aikiżłobek
Napisano Ponad rok temu
Rozumiem potrzebę rozwijania sekcji i klubów, – ale do licha nie wolno przy tym niszczyć marki, jaką stworzył Ueshiba. Niedługo zamiast randori, będziecie szanowni nauczyciele robić kółko graniaste pod szyldem aikido. Wydawało mi się, że aikido jest dla dojrzałych ludzi. Trzeba zrównoważonej osobowości, żeby pracować z partnerem nad dźwigniami mogącymi uszkodzić stawy. Wiem z doświadczenia, że aikido daje realną moc (nie mylić z new agowymi pierdułami). Sadzę, że aikido nadaje się, pod okiem doświadczonych i kompetentnych instruktorów, do kształtowania charakterów i ciał młodzieży. Ale wy wciągacie na matę małe dzieci. Małe dzieci, którym wszystko jedno czy będą bawić się w berka, koci łapci czy robią coś innego żeby rozładować energię. 4-6 latek ma gdzieś, że niby ćwiczy sztukę walki. Nie wiedzą, co to i ich rówieśnicy - więc im nie zaimponują. Nawet lać się nie potrafią. Nie nauczycie ich nieczego pożytecznego gdyż motoryka małych ciał nie jest przygotowana do aikido. Człowiek dopiero w wieku około 8 lat kończy naukę poprawnego chodzenia. Jedyny wasza działalność to wybieganie dzieciaków i zrobienie dobrze oralnie ich porypanym rodzicom. Tylko czy do tego trzeba używać szyldu Sztuki Walki? Czy do tego potrzebne jest marka Aikido - wyrafinowanej sztuki walki dla dojrzałych ludzi, potrafiących ciężko pracować i rozwijać ją przez całe życie?
Ostatni pomysł jest szczególnie perwersyjny- zajęcia integracyjne dla rodzin. Miałem nieprzyjemność oglądania takiego treningu. Duży gruby tata z małym czterolatkiem byli uczeni kokyu nagi. Stary nie miał pojęcia, co robi - tym bardziej jego syn. I choćby się zesrali nie mieli nawet teoretycznej możliwości zrozumieć, o co tu chodzi.
Czego się nauczy maluch na dorosłym człowieku, – że można go rzucić? Że tata upada jak go się dotknie? Jak się ojciec nauczy techniki? Czemu to ma służyć – integracji w rodzinie, budowaniu więzi – serio? Czy aby do tego są stworzone sztuki walki? Co ojciec zrozumie z aikido bawiąc się z dzieckiem? Jak myślicie, kiedy się zorientuje, że jest robiony w człona? Że lepiej by było poturlać się z małym w domu po dywanie, na pewno wyszłoby taniej?
Dzieci biegają po macie udają, że ćwiczą sztukę walki. Ich instruktorzy, który nigdy nieoberwali w nos, a przebiegnięcie pół kilometra zabiłoby ich na miejscu udają, że uczą sztuki walki. Rodzice, są zachwyceni, bo jakie to słodkie i można się pochwalić przed innymi ciotkami. I wszystko to odbywa się pod szyldem AIKIDO.
Więc się grzecznie zapytam - pojebało was?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym AvBert pozostaje tylko współczuć że Twoje oczekiwania zostały w kiblu spuszczone, zostałeś nabrany na to że aikido to sztuka walki, jebnij to w pizdu i zajmij się czymś co sztuką walki jest. Jak ćwiczysz 20 lat to i kondychę i motorykę masz. Dasz radę czy na bjj, czy na jakimś jujitsu innym bez problemu.
Kijem Wisły nie zawrócisz.
Napisano Ponad rok temu
Abvert dopiero teraz to zauwazyles?
Nie znam sie na nauczaniu dzieci Aikido, ale wydaje mi sie że jak wszytsko zalezy to od nauczyciela i metodyki zajęć. Widziałem kilka treningów dzieci, ktore jako laik ocenilbym pozytywnie, bo mi sie podobały. Nauczano na nich przydatnych podstaw wyrabiających świadomośc swojego ciała, sprawnosc ogólną i śmiałość (np. ukemi, różne tai sabaki i elementy technik).
