IKO 1 Kyokushin Kaikan będzie IKO Ichigeki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiem - reprezentuje niepopularny poglad, ale to moj poglad i ju...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bedzie sie lepiej czytalo
Napisano Ponad rok temu
pytanie filozoficzne - z kogo lepszy kompan - z tego co nie pije, bo "costam, costam" (jego sprawa)... czy z tego co pije , bo malpuje - bo przeciez ilu ludzi pije tylko dlatego, ze inni pija...pija, bo nie sa asertywni, bo chca sie komus przypodobac, pija, bo sie przyjelo, ze spotkanie bez browaru, to zadne spotkanie itd. itp.
Wiem - reprezentuje niepopularny poglad, ale to moj poglad i ju...
Gosy, to nie filozofia tylko proza zycia. I na dodatek w Polsce. Kazdy kto nie pije w tempie na imprezie jest szturchany bo "szklo blokuje". Nie pisze o tych co wogole nie pija, bo z nimi nie ma sensu sie spotykac.
Alkohol, podobnie jak gra w kasynie, to spraw kontroli. Kto ja traci, przegrywa nie tylko kase ale cale swoje zycie. Alkoholik to taki gosc, ktory z powodu trunkow nie jest w stanie normalnie pracowac. Wypije, a jutro jest na tyle chory, ze musi zostac w domu. Alkohol zaczyna kontrolowac to co robi. Wplywa na jego zyvie tak ze zmienia funkcjonowanie.
W sporcie alkohol rowniez funkcjonuje, jest przeciez na liscie srodkow dopingujacych. Niewielkie dawki maja dzialanie stymulujace przysadke mozgowa i rozszerzaja naczynia krwionosne. Ale nawet niewielka dawka przekraczajaca znieczula uklad nerwowy, opoznia czas reakcji a potem wiadomo, orientacja, koordynacja, czyli tzw. ogolna kapa.
2000 rok, pierwszy mecz druzyny Holandii na mistrzostwach swiata, jestem tlumaczem- opiekunem. Trener Holendrow daje mi kase i mowi, zeby po meczu byly w szatni 2 zgrzewki zimnego piwa dla zawodnikow. No i byly. Dwa dni pozniej - kontrola antydopingowa - siedza czterej goscie po meczu, z droch druzyn i loja browary. Wydoili po trzy puszki, a cala procedura trwala jakies 2 godziny.
Nikt nie robil afery. Nikt nikogo nie wyzawal od alkoholikow, nikt nie wylecial z kadry, itp.
Najwiecej gnoju robia abstynenci, bo ich brak tolerancji dla innych i ideologicznie wsparty zdrowy tryb zycia, wszedzie widzi wine i patologie w prostych czynnosciach, takich, jak picie piwa.
Jestem w Szwajcarii dwa lata, tu ludzie tez pija, ale nie ma takich patologii, ze gosciu rzyga na przystanku. Jak zamowisz 100 gram alkoholu czystej wodki to ci sie zapytaja z jakim sokiem go podac, zamowisz piwo - to ci przyniosa male, chcesz pol litra piwa - musisz zamowic duze.
Niestety przykro mi to pisac, ale polska wodczana kultura, w Szwajcarii, a mysle ze w innych krajach rowniez, spotyka sie z brakiem zrozumienia i aprobaty.
Wiem ze w Anglii niezle tez ludzie loja, ale glownie w weekendy. W tygodniu nie sadze zeby ludzie robili jakies ostre jazdy.
Napisano Ponad rok temu
Mam trzech kolegów, którzy nie używają alkoholu, kawy i innych używek. Dwóch nigdy nie miało go w ustach .
Zawsze świetnie się wspólnie bawimy / choć niezwykle rzadko niestety / i nie zauważyłem, żeby moi koledzy byli mało towarzyscy czy nudni z powodu swego stosunku do alkoholu.
Podziwiam wszystkich trzech...Trzeba mieć charakter, żeby odmówić. Ja pierwsze piwo wypiłem z namowy kolegów mimo, że nie miałem ochoty. Byłem mało asertywny... A że mi zasmakowało...to już inna historia...
Napisano Ponad rok temu
cytuje:
Najwiecej gnoju robia abstynenci, bo ich brak tolerancji dla innych i ideologicznie wsparty zdrowy tryb zycia, wszedzie widzi wine i patologie w prostych czynnosciach, takich, jak picie piwa. Jestem w Szwajcarii dwa lata, tu ludzie tez pija, ale nie ma takich patologii, ze gosciu rzyga na przystanku.
z powyzszego mozna wnioskowac, ze dla Ciebie wiekszym problemem jest czyjes niepicie, niz rzyganie na ulicy.
Wielu w moim towarzystwie pilo, upijalo sie, bawilem sie z nimi i ani oni, ani ja nie widzielismy problemu - moze po prostu nigdy nie zetknales sie z tak postepowym abstynentem jak ja, bo ja nie jestem wojujacym abstynentem, nie czuje tez zadnej misji.
I nie uwazam, ze jak ktos ma inne poglady niz ja, to nie ma racji...
Staram sie byc troche tolerancyjny (z roznym skutkiem)...
