Łowy coroczny temat
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Karate zawiera wszystko napisz może dokładniej jakie , bo jeśli masz na myśli Shidokan lub Seibudokai to owszem zawiera w zasadzie wszystko :wink: [...] Pisałem o trędzie wśród młodzierzy że wybierają treningi MMA , Muaythai nad treningami Karate , wielokrotnie spotkałem się z opiniami że niechcą słyszeć wogle o treningu karate . Zdarzało się tak wcześniej ćwiczyli Karate Tradycyjne bądż Shotokan i jest to ich opinia wynika ze wcześniejszego doświadczenia z tymi stylami :wink:
Cytuję Inhetosa, ale odniosę się również do wypowiedzi Inkaso (o której zresztą tutaj Inhetos też pisze na początku cytatu).
1. Karate zawiera wszystko. Tu i ja nie mogę się zgodzić. Jeżeli porównujemy to do walk/sportów stricte użytkowych, to faktycznie tak wydaje się być. Jest jakaś pseudofilozofia. Jest wychowanie, praca. Jest walka. Jeżeli przestaniemy porównywać okaże się, że nie ma tu wszystkiego. Dzisiaj karate to mimo wszystko komercja. Prześciganie się w skuteczności w walce, ekspansywność, parcie do przodu, zdobywanie kolejnych stopni, dyplomów, często okazywanie wyższości tylko na podstawie zdobytego papierka i tego, że ćwiczę 4 miesiące dłużej. W końcu hałas i krzyk. Jakby tak pomyśleć... no tak, sport dostosowany do stylu życia przeciętnego Europejczyka/Amerykanina.
W tym stylu życia niestety dominuje materializm i każda szczątkowość filozoficzna wydaje się głęboką studnią. Panowie, nie bądźmy jednak ślepi. To nie jest to, co powinna nieść ze sobą SZTUKA walki. To nie ten wymiar głębi.
2. Kolejnym problemem jest właśnie zagadnienie skuteczności. Karate tradycyjne nie ma chyba ambicji być skuteczne w walce, ponieważ jest to raczej w założeniu droga, szkoła, filozofia (choć jak mówię, dla mnie osobiście za płytkie to japońskie ujęcie).
3. Młodzież natomiast szuka czegoś, dzięki czemu można dać zwyczajnie komuś w pysk. Idealnym systemem byłoby połączenie wszystkiego. Filozofia i droga są potrzebne, bo inaczej będziemy wychowywać morderców, którzy będą szukać okazji do dania komuś po pysku. Wydaje mi się, że nie tędy droga. Dzisiaj każdy patrzy już tylko na siebie. "Mi to rybka, czy mój wychowanek kogoś pobije na ulicy, grunt, że płaci, a ja zarabiam". Już nikt za nikogo odpowiedzialności nie bierze. Zwłaszcza, że grupa młodzieży jest najcięższą grupą do wychowywania. Łatwiej umyć ręce.
4. Dlatego rozumiem, że ludzie łączą różne style, szkoły. Choć niestety dla mnie jest to tylko i wyłącznie komercyjne nastawienie (które jednak doskonale rozumiem). Gdybym sama otwierała klub, to bym to jednak zrobiła na bazie Shotokan z głównie filozofią buddyjskiego zen, tak obecnego u chińczyków. Do tego gdzieś od 6-5 kyu i od pewnego wieku wprowadziła pewną skuteczną formę walki, do której zresztą przygotowywane by już były i niższe stopnie (chodzi głównie o pracę stóp). Ale to by funkcjonowało jako kumite, a nie osobna szkoła walki. Być może z taką hierarchizacją młodzież też by nie przychodziła, ale myślę, że dzieci by zostawały, a jeżeli przebić się na pokazach i dobrze zaprezentować, to kto wie. Może i grupa młodzieżowa by się do tego przekonała, choć w tym momencie sprzymierzeńcem musiałby być czas.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żeby ktoś doceni jego nowoczesne metody itd to musi najpierw poćwiczyć a i już coś wiedzieć.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
BO KARATE JEST JEDNO ... :twisted:Większość instruktorów z klubów karate nieodwarzy się wziąść udziału w seminarium czy obozie w innym systemie ,wolą zasypywać ćwicząych frazesami o skuteczności Heianów i że karate jest jedno . :wink:
Napisano Ponad rok temu
Większość instruktorów z klubów karate nieodwarzy się wziąść udziału w seminarium czy obozie w innym systemie ,wolą zasypywać ćwicząych frazesami o skuteczności Heianów i że karate jest jedno . :wink:
tu się zgadzam całkowicie
U mnie tez był chłopak któremu koledzy mówili ze karate jest do D ale mam jego chciała żeby własnie na karate poszedł. No i za dwa treningi było już dwóch jego kolegów.
Napisano Ponad rok temu
Czy od pierwszego treningu musicie uczyć te dzieciaki i młodzież bicia się?
Jak Wam nie wstyd ... ?
...
Oczywiście żartuję, ale ... dobre wykonanie kata to naprawdę może być wyzwanie. Zależy jak przedstawicie kata "dzieciakom".
Napisano Ponad rok temu
ja w nie niedawno uwierzyłem dopiero
moim zdaniem jedno drugiemu nie przeszkadza. Kata ale z sensem. Kichon wytłumaczony z sensem i używany z sensem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
PANOWIE (muszę na Was nakrzyczeć) CZY JUŻ NAPRAWDĘ NIE WIERZYCIE W WYCHOWAWCZĄ ROLĘ KATA?
