138 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zapasy szczecin]

Nie chce być złośliwy ale z poprzednich postów wynika, że raczej nikt nie ma zamiaru startować w Graplingu firmowanym przez FILA wiec nie wiem dlaczego analizujecie przepisy. Całkiem spora grupa wystartuje na MŚ w Lucernie, myśle że podzielą się swoimi wrażeniami - sam jestem ciekawy jak to wszystko się odbędzie.

[budo_barlug]

Kimura : your're right my master

[budo_barlug]

Przepisy czytamy z ciekawosci, zobaczymy jaki bedzie poziom i frekwencja na zawodach. Btw jezeli organizacji zalezalo na zawodnikach to czemu przepisy sa tak dalekie od tych stotosowanych na zawodach submission?
Pozdrawiam

[budo_mkimura]

Nie chce być złośliwy ale z poprzednich postów wynika, że raczej nikt nie ma zamiaru startować w Graplingu firmowanym przez FILA wiec nie wiem dlaczego analizujecie przepisy.

Z czystej ciekawości.

[budo_dealer]

Skoro zapaśnicy z powodzeniem startują w BJJ i SF (LL) i są w stanie opanować "odmienny" regulamin to może w drugą stronę nie jest tak źle jak piszecie. Tym bardziej, że grappling ma jednak więcej wspólnego z SF niż z zapasami.

[budo_mkimura]

grappling ma jednak więcej wspólnego z SF niż z zapasami.

Grappling to szerokie pojęcie, określające wszelkie odmiany stylów "chwytanych". Tak więc zarówno zapasy jak i judo, bjj, sf, jak i tarzanie się w kisielu to grappling.

Jak na razie wymieniamy poglądy, mi się te przepisy nie podobają a już najbardziej ten, o nagradzaniu punktem ucieczki do stójki. Poza tym, to są okrojone przepisy ADCC, więc przyswojenie ich jest naprawdę banalne.

[budo_grimper]

Dowodem na to jest bierzacy mistrz i ADCC i FILA: Jeff Monson.

[budo_amator-mma]

Nie ma co się nadymać.
Jakość zdecyduje co wybiorą zawodnicy. Konkurencja jest dobra.
Choć wypada się zgodzić, że człowiek lepiej się czuje zajmując się undergrandową dyscyplina

[budo_grimper]

Moje obawy wynikaja bardziej z tego, ze to ludzie zarządzający sportem w pewnym momencie powiedza zawodnikom bye bye, bo startowali nie w tych zawodach co trzeba.
Gdyby decyzja zalezala wylacznie od zawodnikow po 2 sezonach ustaliby sie kalendarz najlepszych imprez i tyle.

[budo_mkimura]

Raczej najpierw padną ostrzeżenia - chcesz startować tu? To u nas masz drzwi zamknięte. I wtedy zawodnik będzie musiał podjąć decyzję.

Niebawem natomiast będzie orzeczenie komitetu olimpijskiego na temat dalszych planów wobec FILA i zapasów. To wiele wyjaśni, a być może okaże się, że na grappling na olimpiadzie przyjdzie nam jeszcze dłuuuuugo poczekać. Plotka głosi, że pożegnamy się z klasykiem, pytanie natomiast brzmi: czy będzie coś w jego miejsce, czy też nie?

[budo_grimper]

Co do areny miedzynarodowej to cos mi sie zdaje, ze organizacje beda ze soba wspolpracowac. W komitecie graplingowym FILA sa sami Amerykanie i jeden Brazylijczyk. Nie wierze, ze nie wiedza kto sie liczy w tym sporcie. ADCC bedzie funkcjonowac jako super prestizowe zawody (jak np Wimbledon w tenisie), a wkrecenie tego na Olimpiade tylko zwiekszy popularnosc i kase.
Jesli MKOl odrzuci grapling FILA przestanie sie komplenie liczyc w tej dziedzinie.

[budo_dealer]

Raczej najpierw padną ostrzeżenia - chcesz startować tu? To u nas masz drzwi zamknięte. I wtedy zawodnik będzie musiał podjąć decyzję.

A jak będzie na naszym podwórku?

W przyszłym roku zawody w grapplingu PZZ, cykl imprez ADCC i MP oraz PP w grapplingu ale organizowane przez specjalistów od BJJ.

Jedna dyscyplina, trzy organizacje :-) Dobrze, że nie sześć...

[budo_zapasy szczecin]

Wydaje mi się mi się, że raczej nikt nie powinien nikomu zabraniać startować w w tej czy innej organizacji ( to jest podajże ograniczanie praw człowieka) będzie się to bardziej wiązało z opłacaniem podwójnych składek i rozmienianiem na drobne. Faktem jest to co cześniej wspomniano, że sytuacja jest lekko śmieszna z tymi wszytkimi federacjami. Sytuacja podobna do boksu - dużo federacji, wielu mistrzów świata - każdy może być mistrzem (patrz mistrzostwa świata w BJJ w Brazyli w tym roku - były kategorie gdzie zostawałeś mistrzem świata bez walki - bo byłeś jedyny).
Błędem jest także jałowa dyskusja ( w której sam niepotrzebnie biorę udział) na tym forum i wzajemne negatywne nakręcenie się pomiędzy zwolenikami PZZ i ADCC. Uważam, że należało by się raczej dogadać i stworzyć jedno ciało, bo tak naprawde to różnic za wiele pomiedzy tymi obiema organizacjami nie ma. 90 % procent zawodników (dobrych zawodników) w "dupie ma " w jakiej organizacji bedą walczyć. Ich celem jest zwycięstwo a przepisy są podobne.
Więc Panowie okażmy chęć porozumienia a nie udawadniajmy kto jest lepszy( w tej sytuacji raczej wszyscy są przegrani). Na darcie kotów bedzie jeszcze czas.

