16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Witam wszystkich. Trenuję karate od dłuższego czasu. Od około roku poświęcam się również treningom Muay Thai. Wszystko jest ok ponieważ techniki jakich uczono mnie w karate są bardzo zbliżone do MT, jednak jest jedna rzecz z którą nie mogę sobie dać rady. Chodzi mi o wyczucie dystansu, o ile z kopnięciami nie mam problemu tak przy uderzeniach ręcznych zaczynają się schody. Chodzi mi o to że moje pięści o ile dochodzą to max do gardy przeciwnika. O ile lewy prosty jest w porządku tak banalnej kombinacji lewy prosty prawy prosty czy lewy prosty prawy sierp nie jestem w stanie wykonać poniewaz ręka zakroczna albo dochodzi tylko do gardy (czyli o jakieś 10 cm za daleko od twarzy) albo przechodzi przed nią.
Wiecie może jak zlikwidować ten problem?

[budo_underground]

fajnie tutaj worek pomaga i tarcze, pochodzisz na worku do wyczujesz jaki masz dystans i bedzie si, po porstu cwiczac ustawiaj sie jak najdalej mozesz, nie uderzaj z bliskiego dystansu, przyzwyczaisz sie i wejdzie Ci do walki :-)

[budo_blondaaas]

Witam wszystkich. Trenuję karate od dłuższego czasu. Od około roku poświęcam się również treningom Muay Thai. Wszystko jest ok ponieważ techniki jakich uczono mnie w karate są bardzo zbliżone do MT, jednak jest jedna rzecz z którą nie mogę sobie dać rady. Chodzi mi o wyczucie dystansu, o ile z kopnięciami nie mam problemu tak przy uderzeniach ręcznych zaczynają się schody. Chodzi mi o to że moje pięści o ile dochodzą to max do gardy przeciwnika. O ile lewy prosty jest w porządku tak banalnej kombinacji lewy prosty prawy prosty czy lewy prosty prawy sierp nie jestem w stanie wykonać poniewaz ręka zakroczna albo dochodzi tylko do gardy (czyli o jakieś 10 cm za daleko od twarzy) albo przechodzi przed nią.
Wiecie może jak zlikwidować ten problem?

jezeli lewy prosty dochodzi to nie powinno byc problemu zeby wchodzillewy prawy , moze za slabo pracujesz biodrami wystarczajaca skrcacz sie na tylnej stopie ?

[budo_łyba]

fajnie tutaj worek pomaga i tarcze, pochodzisz na worku do wyczujesz jaki masz dystans i bedzie si,

No właśnie na worze i tarczy wszystko jest git uderzenia siadają aż miło a w walce wcale;/

Podejrzewam że wystarczająco się skręcam zarówno biodrami jak i barkami (od początku w karate uczono mnie solidnej pracy barków i bioder). Jeszcze gdy nie trenowałem nic poza karate uczono mnie kroku bokserskiego - tzn. krok w przód przeniesienie ciężaru ciała uderzenie, kolejny krok kolejne przeniesienie ciężaru ciała i uderzenie. Mimo tego wszystkiego nie moge w walce się dobrze wstrzelić w ten dystans.

[budo_kwiat]

Łyba zajrzyj na stronę polskiboks.pl . Tam w zakładce trening znajdziesz opis poprawnego wykonania prawego prostego.

[budo_łyba]

no chciałbym ale ta strona sieje trojanami

[budo_underground]

nie maja siadac aż miło, wybiez taki dystans w którym beda ledwo dochodzic to po jakims czasie wyczaisz z jakiego dystansu musisz atakować, tylko zeby z drugiej strony nie przedobrzyc i nie zaczac sie pochylać. z tułmaczeniem tego troche jak z robieniem dzieci przez neta, ale moze sie uda :wink:

[budo_łyba]

No w tej chwili mam już taki dystans że ledwo dochodzą, mam nadzieje że w końcu jakoś to usprawnie

[budo_tori]

Ja zacząłem MT od niedawna i trener cały czas mnie opieprza za techniki z kyokushin. Nie mam problemów z kolanami, łokciami i jakimiś obrotowymi czarami, najgorzej mi tylko wychodzi zwykły lewy i prawy prosty. Czasami sobie myślę, że lepsze bym chyba osiągał postępy, gdybym nie spędził tych lat wcześniejszych na karate.

