27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_raphael]

Przeczytaj uważnie jeszcze raz co wcześniej napisano :
zdrowie zawodnika jest najważniejsze i to się nie zmienia i o tym napisałem. Napisałem też , że każde czyste trefienie w głowę jest zaliczane a więc pełna kontrola ale trafienie być musi. Sam piszesz, że w niektórych krajach nawet w Honbu walczy się z kontaktem , bo tak jest. Byłem i widziałem. :twisted:

My planujemy zrobić zawody w one point na wiosnę i podobnie jak w innych krajach będzie kontakt. Przyjedziesz - zobaczysz.
Piszesz , ze 3 godziny walki z uderzeniami na glowe ... czytaj uwaznie co napisal kolega , a napisal ze na egzaminie walczono w knockdown a wiec bez uderzen na glowe .
Zreszta nie ważne . Nie mamy zamiaru się spierać ani nic udowadniać.
Sport to tylko sport . Walki wg regulaminu knockdown - walczymy, nie ma sprawy bo jest to w Seido trenowane , wg regulaminu z rękoma na głowę - też walczymy bo to jest w Seido trenowane . Ale sport to tylko malutka czesc Karate Do.

[budo_inkaso]

No tak , kazdy chce uchodzić za największego twardziela w mieście. Wiszą jeszcze plakaty o zapisach i widze plakat z taką oto reklamą " Najtwardsze Karate " i zaproszenie na treningi , a na sali grupka dzieci gdzie najstarszy ma może z 8 lat . Z innego plakatu na treningi zaprasza rozebrany do połowy gośc w rekawicach z twarzą jakby przed chwilą dostał w twarz łopatą i napis " U nas nauczysz sie prawdziwej walki ". No osobiście wolałbym uczyć się u tego co mu tą twarz zdemolował . Albo " Trenuj z najlepszymi " . W czym najlepszi , od kogo lepsi i na sali też garstka maluchów. A jeżeli już pojawi się na treningu przerażony młodzian , to trzeba go od razu dojechać bo jak twardziele to twardziele. I tak panowie od lat urabiacie opinie o karate jako brutalnej , bezmyślnej sile.
Jak czytam jak próbujecie jeden drugiemu udowodnić kto jest twardzielem a kto nie , czy zastosowano taką technike a nie inną bo ta jest dla twardzieli a ta nie , kto uderzy silniej a kto nie to sobie tak myśle przecież jesteście dorosłymi ludźmi , jesteście instruktorami a cała tego typu dyskusja to dziecinada !
A gdzie jest cała reszta którą zawiera karate ? O tym nikt nie dyskutuje !
A co zrobił Nakamura ? Zaproponował inne karate , karate kompletne , rozwojowe , wychowujące i kształtujace człowieka . Efekt - sale pełne ćwiczących .
Swoją książką chce zmienić mentalność i wyżej zasygnalizowany zły obraz karate . Bo bez względu na to jaki styl praktykujesz zmiana ta wyjdzie na korzyść wszystkim.
Więc może skończcie z tą dziecinadą a zamiast tego może przeczytajcie przesłanie Nakamury . A w ogóle uważam , że książka Ludzkie oblicze Karate to bardzo dobry przewodnik dla każdego instruktora / inteligentnego /. :-)

[budo_wyborowa]

No tak , kazdy chce uchodzić za największego twardziela w mieście. Wiszą jeszcze plakaty o zapisach i widze plakat z taką oto reklamą " Najtwardsze Karate " i zaproszenie na treningi , a na sali grupka dzieci gdzie najstarszy ma może z 8 lat . Z innego plakatu na treningi zaprasza rozebrany do połowy gośc w rekawicach z twarzą jakby przed chwilą dostał w twarz łopatą i napis " U nas nauczysz sie prawdziwej walki ". No osobiście wolałbym uczyć się u tego co mu tą twarz zdemolował . Albo " Trenuj z najlepszymi " . W czym najlepszi , od kogo lepsi i na sali też garstka maluchów. A jeżeli już pojawi się na treningu przerażony młodzian , to trzeba go od razu dojechać bo jak twardziele to twardziele. I tak panowie od lat urabiacie opinie o karate jako brutalnej , bezmyślnej sile.
Jak czytam jak próbujecie jeden drugiemu udowodnić kto jest twardzielem a kto nie , czy zastosowano taką technike a nie inną bo ta jest dla twardzieli a ta nie , kto uderzy silniej a kto nie to sobie tak myśle przecież jesteście dorosłymi ludźmi , jesteście instruktorami a cała tego typu dyskusja to dziecinada !
A gdzie jest cała reszta którą zawiera karate ? O tym nikt nie dyskutuje !
A co zrobił Nakamura ? Zaproponował inne karate , karate kompletne , rozwojowe , wychowujące i kształtujace człowieka . Efekt - sale pełne ćwiczących .
Swoją książką chce zmienić mentalność i wyżej zasygnalizowany zły obraz karate . Bo bez względu na to jaki styl praktykujesz zmiana ta wyjdzie na korzyść wszystkim.
Więc może skończcie z tą dziecinadą a zamiast tego może przeczytajcie przesłanie Nakamury . A w ogóle uważam , że książka Ludzkie oblicze Karate to bardzo dobry przewodnik dla każdego instruktora / inteligentnego /. :-)

nic dodac nic ujac.
dla knockdownowcow polecam cwiczenie walki w sparringu:
zaaplikujcie swoim uczniom walke, ale bez cuki i low kick. tak dla treningu.
Zeby tylko sie nie okazalo ze po prostu beda stali naprzeciw siebie i chodzili jak pies wokol jeza.

