"Memoriał HELIO GRACJE" - turniej BJJ
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Kolego Charly, wiadomo, po każdych zawodach jest wiele pretensji do sędziów, doskonale wiemy jaka niewdzięczna to jest praca, ale radziłbym kolegom z Twojego klubu( chodzi mi o tego rozpuszczonego młokosa w różowej koszulce) o trzymanie języka za zębami i powstrzymanie się od beznadziejnych dyskusji w stosunku do sędziego, który uprawiał już bjj w czasie gdy ten chłopak jeszcze "na księdza mówił zorro".
Pozdrawiam
HAHA... ten 'rozpuszczony młokos w różowej koszulce' to właśnie ja panie RedDevil. Na wszelki wypadek podpisałem się imieniem i nazwiskiem żebyś mógł mnie rozpoznac Sherlocku i żeby nie było że krytykuję anonimowo.
Sedzia, do którego miałem uzasadnione pretensje to ten sam, który prezentował przepisy, prawda ? Dla mnie może uprawiać BJJ nawet 15 lat. Tym gorzej dla niego, jesli po takim czasie nie zna przepisów BJJ.
Poza tym moja dyskusja z nim była po walce kiedy zawodnik z naszego klubu (Grappling Kraków) dostał za free 6 punktów (kolano na brzuch utrzymane może z 0,5 sekundy i obejście gardy z żółwia -> tak tak takie kwiatki tam były) więc nie mozna mi zarzucić stronniczości. Zwróciłem uwage, że Pan z maty D nie zna przepisów, dziś skrzywdził przeciwnika naszego zawodnika, a jutro skrzywdzi nas. RedDevil nie drąż tematu sędziowania bo nie wygracie. Jak już pisąłem, nigdy się nie wypowiadałem na ten temat sedziowania, po żadnych zawodach, ale Opalenica to był hit. Nie pierwszy zresztą. Z opowieści kolegów słyszałem że w Pile było tak samo. Tajemnicą poliszynela był fakt że obie imprezy były zorganizowane pod szyldem GT. Przypadek? Nie sądze.
Napisano Ponad rok temu
z góry dzięki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kolego Charly, wiadomo, po każdych zawodach jest wiele pretensji do sędziów, doskonale wiemy jaka niewdzięczna to jest praca, ale radziłbym kolegom z Twojego klubu( chodzi mi o tego rozpuszczonego młokosa w różowej koszulce) o trzymanie języka za zębami i powstrzymanie się od beznadziejnych dyskusji w stosunku do sędziego, który uprawiał już bjj w czasie gdy ten chłopak jeszcze "na księdza mówił zorro".
Pozdrawiam
HAHA... ten 'rozpuszczony młokos w różowej koszulce' to właśnie ja .
To młody chłopcze radzę popracować troche nad swoim zachowaniem, bo kultura tego wymaga. Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja ze swojej strony pragnę dodać, że sędziowanie na tych zawodach było tragiczne i nie dlatego, że sędziowie popełniali błędy tylko dlatego że nie znali przepisów.
Proponuję następnym razem zatrudnić do sędziowania osoby, które sędziują na innych zawodach i znają przepisy, bo dawno nie widziałem zawodów bjj sędziowanych tylko i wyłącznie przez ludzi z jednego teamu.
Medale super, najlepsze jakie widziałem, ale tylko z jednej strony.
Pozdrawiam.
Marcin Rogowski.
Napisano Ponad rok temu
Również nie rozumiem "dogrywki" 30 sekundowej po dekoracji. Jest mi tym bardziej przykro, że mój dobry kolega musiał po tym absurdzie oddać złoty medal. Zepsuło mi to całe zawody i rozczarowało.
wez pod uwage ze dostal on pnkt dzieki ktorym (prawie)wygral zloto zupelnie nieslusznie...
i gdyby nie interwencja osob postronnych z innych klubow do tej dogrywki by nie doszlo...
moim zdaniem takie sytuacje jak dogrywki po koronacji nie powinny miec miejsca ale w tym przypadku gratuluje odwaznej i mimo wszystko slusznej decyzji
Napisano Ponad rok temu
HAHA... ten 'rozpuszczony młokos w różowej koszulce' to właśnie ja .
To młody chłopcze radzę popracować troche nad swoim zachowaniem, bo kultura tego wymaga. Pozdrawiam
a jakie konkretnie zarzuty masz do mojej kultury, dziadku ? rozmowa z sędzią z maty D była ostra ale nie sądzę aby w jakikolwiek sposób obnażała rzekome braki w mojej kulturze. jak ktoś nie zna przepisów niech się doszkoli, a później bierze za arbitraż. jeśli ta uwaga to dla Ciebie oznak braku kultury to tak - jestem chamem... a w Opalenicy nie znają zasad.
dziękuję.
skoro jesteś takim obrońcą uciśnionych to może odniósłbyś się do meritum sprawy, co? skandaliczne sędziowanie, walki po 5 minut, niejasne zasady... chętnie poczytamy.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Popieram przedmówców, zawody-jeśli chodzi o sprawy organizacyjne totalna porażka...
