Skocz do zawartości


Zdjęcie

Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

budo_rynek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Witam
Od jakiegoś czasu mam problem z kolanami. Cały czas ćwiczę w ochraniaczach a mimo tego mam ciągle uczucie stłuczenia kolana. Ból występuje w momencie klęczenia, kiedy przechodzę gardę. Wystarczy ,że kolanem dotknę maty i od razu mnie boli. Jak to wyleczyć bo trwa to już z 2 miesiące ,ciągle muszę walczyć z pleców. Nie mogę normalnie trenować. Kiedy chodzę lub stoję kolano mnie w ogóle nie boli. Boli tylko w momencie dotknięcia.

Może ktoś miał taki problem i wie jak to wyleczyć.
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
No ja myślę, że 2 miesiące to najwyższa pora zgłosić się do lekarza.
  • 0

budo_rynek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Z uczuciem stłuczenia?:|
  • 0

budo_balofy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
jak dla mnie nie jest to stluczenie.
nie chcialbym wywolywac wilka z lasu czy zle ci zyczyc, ale ja, w wersji lagodniejszej mam podobnie.
z tym ze u mnie jest to wynikiem chondromalacji, artroskopii, wypierdolenia sie na kolao w czasie rekonwalescencji po tejze artroskopii i generalnie nie do konca udanego procesu naprawiania.

ja bym tego nie olewal, bo lepiej dmuchac a zimne, a problemow z rzepka lepiej nie miec i zdiagnozowac szybko.

zycze zeby to nie bylo nic powaznego
  • 0

budo_flasy
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zewsząd
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
ja na przykład mam zdrętwiałą skórę na kolanach, tzn. nie mam czucia (nie wspominając o braku włosów, co przy moich owłosionych nogach śmiesznie wygląda). Mnie też czasami tak boli, jak przechodzę z miękkiej maty (zapaśniczej) na twardą (judo). Ale poboli chwile i potem tego już nie czuję. Próbowałeś zrobić sobie tydzień przerwy, żeby zaleczyć w 100%?
  • 0

budo_steyr
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wolne Miasto Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Coz mialem podobnie, czekalem az przejdzie ale jakos nie chcialo. Poszedlem do chirurga ktorego mam w rodzinie, stwierdzil ze na przeswietlenie i tak nie mam co isc bo mi nic nie wykryja. I strzelil mi zastrzyk z blokada.
Generalnie pomoglo najpierw prawie nic nie bolalo na dzien dzisiejszy troche boli ale tak ze moge to spokojnie ignorowac.
Wiec moze to jest jakies rozwiazanie ale zaznaczam , ze mnie nie bolalo az tak mocno ze nie moglem dotknac kolanem ziemi i musialem walczyc tylko z plecow. Mi sprwialo bol glownie przeniesienie ciezaru ciala na to kolano. Wiec jesli nie masz lekarza w rodzinie to smigaj do normalnego
  • 0

budo_rynek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Wytrzymałem prawie trzy tygodnie, kupiłem konkretne zapaśnicze ochraniacze i przez jakiś czas było dobrze. Niestety miałem szkolenie PSP i musiałem wykonywać czynności na kolanach bez ochraniaczy. Po tym problem wrócił:/
  • 0

budo_pajonk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Jest tak. Musisz znaleźć w swoim mieście dobrego fizjoterapeute, lub lekarza ortopede który specjalizuje sie w leczeniu stawu kolanowego. Po takim czasie jest jasne ze to nie stłuczenie. Ból może powodować uszkodzenie chrząstki np pod rzepką, uszkodzenie któregoś więzadła, torebki stawowej, lub zwykły konflikt rzepkowo udowy , czyli brak równowagi działania mięśni. Fizjoterapeuta jeżeli jest dobry ustali kilkoma testami która struktura jest uszkodzona i zaproponuje leczenie. Jeżeli będzie miał z tym problem to wysle cie do dobrego speca od USG który nieinwazyjnie obejrzy wnętrze kolana i będziesz wiedział na czym "stoisz".
  • 0

budo_rynek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Dzięki za rady. Myślałem ,że wystarczy dobra maść i będzie po problemie:/ Boli przy przenoszeniu ciężaru , nawet jak teraz siedzę i dotknę kolano to też boli.
  • 0

budo_cabelo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 586 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole/Wrocław
  • Zainteresowania:BJJ/SF

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie

z tym ze u mnie jest to wynikiem chondromalacji, artroskopii, wypierdolenia sie na kolao w czasie rekonwalescencji po tejze artroskopii i generalnie nie do konca udanego procesu naprawiania.


