Jaaaa p... ale echo poszło
Fedor na wejściu już miał nos "po przejściach" więc nic dziwnego, że po 1 prostym było rozcięcie.
Rogers to cienki bolek, miał uchwyt "double under", 2 ręce pod pachami w klinczu i nic z tymi nie zrobił, Fedor nawet nie musiał nic robić. Tak czy siak, emocje były ogromniaste, myślałem, że z krzesła wyskocze.
Ogólnie zajebista gala. Miałem wrażenie po 1 rundzie, że Silva będzie przeciwnikiem dla Fjedzi a tu ciach i Werdum obrócił wszystko o 180 stopni
Soko vs Mousasi też dobra walka, bardzo agresywna. Szkoda, że Shields z Millerem tyle czasu walczyli no ale Miller sie przeliczył, jego plan zadziałał tylko w 1 rundzie, później był zonk bo Shields go poprostu zdominował.