23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Co jak co ale takiego zachowania zapomnieć się nie da, co najwyżej mniej by ich bolało

[budo_szczypior9]

zawsze będzie to jakaś okoliczność łagodząca :wink: mało prawdopodobne było, że odnajdzie się worek, a jednak się znalazł, więc może i sprawcy się odnajdą... a wtedy z nimi posparujesz i zweryfikujesz ich umiejętności zdobyte po dwóch dniach morderczego treningu na worku :twisted:

[budo_existen]

Ja tak sobie myślę, Łybciu, że zrobili mu zwyczajny omłot - a że przestał się ruszać... Teraz pewnie krążą legendy "na kwadracie" o tym, jakie to manto "jednemu takiemu" spuścili ;o) Jest jeszcze inna opcja - czytają Vortal )
Łyba, strach się bać Ciebie na treningu teraz - ale czekam, bo lubię z Tobą posparować D

Pozdrawiam i gratuluję odzyskania męskości - wora znaczy ;oP

[budo_łyba]

No przyznać muszę że odkąd odzyskałem swojego wora znów poczułem się jak prawdziwy mężczyzna bo co to za chłop który nie ma wora no którym może rozładować napięcie :-)

W takim razie zapewne do poniedziałku Sensei :wink: