnia ekstremalnie wazna role poczas treningu-miedzy 200 a 500 Uchi-komi w roznych formach jest absolutna norma na trening
10-Podzial (srodek ciezkosci ) treningu-by z sukcesem przeprowadzic bitwe potrzeba ostrego miecza i umiejetnosci fechtunku
Tysiace Uschi-komi sluza do zaostrzenia miecza (technika ) i niezliczona ilosc randori zaprawia w boju (w umiejetnosci wali,fechtunku )
11- Czas trwania treningu-na porzadku dziennym jest to,ze treningi sa dlugie-2,5- 3 godziny-czest po wyczerpujacym randori wykonywane sa jeszcze przez pol godziny Uschi-komi lub cwiczenia wytrzymalosciowo-silowe w oparciu o ciezar wlasnego ciala
12-Trening fizyczny-skierowany przede wszystkim na rozwoj muskulatury nog i tlowia(cwiczenia wytrzymalosciowo-silowe i rozwoj muskulatury poprzez samo judo )-typowy trenig silowy nastepuje bardzo pozno w wiekszosci przypadkow juz w wieku seniora. wszyscy sa ekstremalnie elastyczni-szpagat nie stanowi zadnego problemu (mowimy o stopniu wyczynowym )-fundamenty pod to sa kladzone juz poczas treningu dzieci-gdzie rozciaganie odgrywa wazna role

Cyfry do porownania zastanowienia i dyskusji-
Japonski judoka w ciagu tygodnia wykonuje srednio 100 randori i 1500-2000 Uchi-komi
jego Niemiecki odopwiednik srednio 20-30 randori i 200-300 Uchi-komi.....
  • 0

budo_speedy62
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hamburg

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
czy faktycznie sa roznice miedzy tym co robia Japonczycy i tym co jest "trenowane " w kraju
-jakie sa Wasze opinie ??
  • 0

budo_ortega
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Alliance Team Berlin
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Ciekawy artykul , jak nazywa sie ten magazyn dokladnie ?
  • 0

budo_speedy62
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hamburg

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Judo-to nazwa magazynu
zamowic mozesz (rowniez wydania archiwalne ) poprzez

-telefon /fax--0241 9581013 , 0241 9281010
-mail [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Jak to przeczytałem to zintensyfikowałem treningi, robię o wiele więcej powtórzeń, z salki wychodzę na czworakach.

Bardzo dziękuję :)
  • 0

budo_ortega
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Alliance Team Berlin
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Wielkie dzieki :D
  • 0

budo_speedy62
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hamburg

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
-jesli bedziesz zamawial ten marcowy numer to jest to wydanie 04/11 (w marcu wyszly dwa)

-co do powtorzen to : intesnsywnosc treningu w Japonii jest kilkukrotnie wyzsza i rzucajace sie w oczy jest to ,ze zarowno trener jak i zawodnicy ogromna role (extremalna ) przywiazuja do detali (szczegolikow) i w swoim postepowaniu sa bardzo konsekwentni
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow

- ....trener jak i zawodnicy ogromna role (extremalna ) przywiazuja do detali (szczegolikow) i w swoim postepowaniu sa bardzo konsekwentni


No bo przecież w JUDO chodzi przede wszykim o te szegóły i szczególiki !!!.

Moim zdaniem ostatnimi czasu Judo poszło za bardzo w stronę siły zapominając o solidnym fundamencie technicznym... Odchodząc od klasyki na rzecz skuteczniejszych czy raczej łatwiejszych do zastosowania form zawodniczych. Moim zdaniem to bardzo poważny błąd !

Japońce sie jak widać na tym skupiają... sadząć tysiące powtórzeń.

Cały czas mówie:
Weź zawodnika zadaj mu robić codziennie po sto rzutów na prawą i lewą (np Ko Uchi Gari)
Na początku wolno z przesadnym uwazględnieniem wszytkich istotnych szegółów ( ustawienie nóg, pozycja, dociążenie - wychylenie, uchwyt dojście do pozycji itd)


Następnie siłą rzeczy tempo będzie rosło przez utrwalenie ruchu, pamięć mięśniową siatka neuronowa w deklu się odpowiednio przebuduje itd.
Oczywiście z naciskiem na poprawność wykonania w detalach.
Po czasie... szybkość wykonania wzrośnie extremalnie.

Pociągnąwszy taki trening dajmy na to przez 5dzni w tygodniu przez pół roku daje 30 000 powtórzeń.

Nie ma bata żeby zawodnik nie zaczął tego rzutu łoić w walce !!! ( lub innego jaki sobie wybierze i wytrenuje w ten sposóB)

Zwłaszcza, że w randori i na trenigach moża jeszcze położyć dodatkowy nacisk (np taktyczny, komibinacyjny itp) na tę właśnie technikę.

Dopiero po takiej podbudowie starał bym się wzmacniać tą technikę specjalistycznymi ćwiczeniami na siłowni pod jej kątem. Co jakiś czas wracając do podstaw (czyli 100na prawą powoli dokładnie i na luzie z zaznaczeniem....i sto na lewą...co by niwelować efekt "zesztywnienia" )

Nie zaś odwrotnie. :!: Technika poparta brutalną siłą zawsze da efekt, brutalna siła ze słabą techniką już niekoniecznie...