Mógłbyś proszę coś więcej napisać o tym jak miałeś leczoną chondromalację, jak długo to trwało i na ile odzyskałeś po tym sprawność? Może być na pw.
  • 0

budo_franek kimono
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 433 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Mam identyczną sytuację, tyle że nie boli jakoś bardzo. Podczas walk z bratem w domu na żarty wyrżnąłem w posiniaczone kolano o ścianę ze trzy razy, raz zderzyłem się z dziewczyną i za cholerę nie chce sie już "zagoić". To samo mam z kostką u lewej ręki, które uszkodziłem sobie podczas dzikiego nap***nia podczas zawodów kyokushinu. Tylko przerwa, ostrożność i regularne smarowanie czymś przeciwzapalnym oraz delikatne masaże mogą tu coś zaradzić.

U ortopedy byłem i to dwa razy. Nie pomógł mi w żadnej sprawie, z którą się do niego udałem, choć był "polecany".

Teraz borykam się z uszkodzonym małym palcem u stopy, poza sklejeniem go z przedostatnim nic innego nie przychodzi mi do głowy.
  • 0

budo_balofy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
pare wpisow i tylko pajonk dal cos przydatnego.

rada z blokada bez diagozy to 8O 8O
kurwa, takie porady dawac zeby sie mogl nasz kolega solidnie uszkodzic?
i to odnosnie jednego z najwazniejszych stawow w naszym ciele, ktorego uszkodzenia pewnie za 30-40 lat bedziemy zalowac przy kazdym kroku...? super rady...

co do mojego leczenia - ja mialem o tyle dobra (?) sytuacje, ze wykryto przy rtg zwloknienie kosci, ktore na podstawie samego zdjeciai tego ze przy nacisku lekko bolalo moglo wygladac na niezlosliwego guza, czyli raka. z tego wzgledu mialem w przyspieszonym tempie zrobiony dodatkowo rezonans i tomografie, takze mialem nieinwazyjnym torem zrobione praktycznie wszystkie dostepne u nas badania.
dalej ustalono uszkodzenie wiazadla i chrzastki niskiego stopnia, drugi lekarz niezaleznie potwierdzil (ale juz na podstawie samego badania ktore poleglo na wykonaniu kilku dzywnych ruchow moja noga).
dalej stol operacyjny, bol jak chuj ;) , stwierdzenie ze wiezadla w porzadku, "chodzenie" juz nastepnego dnia, kustykanie przez okolo tydzien, ze dwa tygodnie po operacji, kiedy noga jeszcze nie byla w pelni sprawna, jescze chyba szwy mialem bo pamietam ze nie moglem sie kapac w jeziorze z reszta ekipy, idac wieczorem lesna droga niestety pod wplywem napojow wszelakich wyjebalem glebe.
i nie wiem czy to przez te glebe, bo solidnie idealnie srodkiem wlasnie na operowane kolano sie wypier***, od tamtego czasu, chociaz bol nei jest duzy, przy przeniesieniu ciezaru na rzepke (tzn jak jestem na kolanach i pochylam sie do przodu) kolano troche boli. w tzw miedzyczasie, pare tygodni po zabiegu przez miesiac czy poltora co tdzien przyjmowalem zastrzyki w kolano z jakiejs substacji wspomagajacej regeeracje niby i polepszajacej 'slizganie' w stawie i pomagajaca mazi kaletkowej czy jak sie to tam azywa.
kolano samo w sobie juz pozniej mniej bolalo, chociaz pewne nieprzyjemnosci ze stawem zostaly.
generalnie ic nie cwicze, raczej nie biegam za duzo w kosza, pilke czy siatke gram raczej od przypadku do przypadku ;)
prawie jak happy end
  • 0

budo_heawy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 144 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Ja polecam ARTHRYL na zwyrodnienie stawu kolanowego. Sprubuj moze po tym bedzie lepiej. Jest to lek na recepte takze musisz sobie zalatwic. Cena tego to okolo 80zl. Jest to glukozamina o najmocniejszym stezeniu.
  • 0

budo_steyr
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wolne Miasto Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Nigdzie nie napisalem ze radze mu prosic o blokade. Napisalem ze ja ja dostalem. Czytanie ze zrozumieniem sie klania. Co do kwesti slusznosci jej zrobienia to jakos bardziej ufam chirurgowi z kilkudziesiecioletnia praktyka :-) zwlaszcza ze czesciowo pomoglo
  • 0