-Brak list startowych, które miały być podane tu na forum przed zawodami.
-Brak mniej więcej określonej pory startu poszczególnych kategorii- wiadomo,że są zawsze jakieś różnice czasowe, bo nie każda walka trwa 5 min, ale wystarczyło podać przybliżoną porę startu. W moim przypadki i pewno innych też, czekając od rana około godz 15:50 dowiedziałem się, że moja kat rusza za ok 10 min. w sumie tak ruszała za 10 min 2 razy
-Na temat sędziowania się nie wypowiadam, gdyż już chyba wszyscy napisali jak było.. mnie ziirytowalo to, iż wygrywając walkę sędzia podnosi rękę przeciwnika, dopiero publiczność zwraca mu uwagę kto wygrywa.. Nie wiem czy sędzia spał czy był tak zamyślony..
-Nagłośnienie czasem bardzo niewyraźne.
-Kolejna rzecz, którą organizatorzy sami się pokrzywdzili był brak barierek oddzielających publiczność i zawodników od walczących, sama linka nie zda nigdy egzaminu.. Sami potem macie pretensje, że wszyscy wchodzą na mate. Na zawodach na których byłem nie było takich sytuacji, wystarczyło powiesić chociaż jakieś reklamy.
-Kolejna wtopa to zmiana przepisów, skoro przed zawodami miały być dźwignie na nogi to trzeba było tak zostawić, a nie pytać ludu "chcecie dźwignie czy nie?"
-Piszecie o kulturze, wiadomo każdy ma taką jaką ma, ale nie powinna zaistnieć sytuacja jak na macie gdzie sędziował starszy pan, który tłumaczył przepisy..podczas walki zawodnik z nim dyskutował w odpowiedzi usłyszał " jeszcze raz będziesz dyskutował, a Cie wypierdziele z maty" rozumiem są nerwy i emocje, jesteśmy dorośli, ale panowie na hali były młode dzieciaki z rodzicami. Szkoda sobie robić taką wizytówkę dla siebie i tego pięknego sportu.
Szkoda dalej punktować, co było źle itd.
Plusy też były, wszystkim podobały się medale, służba medyczna działała sprawnie, Niektóre walki były na wysokim poziomie, pięć mat- szkoda, ze dwie stały pewien czas puste, ale to przez brak rozpiski z drabinkami.
Reasumując było więcej minusów niż plusów, na przyszłość trzeba się uczciwie zabrać do roboty, żeby takie sytuacje nie miały miejsca!!!!
Pozdro dla startujących
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
I ja wrzucę dorzucę parę groszy.
Z mojego punktu widzenia były to jedne z najgorszych zawodów na jakich byłem. Na początek brak obiecanej listy startujacych. Na miejscu okazało się że drabinki w ogóle nie są rozpisane co jest zapewne logicznym następstwem braku listy startujacych. Gdyby nie pomoc Duda i gdyby na zawody przyjechało ciut więcej zawodników, podejrzewam że siedzielibyśmy tam do późnego wieczora (btw. ile zawodników wystartowało ?). Kolejnym niedociągnięciem po uporaniu się z dwoma poprzednimi był totalny chaos jeśli chodzi o jakikolwiek harmonogram zawodów, a właściwie jego brak. Wiadomo było jedynie że na początku walczą weterani i elita, a później hulaj dusza, piekła nie ma. Ja sam chyba z pięc razy podchodziłem do pani prowadzącej na macie C aby się dowiedzieć co i jak bo nie było wiadomo kiedy rusza dana kategoria, czy będzie rozgrywana równolegle z jakąś inną itp. itd.
Przepisy i ich prezentacja... Przykro mi ale tragikomedia. Jeśli Helio to z góry widział, to musiał się na drugi bok przewrócić. Kto był ten wie, a kogo nie było niech żałuje. Dobra rozrywka.
Generalnie nie wypowiadam się na temat pracy sędziów, bo to bardzo niewdzięczna rola ale... Znajomośc zasad i ich egzekwowanie były, nie boję się użyć tego słowa, na poziomie żenującym. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Znikoma wiedza na temat zasad i terminologii BJJ. Każdy popełnia błędy, to jasne, ale gdy arbiter sędziuje walkę jakby nie czytał przepisów (CBJJ, FGTJJ, czy jakikolwiek innych) dzieją się sytuacje absurdalne (30 sekund dogrywki finału... uwaga... po dekoracji tychże zawodników).