Czy od pierwszego treningu musicie uczyć te dzieciaki i młodzież bicia się?
Jak Wam nie wstyd ... ?
Nie, wcale nie chce sie czepiac , nie chodzi mi tez o kata. Chce tu podkreslic natomiast WYCHOWAWCZA ROLE WALKI!!!! O tym sie czesto zapomina, to walka ujawnia charakter i to w treningu walki dobry, madry instruktor ma szanse ten charakter po troche korygowac.
Wedlug mnie walka to "kuznia charakteru" gdzie niedorajda nabiera wiary w siebie a agresywny uczy sie rozsadku. A wszyscy musza pokonac swoje slabosci. To jest przeciez podstawowy aspekt karate i tak to sie u nas przedstawia!
Napisano Ponad rok temu
"Karate ni sente nashi", a jak to wygląda w większości klubów? Czy oprócz powtarzania sloganu i ćwiczenia walki bazujące na twardym bloku jest coś więcej? Bo taki młodzik nabiera pewności siebie, pokonuje strach przed przeciwnikiem i samo to raczej go od ewentualnej bójki nie odciągnie, a często wręcz przeciwnie. Jakie jest Wasze zdanie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Praca nad sobą i charakterem w karate własnie poprzez kumite powinna być realizowana w głównej mierze.
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze - primo: Pisalem o wychowaniu poprzez walke a nie do walki, to ogromna roznica. Do walki wychowuje sie np koguty
Po drugie -primo: To nie silne jednostki stwarzaja zagrozenie tylko slabe, wewnetrznie niespojne, zakompleksione, goscie strzelajacy w amoku do kogo popadnie to nie twardziele... Twoje zalozenia sa bledne, tak przynajmniej wynika z ostatniego postu. Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Kozlak
Po pierwsze - primo: Pisalem o wychowaniu poprzez walke a nie do walki, to ogromna roznica. Do walki wychowuje sie np koguty
Wiem, o czym pisałeś. :-) Z drugim się zgadzam. Ale to niestety brak i to ogromny. Nie do końca chyba zrozumiałeś, o co mi chodzi i spłyciłeś. Nie można nauczyć naparzania się po ryjach i puścić samopas. To się nazywa brak odpowiedzialności za wychowanka. Dając mu narzędzie w postaci karate, powinieneś go również nauczyć wstrzemięźliwości (nie mylić z płciową). Nie miałam na myśli tworzenia maszyn bojowych, ale fakt, że najpierw należy przygotować człowieka psychicznie, a dopiero potem uczyć go tłuc się po ryjach ;-)
Po drugie -primo: To nie silne jednostki stwarzaja zagrozenie tylko slabe, wewnetrznie niespojne, zakompleksione, goscie strzelajacy w amoku do kogo popadnie to nie twardziele... Twoje zalozenia sa bledne, tak przynajmniej wynika z ostatniego postu. Pozdrawiam
Nie wiem czyje :-) Zależy, co masz na myśli, pisząc o zagrożeniu. Po pierwsze: nie mówimy tu koniecznie o sytuacji, gdzie karateka=dres. Ale z sentencji "karate ni sente nashi" wypływa znaczne więcej niż to, że nie wyjdę jako agresor z bejsbolem na ulicę. Myślę, że powinieneś to rozumieć. Po drugie, to że ktoś ćwiczy karate niestety nie oznacza, że jest jednostką pozbawioną kompleksów.
pozdrawiam
k.
Napisano Ponad rok temu
Jestem przekonany ze spoleczenstwu potrzebni sa ludzie, silni, odporni psychicznie, kreatywni. Dobre karate ksztaltuje wlasnie takie cechy. Jest to wazny wklad jaki sztuki walki moga wnosic.
To wielki blad ze od jakiegos czasu takie wzorce sa w zaniku... oczywiscie nie w karate tylko w zyciu, mediach itd. Przynajmniej ja takie odnosze wrazenie. Zreszta widac to po mlodych cwiczacych, a ten stan nie bierze sie przeciez sam z siebie.
Twoj poglad podsumowalbym tak: "ostroznie bo dajemy do reki bron i nie wiadomo jak zostanie uzyta" To obecnie bardzo "naukowe" :wink:
Gdyby isc tym tokiem rozumowania to inteligencja tez jest grozna, bo "niedobry i inteligentny" jest gorszy niz "niedobry i glupi" A przeciez inteligencja jest tak ceniona :wink:
Wybacz ten oschly ton poprzedniej wypowiedzi, nie bylo to zamierzone, w pospiechu tak wyszlo...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kto doradzi dziewczynie gdzie kupic Kobutan?
- Ponad rok temu
-
DLACZEGO DZIECI POWINNY TRENOWAĆ KARATE
- Ponad rok temu
-
Cykliczne staże goju ryu
- Ponad rok temu
-
Łowy. Coroczny temat ...
- Ponad rok temu
-
Poszukuje osoby do napisania artu
- Ponad rok temu
-
Seido - pierwsza książka po polsku !!!
- Ponad rok temu
-
Ogólnopolska Sesja Szkoleniowa Okinawan Goju Ryu Karate Do
- Ponad rok temu
-
obozy Kyokushin w Rosji
- Ponad rok temu
-
Obóz zimowy Bawaria 2010 - Shihan Ingo Freier
- Ponad rok temu
-
Test 100 kumite
- Ponad rok temu