Widziałem tez trening dla dzieci bardzo kiepski, na którym dzieciaki gadały , biegały bez ładu i robiły wszystko tylko jakies rozsądne ćwiczenia.
Natomiast zgadzam się , ze zajęcia integracyjne Aikido dla rodzin to jakas kompletna pomyłka, mam nadzieję, ze wypadek jednostkowy.
Napisano Ponad rok temu
Zobacz, co pisano [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Wiem, że świat się zmienia, i kiedy prawie dwadzieścia lat temu zacząłem ćwiczyć aikido, to miałem pewność, że będę zajmował się sztuką walki...
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze jeden mit. M. Ueshiba nic nie stworzył, w tym problem. Wspólczesne aikido to twór, którego autorem jest Kisshomaru Ueshiba.Rozumiem potrzebę rozwijania sekcji i klubów, – ale do licha nie wolno przy tym niszczyć marki, jaką stworzył Ueshiba.
Kiedy zaczynałem swoją przygodę z aikido trzydzieści lat temu, też nikt nie traktował aikido jak "prawdziwą" sztukę walki. Zarzuty o oszukaństwo, podkładanie się, itp. były powszechne. Pamiętam taki artykuł Mariana O. pt. "Błędny pogląd o aikido" w jakiejś lokalnej, szczecińskiej gazecie, w którym autor przekonywał, że to, co widać na zewnątrz, nie jest tym, czym aikido w rzeczywistości jest...czy jakoś tak. Retoryka popularna po dziś dzień. W efekcie nawet kolega AvBert myśli, że na ulicy obronił się przy pomocy aikido:
http://www.forum-kul...showtopic=96195
Napisano Ponad rok temu
Akahige, znow robisz off topik .
Tu jest dyskusja na temat dzieciakow usilujacych cwiczyc aikido. Czy tak trudno sie zdyscyplinowac? :twisted:
mod off
Napisano Ponad rok temu
AvBert ...ale ty masz zryty beret ...traktujesz dzieci jak "bezmózgi" ...a to co piszesz to jakieś pierdoły ...dobre na wiejska pogadankę ...ot co ...motoryka ...8-lat ...co ty za bzdury wypisujesz ...opie ogarnij się ...a co do żłobka to mój synio ma 2 lata i 3 miesiące ..chodzi ze mną na terningi (ostatnio choruje po żłobku więc mamy przerwkę ) ..synio łapie co to "bam" ..wew domu sam fika koziełki ..wie ,że trening to coś wyjątkowego (przebieram go wew "specjalne" ubranko) ..ogląda ze mną Tubę z Akidowymi filmami i też wie o co chodzi ..co ty chrzanisz opie ...dzieciak nabiera wiedzę mimochodem ...moze jej nie rozumie ...ale wie ,że to coś innego , niż to co ma na codzień ...ma pojecie ,ze to cos innego ..łapie bakcyla ..i chyba o to w tym przedszkolu chodzi ...a co do poprawnego chodzenia , mój chrześniak ma 4 lata ..nie sądzę byś był się w stanie tak porusza jak on ..ja mam panike w oczach jak on biegnie ...haha
..ot tak bazgrnąłem na wieczór ... )
Napisano Ponad rok temu
maluchy w judo mają zakazane m.in. wszelkie dźwignie, bodajże do 12 r.ż.Jakoś nikt nie burzy się na judo dla dzieciaków, a maluchy kształtują sobie tam zarówno hart ciała jak i ducha.
rzuty też dobiera się im z dużą ostrożnoscią.
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe. Skąd wziąłeś ten pogląd?Człowiek dopiero w wieku około 8 lat kończy naukę poprawnego chodzenia.
Napisano Ponad rok temu
Na każdych poprawnie prowadzonych zajęciach ze sztuk/sportów walki tak jest, niezależnie od dyscypliny.maluchy w judo mają zakazane m.in. wszelkie dźwignie, bodajże do 12 r.ż.Jakoś nikt nie burzy się na judo dla dzieciaków, a maluchy kształtują sobie tam zarówno hart ciała jak i ducha.
rzuty też dobiera się im z dużą ostrożnoscią.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko co prezentujemy pod marką aikido. Jeżeli zakładamy że to zabawa dla dzieci, to za kilka lat tak będzie odbierane i na zawsze zapomnimy o dyskusjach czy aikido to sztuka walki, nie mówiąc już czy jest skuteczna czy nie. Czy jest dla ludzi którzy chcą się zajmować sztukami walki - czy rekreacją dla rodzin.
