![Zdjęcie](http://www.forum-kulturystyka.pl/uploads/profile/photo-thumb-49200.gif?_r=0)
włócznia, długi kij - budowa techniki
Napisano Ponad rok temu
Stałe pytania:
I. Jaki układ dłoni proponujecie/używacie do pchnięć końcem?
Już rozszerzam, pchnięcie (nie myslę o zaczepnym) imho, powinno być wykonane z bardzo dużą siłą. Aby to wykonać trzeba ustabilizować ręce
i teraz:
opieracie bliższą rękę i jednocześnie koniec kija o własny brzuch?
trzymacie ręce wyprostowane w łokciach z daleka o tułowia?
Może jakieś inne pomysły?
II. Czy istnieją sekcje kobudo gdzie sparują na kije lub inną broń? (w protektorach)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
na razie szukam przystosowanej broni i sparingów w protektorach
może są takie sekcje w pl (jeszcze lepiej w wawie)
Napisano Ponad rok temu
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
z shinai to Kendoka był kadrowiczem ... więc chyba w porządku
Ja trzymam broń dosyć niedbale, ale sprawdza mi się w sparingach więc w ogóle ... się nie przejmuję
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Zresztą to musi działać a nie wyglądać. Aspekt wizualny jest dla mnie nieistotny.
Z tymi włóczniami jest gorzej, ja też kiedyś znałem jakieś układy/formy. W sparingu tak ładnie nie wychodzi jak na pokazach
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Zresztą jeszcze nie mogę się zdecydować czy walczę włócznią/kijem o jednym końcu czy o dwóch końcach.
Jak się oswoję i wybiorę, będzie pewnie lepiej (ale pewnie nie nie lepiej wizualnie)
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
fakt jest taki ze jak zle wyglada znaczy sie zle trzymasz, jak zle trzymasz to zle uzywasz, bo dobre trzymanie warunkuje prawidlowe funkcjonowanie sprzetu w rekach
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
ogolnie opisuje tylko na podstawie fotek, ale ewidentnie rece Wam lataja za bardzo na boki, a dwa zbyt sie napinacie i przeprostowujecie lokcie
moze sie kiedys uda razem pocwiczyc to moze cos wniose i sam sie naucze takze
Napisano Ponad rok temu
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Fakt to jest taki,
że jeśli sprawdza mi się w sparingach z osobami z różnych systemów, to znaczy że jest dobre
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
A tak właśnie jest. Ma działać a nie wyglądać
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Znam sporo osób u których wygląda świetnie a w sparingu nie działa, ... więc wolę moją wersję
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Że ręce latają na fotkach? Nie wiem, nie mam doświadczenia w formalnych metodach. I nie zamierzam mieć. Bo to wiele lat nauki i różnych ... niezbyt fortunnych rozwiązań, po drodze. - czasem zmieniam płaszczyzny uderzeń w trakcie ruchu i to pewnie to
Przeprosty w łokciach? To chyba dobrze że przy pchnięciu łokcie są proste. Zgięte przenoszą mniejszą siłę.
Że się napinamy? Z włóczniami i kijami to na pewno bo to dla nas nowość. Z shinaiami tylko na moment przed przyjęciem uderzenia - ze stresu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Tak na poważnie:
Jeśli technikę opierasz o extrema obciążeniowe (zarówno szybkościowe jak i siłowe) do tego uderzasz po łuku- to ciężko to pogodzić z aspektem wizualnym. Tym bardziej jeśli chcesz by było to bezkontuzyjne (w sensie kontuzji z przeciążeń)
Więc faktycznie wygląda nieciekawie. Natomiast dla mnie jest istotne że mogę uderzyć z dużą siłą i pełnej prędkości. I nie bolą mnie łokcie i nadgarstki mimo że w czasie treningu mocy uderzeń, generuję sporą prędkość i dużą siłę.
W kwestii sparingu, bardzo chętnie. Na pewno wyniosę dużo nauki.
Napisano Ponad rok temu
o kendoce sie nie wypowiadam, on mnie i tak nie lubi
Nigdzie nie napisałem, że nie lubie! 8) Tylko dyskutowaliśmy o kompetencjach i z tego co pamiętam temat zamknęliśmy pokojowo
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Jeśli chodzi o włócznie/długie kije/itp to tak jak pisał Kriss, były to pierwsze koty za płoty (ja w temacie jestem kompletnym laikiem) wiec ja robiłem tak jak mi się wydawało, że mogłoby być ok. Sparing pokazał, że niekoniecznie dobrze to robię
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Co do przeprostów: W kendo (tylko na tym się troszkę znam) to byłby błąd i krótka droga do kontuzji ale z Krissem nie robimy kendo więc musiałem się przestawić (chociażby zacząć myśleć, że w nogi też mogę oberwać) jak i pewne elementy mogłem sobie odpuścić, stąd może pewne wrażenie niedbalstwa. Generalnie pewne elementy, które działają w kendo w tego typu sparingu są dosyć "szkodliwym" nawykiem. Oczywiście nie oznacza to, że rezygnuję z kendo.
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio mieliśmy zajawkę nóż vs yari
W praniu, wyszło że nóż do końca nie jest pozbawiony szans
Zastanawiam się, a właściwie mam pewność że w starciu z kijem, nóż jest pewniejszą bronią.