Panowie organizatorzy, jak widać było w sobotę, nie wystarczą dobre chęci, fajna hala, 5 mat (dośc słabo wykorzystane) i super medale. Każdy się uczy i popełnia błędy ale mamy rok 2009, trochę zawodów w Polsce się już odbyło, a w Opalenicy wygłądało to tak jakby BJJ w Polsce raczkowało. Chwała organizatorom za przedsięwzięcie, proszę o ewentualny umiar w bluzgach, ale jadąc w sumie ponad 900 km i płacąc niemałe wpisowe mam prawo wymagać czegoś więcej niż to co było zaprezentowane w sobotę w Opalenicy.
pozdrawiam
Karol Migo
Grappling Kraków
Ty zorganizuj zawody i wtedy zobaczymy jak tobie wszystko wyjdzie idealnie....
Napisano Ponad rok temu
Ludzie badzcie wdzzieczni organizatorzy robia zawody z mysla o startujacych a nie z mysla o sobie i napewno by chcieli by wszystko było jak najlepiej wiec troche Wyrozumiałosci ...
Napisano Ponad rok temu
Ty zorganizuj zawody i wtedy zobaczymy jak tobie wszystko wyjdzie idealnie....
zawodnik jest rozliczany ze swoich walk. organizator z całości zawodów. i kropka. nie muszę być rezyserem filmowym żeby stwierdzić że film był chujowy. z resztą parę innych osób też pisze o poważnych niedociągnięciach.
pojedź do Konina na PP i poczujesz różnice między fajnie zorganizowanymi zawodami, a tymi które odbyły się w Opalenicy.
I to nie chodzi o brak wyrozumiałości, szczególną złośliwośc czy coś w tym stylu. Tylko tak jak napisałem. Jesli jadę ileś tam kilometrów, co niemało kosztuje mam prawo wymagac czegoś więcej i tyle. Moja krytyka była konstruktywna z konkretnymi zarzutami. Jak ktoś jest mądry to wyciągnie wnioski, a jak nie to będzie bełkot w stylu: 'sam coś zorganizuj', 'było zajebiście', 'sędziowie OK', 'fajna atmosfera' itp. itd. Tylko nie zdziwcie się jak za rok na Memoriał przyjedzie 100 zawodników.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nikomu nie trzeba przypominać, że każdy start to wydatki. Startowe, paliwo, często nocleg i droższe niż domowy obiad wyżywienie. Koszty to wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Dla jednych oznacza to dodatkowo dzień urlopu a dla innych wolne w szkole czy na uczelni. Wiadomo, życie. Jak jednak na tym tle namawiać ludzi do kolejnych startów, gdy wracają po jednej, karygodnie sędziowanej walce, wiedząc że ją wygrali?
Musicie przyjąć do wiadomości, że sposób w jaki odbieracie te uwagi, już teraz przyczynia się do decyzji w sprawie kolejnego startu na Waszych imprezach. Jeśli Ci, którzy czytają te posty słyszą: "sam sobie zorganizuj" to trudno im pewnie wysnuć wniosek, że organizator postara się o to, by następna impreza była lepsza. Trzech moich kolegów zeszło z maty w wyniku kosmicznych nieporozumień. O jednej z tych sytuacji Pisze Charlie. Nie odnieśliśmy się do tego na forum, uznając że niczego dobrego to do dyskusji nie wniesie. Co mam im jednak powiedzieć, zapraszając ich na kolejne Wasze zawody? Ze będzie lepiej czy że mają sobie coś zorganizować?
Zwróćcie uwagę nie na to z iloma osobami prowadzona jest ta wymiana zdań, ale na to ile ją czyta. Nie wspomnę już o tym, ze wszystko przekazywane jest dalej na matach w całej Polsce.
Wierzę, ze emocje za chwile opadną a świadomość tego, że zmiany są potrzebne pomogą Wam zorganizować bardzo dobrą, kolejną imprezę. Życzę tego i Wam i nam.
P.S. Myślę, ze cenne (jeśli nie najcenniejsze) są uwagi kogoś, kto wraca z zawodów ze złotem. Myślę oczywiście o osobie Charliego. Niewiele jest sytuacji, w których słyszy się coś poza mniej lub bardziej słusznymi pretensjami przegranych.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
COPACABANA - Braulio Estima luty 2009
- Ponad rok temu
-
nowy nabor-Olsztyn
- Ponad rok temu
-
BJJ w telewizji internetowej Lookr
- Ponad rok temu
-
Mam pytania o Rio Grappling we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Luta Livre na Karowej
- Ponad rok temu
-
Ile Purpur w Polsce??
- Ponad rok temu
-
BJJ Krakow
- Ponad rok temu
-
masa a bjj - pytanie nowego
- Ponad rok temu
-
bjj dabrowa gornicza i ok
- Ponad rok temu
-
Rubens Cobrinha Charles: "2009 będzie rokiem wojny!
- Ponad rok temu