Wielu trenerów to olewa, produkując masowo "gwałcicieli" , Ci zaś sprawdzają sie do czasu- do pewnego poziomu..... jak trafią na technika, który w razie potrzeby podeprze się np w 30% siłą w/w "gwałciciela" dodatkowo dysponując taką samą siłą własną. :roll:

NA TYM POLEGA JUDO!

Jakby dało sie wytrenować taką siłę, żeby tylko łapać podnieść i po prostu rzucić jakkowliek. JUDO nie było by potrzebne. ( dobrym przykładem jest Pudzian, laicy twierdzili, że jak złapie!.... jak złapie! ....łapał, łapał i CO!... )

JUDO to przed wszytkim technika i spryt. Technika bez dziesiątek-setek tysięcy powtórzeń będzie techniką pół-skuteczną lub mało-skuteczną


Bardzo dobry jest brak przerw na oddech między walkami w randorii.

Kiedyś przy piwku prowadziliśmy na ten temat uczoną dyspute z moim serdecznym przyjacielem, Piotrkiem Kamrowskim( dwu krotnym Olmpijczykiem w JUDO z Sydney i Atlanty, prekursorem Polski w Sumo przecierającym z Nastkiem pierwsze szlaki :) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] )

.. i właśnie bardzo szybko wyprowadził mnie z błędu.

Twierdziłem, że zawodnik skrajnie wyczrpany nie powinien walczyć bez 1-2minut przerwy na oddech w randori bo nie jest w stanie poprawnie inicjować-aplikować technik ze względu właśnie na w/w wyczerpanie.

Natomiast Piotrek słusznie mnie przekonał, że zawodnik skrajnie wyczerpany (jeden czy drugi czy obaj) zmuszony jest walczyć sprytem ! i...techniką ! nie siłą ! bo jej po prostu nie ma.

Zdałem sobie dobitnie sprawę, że faktycznie jest to doskonały trening dla tych którzy że tak powiem za bardzo się spinają, walczą siłowo itd. Są zmuszeni do zmiany strategii walki w sposób otwarty, odważny itd....

Przy okazkji charakter się też wyrabia ....no i ekstremalną wytrzymałość :D
(przy czym taki trenning też trzeba z głową prowadzić , żeby zawwodników do anemii nie doprowadzić :roll: )

Podobnie ten sam kolega przekonał mnie do sensu dostawania non stop tęgich batów od jednego i tego samego, na przykładzie Koreańczyka, który na różnych treningowych mityngach i zgrupowaniach dostawał baty od wszytkich...a im bardziej ktoś mu łoił dupę tym bardziej chciał walczyć jeszcze raz. Aż do znudzenia. Rok czy dwa lata później ten sam Koreańczyk wywalczył zadaje sie tytuł MŚ czy ME ...nie pamiętam. Deklasując wszytkich.
To najepsza chyba nauka, metodą popełniania i korygowania na bierząco błędów.

Jak to mawiają trenerzy (zwłaszcza taki jeden... Toudi 8) ) kto nie lata na tranigach, nie wygrywa na zawodach.


Podsumowoując artykuł bardzo trafny i prawdziwy...ale Ameryki nie odkrywa... Przynajmniej dla mnie i dla kilku znanych mi Trenerów Judo (zwłaszcza tej klasy co Księciunio :P )

Natomiast w Polsce o czym już dyskutowaliśmy nie ma warunków żeby w ten sposób trenować. Kiedyś były ..dziś ich nie ma, lub mało kto je ma.
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Ups bo przeczytałem to co napisałem i mała korekta. Oczywiście Piotr Kamrowski repreznetował nasz kraj w Judo na Olimpiadzie w Barcelonie i Atlancie nie w Sydney... :oops:

Przepraszam za błąd. Nie wiem skąd się to Sydney wzięło :oops:
  • 0

budo_marcus73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 393 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Generalnie Ameryki nie odkryto tym artykułem, bo na temat intensywności japońskich treningów to krążą legendy. Inna sprawa, że te super męczące treningi były już wielokrotnie krytykowane. Obecnie znów Japonia jest na topie, bo leje wszystkich. Dlatego znowu powrócono do idei "katorżniczych" treningów. Według mnie głównym elementem przewagi Japończyków jest wczesny wiek rozpoczęcia treningów i rzeczywiście skupienie się na technice od samego początku.

Niemniej jednak Europejczykom cięzko rywalizować w ten sposób, bo nie maja takiej bazy zawodników, którzy wcześnie zaczynają, dlatego jedynym logicznym krokiem jest nacisk na siłę.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Markus
wcześnie, nie oznacza dobrze bodajże Jagiełło pisał że najbardziej optymalny wiek 11-12 lat dla przygotowania zawodnika judo.
  • 0

budo_marcus73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 393 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: uczyc sie od Japonczykow
Jagiełło nie jest wyrocznią delfijską.
Owszem, czytałem i znałem ten wniosek wcześniej, niemniej jednak Jagiełło opierał się on na badaniach zawodników europejskich,
czyli tych którzy wygrywali dzieki sile. Jak najbardziej wychodziło 11-12 lat.

Jednak gdyby teraz zrobił swoje badania to wyszłoby mu, że ten wiek to 7 lat!
Bo w tym wieku rozpoczynaja treningi w Japonii.

W Polsce każdy może zrobić badania na własnym podwórku.
W Łodzi gros zawodników topowych rozpoczeło zabawę z judo w pierwszej klasie podstawówki.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024