[budo_brat pit]

moim skromnym zdaniem to:

1. nie ma znaczenia, czy prezes PZZ i prezes ADCC Polska będą razem chodzić na piwo czy planować na siebie wzajemnie zamachy, bo i tak wszystko przyjdzie "z góry". Był rozdział współpracy ADCC z FILA? Nie dogadali się w kwestii przepisów, pewnie w innych też (o kasie maluczcy się pewnie nie dowiedzą).

2. przepisy to bardzo ważna sprawa dla zawodników i nie będą ich mieć w dupie. Bo np. eliminacja skrętówek to zabranie części zawodników bardzo groźnej broni, podobnie jak punktowanie ucieczek do stójki jest premiowaniem zapaśników kosztem styli parterowych. BTW przepisy FILA nie podobają mi się m.in. z powyższych przyczyn.

3. Wcale nie jestem przekonany, czy np PZZ nie wyda zakazu startu zapaśnikom w zawodach ADCC

4. W SF nie ma sytuacji jak w boksie. Na razie jest ADCC i FILA, która jeszcze w zasadzie nic w temacie nie pokazała. BJJ to inna sprawa, ale tutaj jest wyraźna dominacja IBJJF. W Polsce środowisko BJJ i środowisko SF tworzą w zasadzie ci sami ludzie.

Podsumowując - nie sądzę, żeby dziadki leśne z PZZ zrobiły coś dobrego dla młodej, dynamicznej dyscypliny jaką jest SF, szczególnie, że środki w związku są ograniczone i rozwój grapplingu będzie musiał się odbywać kosztem klasyka i stylu wolnego. I tutaj paradoksalnie PZZ może zrobić "dobrze" ADCC - chyba, że przyjdzie "prikaz" z FILA, żeby na grappling wydawać nie mniej niż X% środków.

[budo_mkimura]

Wydaje mi się mi się, że raczej nikt nie powinien nikomu zabraniać startować w w tej czy innej organizacji ( to jest podajże ograniczanie praw człowieka).

Nie jest. Pozostaje nadal wolny wybór.

Błędem jest także jałowa dyskusja ( w której sam niepotrzebnie biorę udział) na tym forum i wzajemne negatywne nakręcenie się pomiędzy zwolenikami PZZ i ADCC. Uważam, że należało by się raczej dogadać i stworzyć jedno ciało, bo tak naprawde to różnic za wiele pomiedzy tymi obiema organizacjami nie ma. 90 % procent zawodników (dobrych zawodników) w "dupie ma " w jakiej organizacji bedą walczyć. Ich celem jest zwycięstwo a przepisy są podobne.

Dyskusja raczej nie jest jałowa, a poza tym nikt tu nikogo nie nakręca. Poza tym, jeżeli już, to istnieje konflikt pomiędzy ADCC i FILA, PZZ jest organizacja krajową.
Jeżeli chodzi o zawodników, to celem zawsze jest zwycięstwo w najbardziej prestiżowej federacji. W boksie również. A jeżeli chodzi o grappling to na chwilę obecną najbardziej prestiżowe są ADCC w submission fighting, oraz CBJJ w brazylijskim jiu-jitsu.

[budo_dealer]

Kimura a jak oceniasz rganizacje MP i PP wgrapplingu przez kolegów od BJJ?

Może zrobisz MP w szmatach

[budo_charly]

Przeciez teraz zorganizowac MP BJJ moze kazdy, byleby przedstawil najlepsza oferte. A co do organizacji to ostatnie MP jak na tak duze zawody byly zorganizowane bardzo dobrze.

[budo_mkimura]

Kimura a jak oceniasz rganizacje MP i PP wgrapplingu przez kolegów od BJJ?
Może zrobisz MP w szmatach

Jak na tak olbrzymia ilość startujących, to podziwiam. Nie byłem, ale przeważają dobre opinie. Koniecznie trzeba takie zawody rozbijać na dwa dni. Mnie nie interesują kimona - tylko submission i Shooto. :wink:

[budo_dealer]

Sorry bo zadałem nieprecyzyjne pytanie. Chodzi mi o to co myślisz, że również koledzy od BJJ robią MP i PP w grapplingu?

Konkurencja jest dobra, ale chyba jeszcze nie na tym etapie.

[budo_mkimura]

Chodzi mi o to co myślisz, że również koledzy od BJJ robią MP i PP w grapplingu?

Ale chyba w kimonach? Kimona nie są konkurencją do submission.