[budo_naozane]

Amen Co jeden to większy expert a tak naprawdę to g... wie

[budo_tedo]

Rafał nie czepiam się Ciebie. Moja wypowiedź dotyczyła walk na turniejach i wyraźnie zaznaczyłem to w tekście. Jeżeli chodzi o walki na egzaminie to tego nie doczytałem. Ale to było tylko jedno zadnie w całym moim tekście Pozostała cześć dotyczyła zawodów sportowych i nie powiesz mi że na turniejach walczy się w pełnym kontakcie bo nie jest to prawdą!!! (jeżeli chodzi o point system)
Chodzi mi o to, że nie trzeba specjalnie ubarwiać tego co robicie, bo Kaicho tego nie robi, Ty natomiast skłamałeś, że walczy się z pełnym kontaktem(point system seniorzy). Nigdzie nie napisałem że nie jest prawdą jakoby trafienie na twarz nie było zaliczane nawet jeżeli jest delikatne. Natomiast napisałem, że każda technika musi być kontrolowana i nie może przytkać walczącego zawodnika, chyba, że sam nadział się na kontrę.
I na koniec tej wypowiedzi. To nie jest atak tylko sprostowanie pewnych elementów, które należy wreszcie zrobić. Point system to point system, nie jest mu potrzebny dodatek w postaci pełnego kontaktu(osobiście uważam ten rodzaj walki za bardzo wartościowy i można cieszyć się walką na turnieju). Nie należy koloryzować, że jest inaczej na turniejach(point system)że walczymy na full.
Nie taką drogę wytycza Kaicho.

[budo_raphael]

Nie mam zamiaru nikogo przekonywac czy cos udowadniac. Powyzej ktos napisal o kreowaniu twardzieli i z tym sie zgadzam. Nie mam takze zamiaru nic ubarwiac a tak dyskutowac mozemy w nieskonczonosc.
Moja propozycja dla zainteresowanych jest taka : w grudniu odbedzie sie ogolnopolski turniej Seido a na wiosne miedzynarodowy z udzialem ekip Seido z innych panstw . Kazdy moze przyjsc i zobaczyc jak walczymy .
Poza tym sport to tylko malo znaczacy epizod w praktykowaniu karate .
I z mojej strony koniec dyskusji .

[budo_romanowicz]

Romanowicz, jesli chodzi o mnie to kopie wysoko bez problemow, a dwa panowie to tak zwana praca na nogach jesli zejde z lini ataku (nie wszyscy umia) i bedac z boku przeciwnika mam wyplacic mawashi-geri ktore urwie mu glowe ,wole na egzaminie zrobic low-kick. Jesli na egzaminie kazdy atakowalby z pelna sila jodan to po 10-15 walce bylyby same nokauty. Low-kick tworzy z egzaminu ciezki kawalek chleba.Nie nokautuje od razu i dlatego zawodnik moze walczyc duzej zmagajac sie ze swoja slaboscia. Nie wmowicie mi ze gosc na 15 walce dokonuje cudow technicznych.

Poul ja oczywiście żartowałem... rozwijąc nieco swoje uwagi - można również ograniczyc w walkach egzaminacyjnych wielu innych technik a wydłyżyć czas walki, tylko czy o to chodzi? Co lepiej zrobić walczyć dłużej i coraz mniej efektywnie czy krócej pokazując umiejętność "czytania i rozumienia walki" oraz odpowiedniego reagowania.

[budo_poul sepek]

Moim zdaniem na "cuda techniczne" mozna sobie pozwolic podczas walk treningowych, zadaniowych lub podczas turniejow. Egzamin moim zdaniem ma pokazac poziom techniczny (kihon,kata) i "ducha walki" wytrrzymalosc,kondycje i to ze przez kilkanascie minut potrafimy pokonac bol,zmeczenie.To dla mnie kompleksowy egzamin,wiem ktos mi powie ze to stare czasy ale czy zle? Co do prostoty low-kick to sie zgodze, ale prosze zobaczyc walki Lukasza Jarosza low-kick to dopiero poczatek lub koniec akcji.Tak sam walczylem i ucze do tej pory low-kick zaczyna lub konczy a w miedzyczasie jest miejsce na wiele innych technik.Pozdrawiam Wszystkich.
P.S.
Romanowicz nie bralem Twojego tekstu tak bardzo do siebie