29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_qbakrause]

Capoeira Brasil, Poznań :-) Zapraszam na roda, przy czym wydaje mi się, że trudno będzie w niej rozwiązać kwestie księżyca. Chyba że będzie to "pół księżyca" :-P

Sensowna dyskusja toczyła się na pierwszej stronie. Kwestia (bez)księżycowych nocy dla mnie jest dygresją która sprowadza wątek z dyskusji w kierunku filozoficznych dywagacji.
Wyraziłem po prostu swoje zdanie: capoeirę ćwiczę od lat 8, pisałem magisterkę o niej, i przez ten cały czas wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, kiedy ludzie nie rozumiejąc zjawiska dorabiali do niego piękną historię, która niestety, jak się okazywało, nie miała nic wspólnego z rzeczywistością.

Broń Boże nie chcę ucinać tematu, po prostu dzielę się swoją opinią.

co do kwestii obecności księżyca lub nie - odniosłem się do cytatów crocodilo.
co do posta neuro - doceniam erudycję i stan wiedzy, natomiast klasyfikacja instrumentów nie przydaje się podczas wybierania berimbau na warsztatach.
Neuro - wytłumacz mi na czym wg Ciebie polega szczególne "zakonserwowanie" przyrody podczas bezksiężycowych nocy? Jakie badania to potwierdzają? Pytam bez szydery, naprawdę mnie to interesuje.

[budo_qbakrause]

Sorki, ale nie wiem jak edytować posta.

Jeszcze jedna refleksja odnośnie: "idąc takim torem myślenia normalny człowiek poszedłby w dzień" - być może, ale mogło być też tak, że mógł iść tylko w nocy, np. dlatego, że ktoś mógłby go zauważyć, las mógł być czyjąś własnością, w dzień musiał pracować, itd. itp.
Powodów mogło być mnóstwo, on wybrał ten najlogiczniejszy :-)
A potem czasy się zmieniły, ale zwyczaj pozostał.

W każdej kulturze pozostają zwyczaje, którym ludzie hołdują, ale dla których powody dawno zostały 1: zapomniane, 2. zdezaktualizowane.

Dzisiaj nie podajesz komuś ręki na powitanie po to, by pokazać, że nie masz w niej broni, tylko jako prosty gest. A dawniej było inaczej. Tysiące osób ciągną do kościoła w Wielką Sobotę poświęcić pokarmy, chociaż de facto są niewierzący - taka tradycja.

Jako przyczynek do dalszej dyskusji polecam fragment z książki Mestre Acordeona, o tym, jak do akademii Mestre Bimba przyszedł koleś, który go chciał sprawdzić, i spotkał się ze stopą Mestre.

[budo_crocodilo]

A moim zdaniem kwestia księżyca podczas ścinania drewna jest po prostu ciekawa. Nie oczekiwałem żadnej historyjki, tylko konkretnej odpowiedzi, którą dostałem od neuroanimal (no może nie przekazaną w dość konkretny sposób ).

[budo_jakub]

nie na temat: jestem ciekawy dyskusji na temat slynnego trzymania brzytwy miedzy palcami nog

[budo_aspenboy]

co do kwestii obecności księżyca lub nie - odniosłem się do cytatów crocodilo.
co do posta neuro - doceniam erudycję i stan wiedzy, natomiast klasyfikacja instrumentów nie przydaje się podczas wybierania berimbau na warsztatach.
Neuro - wytłumacz mi na czym wg Ciebie polega szczególne "zakonserwowanie" przyrody podczas bezksiężycowych nocy? Jakie badania to potwierdzają? Pytam bez szydery, naprawdę mnie to interesuje.

Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale to mi się udało znaleźć: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (po wpisaniu "wegetacja roślin fazy księżyca" w google ). Ogólnie wiem, że wiele rzeczy związanych z uprawą roślin uzależnia się od faz księżyca i innych zjawisk, i nie ma w tym żadnej magii ani ukrytej filozofii

[budo_qbakrause]

super link, dzięki wielkie

Z tego wynikałoby, że najlepiej ścinać kija w 3 i 4 kwadrze, prawda?

[budo_neuroanimal]

Neuro - wytłumacz mi na czym wg Ciebie polega szczególne "zakonserwowanie" przyrody podczas bezksiężycowych nocy? Jakie badania to potwierdzają? Pytam bez szydery, naprawdę mnie to interesuje.