Nie odmawiam oczywiście możliwości ćwiczenia 10- 12 latkom z dorosłymi. Znam takich co teraz paradują już z czarnymi paskami i kilka lat już spotykamy się na macie. Ale roszerzanie rynku za wszelką cene to psucie rynku, niszczenie marki. A skończy się tak jak pisałem - brakiem szacunku do pracy aikidoków nad ich ulubioną sztuką.
Co do motoryki 8 latków.
Pierszy raz usłyszałem o tym w programie o ewolucji człowieka. Generalnie że chodzenie jest tak trudne że rozwija się długo a efekt końcowy występuje około 8 roku życia.
Drugi raz zaobserwowałem to podczas biegu dzieciaków w ramach minimaratonu. Na starcie była grupa klas 0 - 3 na 300 m. Dzieci na oko poniżej 7 roku podczas biegu wydawały specyficzny dźwiek "klapania" stopami. Nauczciel WF-u mojego syna z którym obserwowałem zawody, stwierdził że dzieci tak klapią bo nie potrafią jeszcze prawidłowo pracować stopą, co przyjdzie z wiekiem. Trzecia źródło to rehabilitant mojej żony która dochodzi do siebie po operacji kolana. Utrata zdolności prawidłowego chodzenia w wyniku krótkiego unieruchomienia nogi jest błyskawiczna, a odzystkanie sprawności to długi proces. Tak że samo chodzenie to sztuka. Aikdo to też sztuka tyle że dla dorosłych i nie jest fajnie że jest rozmieniana na drobe.
Napisano Ponad rok temu
Zdjęcie z lat 50-tych, specjalny program nauki ju-jitsu w przedszkolu w Hamburgu (program trwa podobno do dzisiaj)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Aikido to oszustwo.Tylko co prezentujemy pod marką aikido. Jeżeli zakładamy że to zabawa dla dzieci, to za kilka lat tak będzie odbierane i na zawsze zapomnimy o dyskusjach czy aikido to sztuka walki, nie mówiąc już czy jest skuteczna czy nie. Czy jest dla ludzi którzy chcą się zajmować sztukami walki - czy rekreacją dla rodzin.
Jest sprzedawane pod nazwą "sztuka walki" po prostu dlatego że ma taką etykietkę bo Japończyk plus szlafrok = sztuka walki. Nie ma z walką nic wspólnego. Zarówno ideologicznie jak i praktycznie wyklucza walkę, nie przygotowuje do walki ani fizycznie ani psychicznie.
Rozszerzanie rynku to konieczność ekonomiczna, jednakże uważam, że treningi łączone to bezsens pod względem rekreacji - cele jakie stawia rekreacja nie są mozliwe do zrealizowania zarowno dla 8 latka jak i jego rodzicow w jednym treningu. Oznacza to że zajęcia takie to oszustwo.Ale roszerzanie rynku za wszelką cene to psucie rynku, niszczenie marki. A skończy się tak jak pisałem - brakiem szacunku do pracy aikidoków nad ich ulubioną sztuką.
Stąd i brak szacunku, który nie jest przyszłą możliwością a faktem. przyznanie się do ćwiczenia aikido wywołuje co najwyżej uśmiech politowania wśród ludzi którzy ćwiczą kontaktowe sporty i sztuki walki.
nie ma co wybijać drzwi do lasu. Cały organizm jest określany przez jego procesor, który struje mechaniką. Wystarczy zajrzeć do Piaget'a i podstaw psychologii rozwojowej. 7 lat to statystyczna granica gdy człowiek wykształca pełnię zdolności intelektualnych (rozumianych jako potencjalne możliwości) dlatego 8 rok życia można przyjąć jako pewnik.Co do motoryki 8 latków.
Zdolności ruchowe są tylko wtórne zdolnościom mózgu. Najważniejszą barierą jest tu zdolność percepcji i analizy procesu.
