7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_smok1997]

W dniu 13.11.2010 mają się odbyć ,,MISTRZOSTWA ŚWIATA" w Karate i Ju-Jitsu. Niebyło by wtym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Polskie Związki Karate i Ju-Jitsu nic o tym nie wiedzą, a i również Ministerstwo Sportu nie posiada wiedzy na ten temat.
CO O TYM SĄDZICIE. Wiecej na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_dan]

Sprawa jest prosta. Nie są to Mistrzostwa Świata orgzanizowane przez międzynarodową federację do której należy Polski Związek, ale MŚ organizacji IMAF. Z punktu widzenia formalno-prawnego wszystko OK, natomiast w racjonalnego to już nie za bardzo... Organizowanie turniejów o takiej randze i późniejsze chwalenie się ilu to MŚ mamy w Koziej Wólce /przepraszam mieszkańców tej miejscowości jeżeli poczuli się dotknięci moją uwagą.../ zakrawa już na prawdziwy dramat. Właśnie dlatego nikt w Polsce nie traktuje sztuk i sportów walki poważnie...

Winni są też urzędnicy, którzy chętniej dają pieniądze tam gdzie są wyniki /a jakie wyniki najłatwiej ocenić urzędnikom jak nie medale z zawodów/. Doprowadziło to do ścigania się w tym kto zdobędzie więcej medali i na "ważniejszych" /oczywiście tylko z nazwy/ zawodach... Potem w necie widujemy "dziecięcych mistrzów świata", którzy "chwalą" się swoim kata wykonywanym na poziomie ledwie początkującym lub wykonywanym w rażącymi błędami /pomimo czarnych pasów wiszących na biodrach zawodników/.

Niestety ludzie trenujący tzw. sztuki i sporty walki w Polsce w zdecydowanej większości ulegli tzw. macdonaldyzacji karate... Mamy mistrzów od wszystkiego i od niczego zarazem, ale to już zupełnie inny temat.

[budo_bogumil]

Dyskusja na ten temat toczy się już w dziale Ju-jitsu
http://www.forum-kul...dpost&p=1281871

[budo_jersey]

Dan zaryzykował nikt nie chciał tego powiedzieć wprost .
Jestem zwolennikiem takich małych organizacji, które w przyszłości będą współpracowały z innymi małymi... aż pewnego dnia okaże się, że wszystko się dzieje (i można załatwić) poza PZK i jego dwiema podkomisjami stylowymi.

[budo_benio]

Ludziom to juz naprawde odbija na tle sportu w SW. Mysle ze dobrze byloby dac so bie spokoj z mistrzostwami Polski w kazdej organizacji a mistrzostwa swiata w jakiejs wsi to juz nic powaznego.

[budo_wyborowa]

Ludziom to juz naprawde odbija na tle sportu w SW. Mysle ze dobrze byloby dac so bie spokoj z mistrzostwami Polski w kazdej organizacji a mistrzostwa swiata w jakiejs wsi to juz nic powaznego.

Lodygowice jako miejsce sie nie nadaja nawet na zorganizowanie Mistrzostw Powiatu, co najwyzej solectwa wiec samo miejsce to juz jest impreza z przymrozeniem oka. Nie ma sie o co oczywiscie obrazac, krytykowac. Chlopy cos tam robia i niech robia dalej. Konkurencji raczej zadnej nie stanowia dla innych.
Nazwe maja swiatowa, ale poziom LZS-u.
Rzecza, ktora demoralizuje i doprowadza system sztuk walki do erozji sa panstwowe dotacje. Wystarczy byc podwieszonym pod urzad, bedac w branzy nikim i da sie z tego wyciagac niezle pieniadze. W warunkach normalnej konkurencji taka organizacja nie ma prawa bytu. Na tym polega nieszczescie sportow walki w Polsce.

[budo_tedo]

WYborowa tutaj muszę się z Tobą zgodzić(chodzi o dotacje), może nowy temat założymy w związku z tym? Temat dotyczący klubów, sekcji itp a dotacje(miasto, powiat)? Słusznie czy nie?

[budo_wyborowa]

WYborowa tutaj muszę się z Tobą zgodzić(chodzi o dotacje), może nowy temat założymy w związku z tym? Temat dotyczący klubów, sekcji itp a dotacje(miasto, powiat)? Słusznie czy nie?

Kto pyta ten ma watpliwosci. Tedo, ja generalnie nie mam czasu na takie drobiazgi. Dzialam w innym obszarze walutowym i temat mnie juz generalnie nie dotyczy.
Ale Polske obserwuje uwaznie i po cichu sie zbroje. Patrze na cale hordy "zalatwiaczy", ktorzy "rozpisuja projekty", tworza roznego rodaju "rady sportu", zeby przy tym troche mrozonego mleka ukrecic. Wszytko sie dzieje niby oficjalnie, ale pieniadze i tak sie dzieli "wedlug klucza".
Na dluzsza mete to hodowla pasozytow. Albo zoo. Lew ktory w klatce cale zycie spedzil, nie jest w stanie zyc na wolnosci. Raz skosztujesz takiej karmy i potem ona dziala jak narkotyk. Otepia zmysly, a ostatecznie czyni niezdolnym do samodzielnego dzialania. Na koncu lew moze sie tylko tym pochwalic, ze jest tlusty.