Tajowie i Chinczycy finaly
Napisano Ponad rok temu
walka pierwsza
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
walka druga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
walka trzecia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
3 zawodnikow mialo losowanie i jeden z nich wylosowal pusty wachlarz wiec odpadl i pozostalych dwoch bilo sie w finale
final
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
na poczatku jest walka pokazowa mma, ktora jest jakos bezsensu przerwana, final turnieju zaczyna sie tuz za nia
zwyciesca turnieju zebral w sumie 20 tys dolarow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
obejrzałem kilka walki wrażenia w większości pozytywne. widać poprawę. chińczycy trochę gubią się przy użyciu kolan i uderzeniach w zwarciu. denerwujące, że sędziowie przerywają gdy Taj ma przewagę w zwarciu. Ale w Tajlandii wynik byłby pewnie odwrotny.
nie wiem czy zwriciles uwage ze chinscy sedziowie notorycznie zwracali uwage tajom po chinsku rowniez po chinsku wolali komende stop i grozili potem tajom palcem bo ci nie stawali
okazalo sie tez ze jednak chinczycy jak zwykle sciemnili z sedziowaniem - obiecywali ze kolana beda punktowane a okazalo sie ze punktowali jedynie kolana ktore byly zadane w momencie kiedy zawodnicy nie dotykali sie zadna inna czescia ciala
czyli te wszystkie kolana w zwarciu byly bez punktow
zabawne byly tez komentarze prowadzacych - za kazdym razem jak taj rzucil chinczyka podkreslajace ze tajowie ucza sie rzucac od chinczykow
albo ze w tajboxie jest tylko round house itp
ogolnie po prostu totalna niewiedza na temat przeciwnika
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie wiem czy zwriciles uwage ze chinscy sedziowie notorycznie zwracali uwage tajom po chinsku rowniez po chinsku wolali komende stop i grozili potem tajom palcem bo ci nie stawali
okazalo sie tez ze jednak chinczycy jak zwykle sciemnili z sedziowaniem - obiecywali ze kolana beda punktowane a okazalo sie ze punktowali jedynie kolana ktore byly zadane w momencie kiedy zawodnicy nie dotykali sie zadna inna czescia ciala
czyli te wszystkie kolana w zwarciu byly bez punktow
zabawne byly tez komentarze prowadzacych - za kazdym razem jak taj rzucil chinczyka podkreslajace ze tajowie ucza sie rzucac od chinczykow
albo ze w tajboxie jest tylko round house itp
ogolnie po prostu totalna niewiedza na temat przeciwnika
tak zwróciłem, może nie wszystko zrozumiałem ale ogólnie klimat odczytałem. od 1988 kiedy byłem pierwszy raz w Chinah widzę ściemy w sędziowaniu ale na pocieszenie powiem, że występuje to nie tylko w Chinach. widziałem to ostatnio również w Niemczech czy Włoszech.
Napisano Ponad rok temu
dla mnie to oni w malo sandziarski sposob walcza-ten final.
tzn?
Napisano Ponad rok temu
to co widac
jakbym widzial tobym sie tobie nie pytal
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tajowie vs Chinczycy - walki dzien pierwszy i drugi
- Ponad rok temu
-
RM a dany w WT
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun w Warszawie
- Ponad rok temu
-
tajowie kontra chinczycy - zmiana zasad
- Ponad rok temu
-
kopnięcie odwrotne
- Ponad rok temu
-
"oko feniksa""zatruta ręka""żelazna
- Ponad rok temu
-
Seminarim manekina Ving Tsun w Warszawie
- Ponad rok temu
-
hung gar
- Ponad rok temu
-
Historia Chińskich Sztuk Walki w Polsce
- Ponad rok temu
-
Nowy Rok Tygrysa
- Ponad rok temu