Specjalnie dla MMAnews.pl, Mariusz Radziszewski zgodził się udzielić wywiadu zaraz po walce na gali Ring XF – Drugie Starcie.
Mariusz, przede wszystkim gratulacje, ponieważ wg nas twoja walka uznana została za najciekawszą walkę tego wieczoru. Powiedz mi, twój oryginalny przeciwnik zmienił się dosłownie na chwilę przed galą, jaki był plan na (poprzedniego przeciwnika) Saidova i co się zmieniło?
Radziszewski: Dokładnie, na Aslama był całkiem inny plan. Wiedziałem, że będzie chciał sprowadzać i nie bić się w stójce, dlatego ćwiczyłem obronę przed sprowadzeniami. Tutaj zawodnik tylko w stójce chciał się bić, więc to rozbiło moje plany. Musiałem więcej pracować w stójce i sprowadzenia też nie były takie jak powinny być, bo długo tego nie robiłem.
Czujesz mały niedosyt po tym jak sędzia przerwał pojedynek? Wiadomo jakby to się skończyło prawdopodobnie, ale może chciałbyś to zakończyć jeszcze efektowniej?
Nie, dobrze się zakończyło tak jak się zakończyło, przecież nie o to chodzi żeby ktoś jakieś kontuzje miał czy ciężkie nokauty. Chcemy żeby ta dyscyplina się rozwijała a była telewizja, tak mogłoby to różnie być odebrane.
A jak twoja noga? Wyglądało naprawdę ostro ale nie kulejesz.
Nie, low kicki były mocne natomiast pierwszy low kick który wszedł to siadło mi kolano. Nie tyle zbity mięsień co kontuzja kolana była odczuwalna podczas walki.
A jak oceniasz występy twoich dwóch kolegów (Rafał Raczyński i Artur Kadłubek)?
Pierwsza była świetna, wszystko poszło pomyślnie a na koniec niestety nie było tak jak byśmy sobie tego życzyli.
Jeżeli chodzi o Rafała to zrobił naprawdę dobrą robotę. Ćwiczy z nami niedługo, o walce też dowiedział się niedawno, więc to co tutaj zrobił to było 120% i serdecznie mu gratuluję. Jeżeli chodzi o Artura to nie poszło faktycznie wszystko tak jak powinno pójść. Mam nadzieję, że będzie okazja żeby Artur się zrewanżował Zającowi i werdykt będzie w drugą stronę.
A jak Michał Kita, który 12-go czerwca stoczy duży pojedynek z Damianem Grabowskim, co on powiedział po twojej walce?
Michał zawsze jest bardzo krytyczny, więc nie pochwalił mnie a jednak czegoś brakowało, że nie zawalczyłem tak jak powinienem. To jeszcze na pewno będziemy wyjaśniać na treningach.
Jakieś plany na najbliższą przyszłość?
Teraz trochę odpoczynku, oczywiście cały czas będę trenował a co pokaże przyszłość to zobaczymy, bo to jest MMA i tak naprawdę wszystko może się stać z dnia na dzień.
Super, ja ci bardzo dziękuję za wywiad. Chciałbyś na koniec komuś podziękować?
Przede wszystkim chciałem podziękować firmie Takedown.pl , bo chłopaki robią naprawdę dobrą robotę, za sponsoring, za wszystko i dziękuję wszystkim którzy byli ze mną.
FaceBook