budo_pajonk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Wytłumaczę przykładowo dość konkretną sytuację, która być może da światło na problemy niektórych osób. W trakcie uprawiania jakiegokolwiek sportu walki nasze kolano dostaje od czasu do czasu po "dupie". Tutaj uderzenie o mate , tu kopniecie, tu noga ucieknie, źle staniemy itp. Niezależnie od tego czy skutkiem tego jest potem uszkodzenie więzadła, chrząstki, łękotki, czy też zwykłe stłuczenie, obrzęk, krwiak, siniak itp. kolano boli przez jakiś czas. Leczymy je jakoś lub czekamy aż problem sam zniknie. Niezależnie od tego jak przebiegło leczenie lub jego brak nasze ciało walczy z bólem i obciąża bardziej drugą nogę. To z kolei zmienia biomechanikę uszkodzonej kończyny. Skraca się mięsień napinacz powięzi szerokiej uda (sprawdz w wikipedii co to), kończyna lekko rotuje się do wewnątrz (to jest różnica w napięciu mięśniowym niewidoczna gołym okiem). Rezultatem tych zmian jest przesunięcie rzepki. To akurat najczęściej można wypatrzeć gołym okiem. Na wyprostowanej nodze widać, że wasza boląca rzepka patrzy tak jakby do góry i na zewnątrz. Czyli po skosie jakby. Najczęściej różnice widać porównując bolącą rzepkę z drugą nogą. Czyli dosłownie Skrócona powięź ciągnie sobie waszą rzepkę w inną stronę niż trzeba, chrząstka rzepki zaczyna ocierać o elementy kolana z którymi stykać się nie powinna i stąd bierze się ból. Podsumowując jest to pourazowy brak równowagi mięśniowej wyprowadzający rzepkę z jej naturalnego toru ślizgu. Czemu pisze akurat o tym schorzeniu? Bo u mnie na sekcji ma to co trzecia osoba. Każdy od czasu dostanie w kolano, przeciąży je albo źle stanie. Następstwem jest właśnie konflikt Rzep-ud. Objawy które pamiętam to ból , przy dociskaniu rzepki do kolana, przy schodzeniu ze schodów, przy długim siedzeniu np. jak siedzicie przed telewizorem z nogami założonymi na pufie (kolana zaczynają po jakimś czasie bolec i trzeba pochodzić żeby przestały), czasem dochodzi do ucieknięcia kolana( idziemy sobie i czasem mamy wrażenie chwilowej niestabilności, jakbyśmy się poślizgnęli albo coś takiego. Często nie ma przy tym stanu zapalnego (w kolanie zazwyczaj podczas stanu zapalnego ból budzi cie w nocy a sam staw jest ciepły). Zaraz napisze resztę bo mnie palce już bolą ...
  • 0

budo_pajonk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Problem z kolanami - nie leczące się stłuczenie
Konflikt często jest mylony z uszkodzeniem więzadeł, z chodromalacją rzepki (ortopedzi lubią nazywać tak wszystkie dolegliwości związane z rzepką bo mają problemy z ich odróżnianiem). Jest stosunkowo łatwy do wyleczenia, co nie oznacza krótki. Pełne wyleczenie konfliktu zajmuje fizjoterapeucie ok. 2 miesięcy, z czego więcej pracy należy do pacjenta. Do leczenia konfliktu rzep-ud używa się mobilizacji rzepki (szczególnie w stronę w dół i do wewnątrz), stretching powięzi szerokiej uda wraz z treningiem mięśni uda ( bardzo ważny trening siły ekscentrycznej odwodzicieli uda), masaż rozluźniający uda, głęboki masaż poprzeczny troczka zewnętrznego uda, masaż rzepki, kilka ćwiczeń wpływających na stabilność nogi i przy okazji odkręcających rotację wewnętrzną chorej nogi. Doraźnie , żeby usunąć ból (szczególnie jeśli występuje w walce w stójce lub przy zapasach można użyć Kinezytejpingu samej rzepki.
Nie będę tłumaczył znaczenia poszczególnych elementów fizjoterapii, ani szczegółów diagnozy , bo w tym celu musicie sie udać do dobrego fizjoterapeuty, lub lekarza ortopedy który specjalizuje się w leczeniu kolan (u sportowców a nie u dziadków!!!). Pisząc ten post chciałem tylko dać wam do zrozumienia, że długotrwały ból kolana nie zawsze musi być związany z bardzo poważnym uszkodzeniem stawu, i nieraz nie trzeba leczyć tego inwazyjnie, ale oczywiście jeżeli kolano cię boli przez 2 miesiące to na bank nie jest to zwykłe stłuczenie.
No i oczywiście bolące kolano Rynka to nie musi być konflikt Rzep-ud, tylko coś innego. Nie wiem czy wystarczająco zrozumiale to opisałem ,ale być może komuś się przyda.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024