Wcześniej tak niby wynikało z analizy, ale prób nie było i mimo wszystko wydawało się to mrzonką.
Zatrzymać nożownika można za pomocą dobrze osadzonego pchnięcia szyja, tułów ,szyja, oko
lub w wypadku ciężkiego kija, uderzenie łamiące kości dłoni, nadgarstka, czaszki, rzepki itd
Z tym, że ciężki kij ma dużą bezwładność i stosunkowo łatwo można dostać się do strefy zero.
"Stosunkowo łatwo" nie jest takie oczywiste
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Pewnie jeszcze nie raz to przećwiczymy na zajęciach
ps. gdzie ci chętni na treningi kij, włócznia itp.
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
nie chodzi o to ze nie wyglada, ale o tzw technike do stosowana do rodzaju broni, jesli ktos skacze wzwyz o tyczce to trzyma ja tak, a nie inaczej nie dla tego ze ma tak wygladac, tylko dladego zeby wygenerowac z tej tyczki jak najwiecej do skoku
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
jesl traktujecie shinai jako jawalek elastycznego patyka do zadawania ciosow, to oczywiscie trzymanie go jak miecz mija sie z celam, gdyz on wtedy nie ma ciac tylko udezac, jesli zas jest to zastepnik miecza to trzeba trzymac tak jak trzeba
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
nie wiem jaka formule wy przyjeliscie, ale jesli piszesz Kriss o udezeniach z pelna sila, to raczej nie formule miecza i chyba sie czepiam niepotrzebnie
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Kendoka, kedno jako dyscyplina sportowa ma sporo roznych ograniczen ktore powoduja jej bezsens w tego typu starciach, mysle ze kozystajac z szybkosci oraz pracy dystansem nabytym z kendo zwojujesz duzo wiecej niz poprzez technike miecza z tych zajec, choc jesli mozecie robic atak typu kote to bedziesz niedopokonania
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
co do dlugiej broni kontra noz, to jest mniej wiecej tak jak noz kontra pistolet, z 20 metrow jaka szanse ma nozownik dojsc i ugodzic pistoletnika? ano zawsze strzelajacy moze nie trafic, tak samo z dluga bronia...
jesli przedrzemy sie przez strefe razenia broni dlugiej to jesli uzywajacy jej bedzie nadal chaicl jej uzywac to poprostu staje sie latwym celem dla nozownika, ale , dlaczego tak latwo pzedzieracie sie przez strefe razenia broni dlugiej?
ano bo po 1 wlocznia nie sluzyla do walki z nozownikiem, tylko do dziobania konnicy lub do rzucania na odleglosc, jest to typowa bron do pierwszego kontaktu, kiedy zmienia sie dystans, bron sie zmienia, a wszystkie te kata z wlocznia itp to tylko tzw cwiczenia w celu opanowania broni, chyba ze na powaznie bierzecie popisy z Hero czy Domu Latajacych Sztyletow.
Bronie zdecydowanie lepsza do tekiej walki jest naginata, czy jakas tam halabarda, ona daje mozliwosc pracy w krotszym dystansie poniewz mozna nia ciac.
Nie widzialem jakos nigdy kata noz kontra naginata, podejrzewam ze dlatego ze sa to bronie niekompatybilne i nikt z nozem nie rzuca sie na halabardnikow, zwlaszcza ze bronie drzewcowe raczej walczyly gromadnie, a nie pojedynczo.
po 2 co do samego treningu noz kontra np wlocznia, zdecydowanie wygra nie bron ale umiejetnosc poslugiwania sie nia, oraz "chec zbicia" przeciwnika
mam tu na mysli swobode atakownia bez obawy o zdrowie partnera.
o ile nozem mozna dosc sprawnie, szybko i nawet mcno atakowac bez obawy o zrobienie krzywdy, to juz kozystanie z broni dlugiej, albo ciezkiej powoduje pewne zahamowanie przed jej uzyciem...
niemniej zazdroszcze Wam mozliwosci wspolnego cwiczenia ...
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
Co do jo/bo vs nóż to po prostu zauważam, że chyba jednak wolałbym nóż
Następne sparingi potwierdzą czy miałem rację
Mamy bezpieczną broń i protektory, a o brak chęci atakowania ciężko nas posądzić
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Więc zapowiada się ciekawie.
A umiejętności, ... są najważniejsze (no i możliwości, wynikające z aktualnego poziomu motoryki)
Trochę cienia życzę nad morzem
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Bowhunting
- Ponad rok temu
-
Trening szermierki nożem - Gdynia
- Ponad rok temu
-
la canne/le baton
- Ponad rok temu
-
POLECAM NOWE PISMO SZTYCH
- Ponad rok temu
-
Izrael, coś innego niż KM i Kapap?
- Ponad rok temu
-
Seminarium z pałki i noża ( sposób Filipiński - Arnis)
- Ponad rok temu
-
treningi z atrapami
- Ponad rok temu
-
Seminarium z walki nozem
- Ponad rok temu
-
Rękawiczki chroniące przed nożem...
- Ponad rok temu
-
najlepsi Polscy nozownicy
- Ponad rok temu