Nie znaczy to że nie można uczyć w młodszym wieku - jak najbardziej można kształtować ciało i za pomocą ćwiczeń stymulować rozwój mózgu.
Chuj wie co to aikido. Po wszelakich dyskusjach wnoszę, że rdzeń jego to po prostu religijno filozoficzny taniec parami. Jako że dziś ten aspekt nie ma znaczenia, gro sekcji dla potrzeb rynku i oczekiwań klienat go wyrugowało. Została namiastka rekreacji ruchowej dla kobiet dzieci i starców.Aikdo to też sztuka tyle że dla dorosłych i nie jest fajnie że jest rozmieniana na drobe.
Napisano Ponad rok temu
[Chuj wie co to aikido. Po wszelakich dyskusjach wnoszę, że rdzeń jego to po prostu religijno filozoficzny taniec parami. Jako że dziś ten aspekt nie ma znaczenia, gro sekcji dla potrzeb rynku i oczekiwań klienat go wyrugowało. Została namiastka rekreacji ruchowej dla kobiet dzieci i starców.
Ja sie nie wstydzę, ze cwicze Aikido.
Wstydze sie za ludzi, którzy dla niewiadomych powodów staraja sie za wszelka cene obrażac i poniżać innych. Czymże jest pogardliwe stwierdzenie o starcach?
Żeby było ciekawiej, o ile pamietam w ostatnich kilku latach było bardzo niewiele wypowiedzi, w których ktokolwiek upierał sie, ze Aikido "przygotowuje do walki", sam wiele razy pisałem, ze Aikido jest odrębna kategorią , nieklasyfikowalną w ramach pojeć sportu czy sztuk walki.
Po co Randall zamieszczasz takie wypowiedzi w dziale Aikido?
(sorry za off topic, ale szkoda miejsca dla Randalla na otwieranie osobnego watku)
Napisano Ponad rok temu
Sam finezyjnie obrażasz innych zarzucając im chamstwo. Przykład?
Starcy, kobiety i dzieci, przykładowo, nie brały udziału w Bitwie o Helmowy Jar między innymi dlatego, że we wszystkich rozwiniętych kulturach starcy, kobiety i dzieci podlegały szczególnej ochronie ze strony wojowników. Gdzie zatem jest pogarda w stwierdzeniu o starcach? :roll:Czymże jest pogardliwe stwierdzenie o starcach?
Owszem, prawda, pisałeś. Tylko, że inni ( :wink: ) wielokrotnie pisali o podwójnym ( niespójnym ) przekazie panującym w aikido. Z jednej strony retoryka typowa dla sztuk walki ( wielokrotnie cytowałem tu samego M. Ueshibę z "Budo"), z drugiej - treść praktyki całkowicie ze sztuką walki sprzeczna ("religijno filozoficzny taniec parami" tudzież "zajęcia integracyjne dla całych rodzin" pod szyldem sztuk walki.Żeby było ciekawiej, o ile pamietam w ostatnich kilku latach było bardzo niewiele wypowiedzi, w których ktokolwiek upierał sie, ze Aikido "przygotowuje do walki", sam wiele razy pisałem, ze Aikido jest odrębna kategorią , nieklasyfikowalną w ramach pojeć sportu czy sztuk walki.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Staż z s. S. Benedetti -16-17.01.11 Szczecin
- Ponad rok temu
-
AIKIDO TO SPORT
- Ponad rok temu
-
Seminarium w Redzie -Daniel Vetter 6 dan
- Ponad rok temu
-
Staż w Żarach
- Ponad rok temu
-
Seminaria z Matsuo Masazumi Shihan 8 dan Yoshinkan - Śląsk
- Ponad rok temu
-
Staż AIKIDO Takao Arisue shihan - 7 DAN AIKIDO AIKIKAI
- Ponad rok temu
-
Steven Seagal - stróż prawa na TVN Turbo
- Ponad rok temu
-
Staż Aikido z Andre Cognard 8dan CHMIELNO 2-3 paźdzernika
- Ponad rok temu
-
nowy nurt... czy jakkolwiek to nazwac
- Ponad rok temu
-
Co aikido ma wspolnego z walka?
- Ponad rok temu