Jeśli Tobie Łyba udało się dobrze to przestawić, to respecta. Ja mam wciąz trudności

[budo_jet]

Spoko, potrzeba tylko czasu i treningu. Walka a worek to jednak 2 różne rzeczy. Staraj się jak najwięcej wykorzystywać sparingi. Są one po to, żeby próbować, uczyć się, a nie wygrywać czy pokazywać, że jest się lepszym. Od tego drugiego są zawody. :wink:

Po prostu staraj się jak najlepiej trafiać w przeciwnika w walce, jak nie dochodzi, to podejdź bliżej, albo rób proste z dojściem.

Pozdro

[budo_łyba]

Małe sprostowanie: trenuję wciąż karate, z tym że od prawie roku większość treningów to treningi typowo jak w muay thai. Problem z dystansem mój polegał na tym że namieszałem sobie trochę w głowie i słowa trenera przy prostym odchylamy się do tyłu wbiłem sobie w łeb za mocno - trenerowi chodziło o prosty spotkaniowy a ja we łbie zakodowałem sobie że każdy prosty ma być z odchyleniem, dlatego nie dochodziły. Pooglądałem trochę szkoleniówek basa ruttena i porównałem jego technikę uderzeń do swojej. I dokładnie wyszedł ten błąd o którym pisałem. Dziś na treningu trener zrobił nam dużo cwiczeń właśnie pomagających oswoić się z dystansem i pod koniec treningu na sparringu już łapy zaczeły elegancko siadać na twarz przeciwnika także mogę powiedzieć że udało mi się przestawić

ps.

Czasami sobie myślę, że lepsze bym chyba osiągał postępy, gdybym nie spędził tych lat wcześniejszych na karate.

nie wiem jak to jest w kyokushinie, u nas w Oyama techniki zbytnio nie odbiegały od tych które stosujemy teraz jedyny problem miałem z tym dystansem. Na pewno te lata nie poszły na marne bo dzięki temu jesteś obyty teraz w walce. Ja trenując dalej Oyama tyle że we wspomnianym Full Contact gdy oswoiłem się z uderzeniami na twarz i trochę innymi zasadami w walce (niż w knockdown) zacząłem czuć się jak ryba w wodzie;)

[budo_jet]

Problem z dystansem mój polegał na tym że namieszałem sobie trochę w głowie i słowa trenera przy prostym odchylamy się do tyłu wbiłem sobie w łeb za mocno - trenerowi chodziło o prosty spotkaniowy a ja we łbie zakodowałem sobie że każdy prosty ma być z odchyleniem, dlatego nie dochodziły.

Nie rozumiem jaki sens ma, w jakichkolwiek okolicznościah, odchylanie sie do tyłu przy prostym? Jaki to jest prosty spotkaniowy? Jeśli mówimy o krzyżowym, to owszem trzeba się odchylić, ale to na bok.

[budo_kubuś puchatek]

Przy lewym prostym na przedniej nodze przekrecasz sie na poduszce stopy, przenoszac ciezar ciala na tylna noge.
W istocie uderzanie to przenoszenie ciezrau z nogi na noge - jak uderzasz przednia reka na tylna noge, jak uderzasz z tylnej reki na przednia noge.

Najczestszym bledem, w wyniku ktorego (oprocz innych roznych przypadkow), ze cios z tylnej reki nie trafia, jest za krotki - jest fakt niewlasciwej pozycji stop - tylna stopa jest za daleko.

Pozdrawiam
K_P

[budo_jersey]

W ekstremalnych przypadkach :-) dosuń stope nogi zakrocznej w kierunku wykrocznej (nawet żeby były równoległe) w trakcie uderzenia prawą. Jest to trick wydłużający zasięg :wink:

Ćwicz z ołówkiem jak radził Miłkowski :wink:

[budo_ernst]

pytania i odpowiedzi dotyczace techniki/dystansu itp na forum to tak jakby ktos chciał nauczyc sie muay thai korespondencyjnie....dramat..jeden madrala doradza drugiemu...
idz chłopie do jakiegos klubu..najlepiej takiego co ma dobrego trenera(a to bedzie trudne) i tam sie nauczysz...tutaj mozesz sobie tylko popierdolic głupoty...

[budo_łyba]

Mam zajebistego trenera który orientuje się w obu wspomnianych dziedzinach z racji że obie uprawia. Tak jak mówie problem polegał na moim niezrozumieniu tego co do mnie się mówiło. Dzisiejszy trening pokazał że błędy zostały usunięte i teraz elegancko ciosy dochodzą

[budo_kubuś puchatek]

ernst - chcialem Ci uswiadomic, ze
po pierwsze:
- uzywasz wulgarnych wyrazow, ktore nic nie wnosza
po drugie:
- jestem trenerem boksu, i jak przeczytasz ze zrozumieniem to co napisalem - to i korespondencyjnie mozesz czegos sie nauczysz.

Pozdrawiam
K_P