"Siema,słyszałem,że cośtam trenujesz ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
- slyszalem, ze walczysz w klatkach, to prawda?
- tak, a co, chcesz sie sprawdzic?
- nie, tak z ciekawosci pytam...
:D:D
Napisano Ponad rok temu
Jeden z wieczorów polegał na wybijaniu szyb i zaczepianiu ludzi. Nie uczestniczyłem w tym aktywnie, alkohol parował "kolegom" w czaszkach. W końcu doszliśmy w okolice mojego bloku a tam stoi moich dwóch znajomych. Jeden z "kolegów" mówi ok wpadamy na nich i napierdalamy ostro. W tym momencie mówię nie - tam nie idziemy. Największy prowodyr podbił do mnie na kozaka i zadał pytanie w nadziei że coś zakozaczę "A ty co taki twardziel jesteś?" Prowodyr po wyroku itd Nie trzeba dodawać, że tacy szybciej robią niż myślą. Myślę hmm zaraz będzie w czapę i to ostro Ale cóż Mówię "Nie no żaden ze mnie twardziel ale znam tych gosci spod klatki i oni są w porządku." Skończyć się mogło bombą i skopaniem kolegów ale Prowodyr stwierdził "Aaa no dobra to jak są spoko to nie ruszamy ich." Od tego czasu mam szacun na dzielni
Konkluzja: Gadka na ulicy może ci uratować zęby :wink:
P.S. Na jakieś opowieści mi się dziś dziwne zebrało :wink:Człowiek był głupi wtedy Mialem jakieś 17 lat.
Napisano Ponad rok temu
Z jednej strony jak ktoś długo trenuje , walczy na zawodach - jest pewien swoich umiejętności to nie powinien pękać. Nie po to się wylewa hektolitry potu na treningu , nie po sie zarywa kontakty towarzyskie ze znajomymi ( bo w niektórych przypadkach jak np moim nie starcza czasu na obowiązki , treningi i wyjscia towarzyskie- z czegoś musze zrezynować), nie po to wracam nieraz obity i to ostro ze sparingu że ktoś do mnie mówił per ciota. I nieraz dobrze jest obić takiego cwaniaka nawet po bardzo ciężkiej walce i pokazać mu żeby nastepnym razem nie kozaczył bo kosa trafia na kamień. Ja jestem po prostu niesamowicie cięty , nienawidze kozaków zaczepiających i bijjących przypadkowych , boguducha winych ludzi. Dlatego do takich osób nie mam skrupułów, żadnych skrupułów.
Ale z drugiej strony to jest ulica i:
1. nigdy nie wiesz dlaczego on jest taki pewny - może ma kose a to nie przelewki a może lada moment jego koledzy sie doczepia do walki ?
2. jeżęli są to osoby "ważniejsze" z twojego rewiru to nieraz lepiej dać sobie spokój. Bo jak wygrasz to dla niego celem nr 1 bedzie zniszczenie Ciebie. Przyjdzie z taka ekipą że Cie połamie. A np ktoś kto ma malutkie dziecko , żone , dobrą pracę wymagającą choćby niekaralności nie może sobie pozwalać na kombinowanie równie licznej ekipy i ustawki na osiedlach. Spotkałem sie tez w takiej sytuacji z wjazdami do domu itp.
To wszystko zależy.
Napisano Ponad rok temu
Nienawidzę cwaniaków bijących / krojących /katujących przypadkowych ludzi. Po prostu nienawidze takich ludzi. Znam takich i na moim osiedlu i na osiedlu choćby z powodów wyżej opisanych nie wchodze sobie z nimi w drogę. Po prostu nie moge sobie pozwolić na pewne rzeczy bo moga mnie za duzo kosztować. Ale gdy ktoś już na prawde szuka zaczepki i na dodatek mma info że lał kogoś za przysłowiowe friko to na prawde daje z siebie wszystko , pojawia mi sie w głowie cel nr 1 i go realizuje za wszelką cenę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak na serio to faktycznie niezły pomysł.Pokazać im,jak się trenuje,jak to wygląda od środka.Nabiorą szacunku,że ci się chce zapierdalać,jak nie będą mogli po treningu po schodach wejść ;P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Litry poty na treningu wylane na marne
- Ponad rok temu
-
Taktyka walki z 2 x większym facetem
- Ponad rok temu
-
Jak przestępcy wybierają ofiary?
- Ponad rok temu
-
Obrona w gimnzajum.
- Ponad rok temu
-
Ulica sryca
- Ponad rok temu
-
Użycie TOFNY obrona czy środek przymusu?
- Ponad rok temu
-
Zagrożenia na podkarpaciu
- Ponad rok temu
-
Mundur typ US
- Ponad rok temu
-
Prawo w Holandii
- Ponad rok temu
-
xD
- Ponad rok temu