Napisano Ponad rok temu
Wyborowa - chyba jestes przeczulony na swoim punkcie, chyba troche zarozumialy i niestety sam sobie zaprzeczasz,
cytuje:
Najwiecej gnoju robia abstynenci, bo ich brak tolerancji dla innych i ideologicznie wsparty zdrowy tryb zycia, wszedzie widzi wine i patologie w prostych czynnosciach, takich, jak picie piwa. Jestem w Szwajcarii dwa lata, tu ludzie tez pija, ale nie ma takich patologii, ze gosciu rzyga na przystanku.
z powyzszego mozna wnioskowac, ze dla Ciebie wiekszym problemem jest czyjes niepicie, niz rzyganie na ulicy.
Wielu w moim towarzystwie pilo, upijalo sie, bawilem sie z nimi i ani oni, ani ja nie widzielismy problemu - moze po prostu nigdy nie zetknales sie z tak postepowym abstynentem jak ja, bo ja nie jestem wojujacym abstynentem, nie czuje tez zadnej misji.
I nie uwazam, ze jak ktos ma inne poglady niz ja, to nie ma racji...
Staram sie byc troche tolerancyjny (z roznym skutkiem)...
Gosy, generalnie problem z alkoholem powstaje, gdy zaczyna go brakowac.
No i jeszcze jedno. Najbardziej z karate to lubie piwo.
Dzisiaj piszemy na sucho. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gosy piszesz ze jestes tolerancyjny i postepowy to nie rozumiem poco przytoczyles postac Shigeru Oyamy ? inna sprawa ze jak byl w polsce to mogl sie napic bo urwal sie z domu gdzie zona mu nie pozwala. Ja jak wyjezdzam z domu to tez pije bo mi moja kobita nie suszy glowy ,ze za duzo czy cos a pozatym wtedy nie musze prowadzic.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wyborowa - chyba jestes przeczulony na swoim punkcie, chyba troche zarozumialy i niestety sam sobie zaprzeczasz,
z powyzszego mozna wnioskowac, ze dla Ciebie wiekszym problemem jest czyjes niepicie, niz rzyganie na ulicy.
I nie uwazam, ze jak ktos ma inne poglady niz ja, to nie ma racji...
Staram sie byc troche tolerancyjny (z roznym skutkiem)...
Nie rozumiem czemu jestem troche tylko zarozumialy, ale trudno, nie bede karcil Cie za to, ze mnie niedoceniasz.
Bedac w Polsce bylem wojujacym "anty" - goscie, ktorzy pija w ilosciach przekraczajacych poziom kontroli, maja taki nawyk, ze sikaja pod domem, po bramach. Puszczaja im hamulce i nie czuja sie juz jak ludzie, a bardziej jak zwierzeta. Wiec jak zwierzeta ich traktowalem. Na proby perswazji, prozb czy na zwykle zwrocenie uwagi zawsze tacy ludzie agresywnie responduja.
Po kilku doswiadczeniach, wypracowalem swoja procedure, ktora okazala sie nadzwyczaj skuteczna. Na tyle, ze w mojej bramie sie juz nikt nie zalatwial, ani nie pil piwa.
Ten wniosek, ze niepijacy ludzie sa dla mnie jakims problemem jest mylny. W zalkoholizowanym spoleczenstwie, ktore nie zna umiaru w dawkowaniu, sila rzeczy powstaje grupa ortodoksow-nastawionych "anty" do alkoholu, ktorzy gna pale w druga strone i stwarzaja problem tam, gdzie normalnie nie powinno go byc.
Tolerancyjny to ja tez nie jestem. A to dlatego, ze mam zasady.
Przyklad - w autobusie lub w lepiej w pociagu, gdzie sa "ciche przedzialy" halasuje jakis gosciu puszczajac muzyke, albo gadajac przez telefon. Jak jestes tolerancyjny to machniesz reka, ale jak gramy zgodnie z regulami to musisz zwrocic mu uwage. W tym sensie nie jestem tolerancyjny. Tak samo jest w karate. Jak ktos ma czarny pas to musi jakis poziom trzymac.
A jak wiemy, zeby trzymac poziom, to trzeba trzymac pion.
I tym milym akcentem chcialbym zakonczyc swoja wypowiedz w sprawie alkoholu. Chce rowniez oswiadczyc, ze nie mam problemu alkoholowego, tak na wyrost i wszelki wypadek.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...zeby trzymac poziom, trzeba trzymac pion - dobre, podoba mi sie to, pozwalasz, czy nie, wykorzystam to w swojej pracy....
To cytat z mojego brata. godne rozpowszechniana.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
gdzie w Kakowie karate rekreacyjne dla ludzi po 30-stce
- Ponad rok temu
-
Shinbudo Karate
- Ponad rok temu
-
Co to za styl?
- Ponad rok temu
-
XXXVI MISTRZOSTWA POLSKI SENIORÓW KYOKUSHIN SIERADZ 2009
- Ponad rok temu
-
Tsu shin gen - Shihan David Cook
- Ponad rok temu
-
Tsu shin gen - Shihan David Cook
- Ponad rok temu
-
Zmarł An'ichi Miyagi
- Ponad rok temu
-
WALKI SPARINGOWE K 1
- Ponad rok temu
-
Yamaki Karate
- Ponad rok temu
-
Otto Wayne-czarna perła brytyjskiego karate
- Ponad rok temu