Wg mnie "zakonserwowanie" przyrody podczas bezksiężycowych nocy to jej sen, jak już wspomniałem. Polega on na tym, że wobec największych sił oddziałujących na rośliny, rośliny starają się chronić swoje soki i swoją strukturę organiczną, a czynią to w sposób bez gwałtownych przejść, łagodny, ciągły, płynny, gdyż jest to dla nich co określony czas normalna sytuacja, są przystosowane do rytmów. Dlatego przyrównałem to do ludzkiego snu, kiedy fale mózgowe zmieniają częstotliwość i amplitudę w sposób ciągły, z fal gamma i fal beta, poprzez fale alfa, aż do fal theta i delta, by potem znowu przejść do fal alfa, beta, gamma - cały cykl powtarza się w czasie normalnego snu kilkakrotnie i jest silnie urytmizowany. Skutkiem jest odpowiednia aktywność układu nerwowego i szybszy lub wolniejszy ruch gałek ocznych (fazy snu REM i NREM). Zauważ że to kiedy śpisz, czy w nocy czy w dzień, mocno warunkuje Twoje samopoczucie. Podczas prawidłowego snu wolnofalowego tempo metabolizmu ulega zmniejszeniu, spada ciśnienie krwi i temperatura ciała, zwalnia się akcja serca i oddech, nerki produkują mniej moczu, organizm się regeneruje i szybciej goją się rany. Po prostu przyroda ma swoje rytmy i czy to rośliny czy zwierzęta jak człowiek nie są w stanie się od nich odłączyć. Ma na nie wpływ Słońce, ma Księżyc, mają gwiazdy. Siły pływowe wywołane przez pole grawitacyjne Księżyca (60%) i pole grawitacyjne Słońca (30%) powodują przypływy i odpływy morskie na naszej kochanej planecie. Statystyki pokazują, że w czasie pełni Księżyca zwiększa się poziom hormonów, wzrasta podniecenie u ludzi, oraz zwiększa się liczba przestępstw na tle seksualnym. Analogicznie zwiększa się ilość i krążenie soków u roślin. Co do konkretnych badań dotyczących roślin, to zacytuję wynik jednego skromnego: The project's objective was to determine if the light and gravitational changes found in each of the four moon phases, Apogee/Perigee Moon Cycles, Ascending and Descending Moon Cycles, and the moon's Ascending and Descending Nodes would have an affect on seed germination and plant growth. I discovered that my hypothesis was correct. I stated in my hypothesis that I believed that seed germination and plant growth would be best in the New Moon Cycle, when lunar forces are strongest. The New Moon Cycle had the fastest seed germination for each Lunar Cycle experiment. The radishes planted on the New Moon Cycle-1st Lunar Cycle grew 0.9 centimeters higher on average than any other moon phase. The radishes planted on the New Moon Cycle-2nd Lunar Cycle grew 0.1 centimeters higher on average than any other moon phase. The Perigee Cycle appeared to have a small negative influence on plant growth, while the Apogee Cycle indicated plant growth acceleration. The Descending Moon Cycle data indicated a negative influence on germination of seeds and on plant growth. The Ascending Moon Cycle indicated a small positive influence on both plant growth and seed germination. The Moon Nodes data showed no influence. (Bryan C. Pearn "Moonstruck: Are Plants Affected or Influenced by the Moon?" [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]). W celu wyjaśnienia dlaczego może się tak dziać, posłużę się przykładem. Być może jako dziecko puszczał ktoś z Was "bączka", który kręcił się i wirował aż w końcu zakreślił kilka dziwnych trajektorii po czym upadał. Kształt końcowych trajektorii wynikał ze zmiany kierunku osi wokół której się bączek obracał. Ruch taki nazywa się ruchem precesyjnym. Ziemia na skutek oddziaływania Księżyca i Słońca obraca się także w ten sposób, a nie tylko wokół własnej osi i po orbicie wokół Słońca. Sama precesja została odkryta stosunkowo dawno, nie później niż w roku 130 p.n.e. (wtedy przez Hipparcha), znajdowane są o niej wzmianki także w starożytnych tekstach indyjskich. Dzięki temu zjawisku mamy pory roku, pustynie na zwrotnikach, zmienną Gwiazdę Polarną, oraz zmienne punkty równonocy wiosennej i równonocy jesiennej. Co erę o długości 2150 lat wschód Słońca w dniu równonocy wiosennej występuje w innym miejscu konstelacji. Ruch precesyjny przesuwa Ziemię względem układu gwiazd, tak że w okresie 25 765 lat Słońce wydaje się przechodzić przez 12 gwiazdozbiorów. I tak w latach 4300 p.n.e.-2150 p.n.e. było w gwiazdozbiorze Byka, w latach 2150 p.n.e.-1 n.e. w gwiazdozbiorze Barana, w latach 1 n.e.-2150 n.e. jest w gwiazdozbiorze Ryb, a w latach 2150 n.e.-4500 n.e. będzie w gwiazdozbiorze Wodnika. To wszystko głównie za przyczyną Księżyca.

[budo_neuroanimal]

nie na temat: jestem ciekawy dyskusji na temat slynnego trzymania brzytwy miedzy palcami nog

Jeśli temat rzeczywiście Cię interesuje, a nie tylko prowokujesz, to stwórz na forum nowy topic. Poza tym wiem, że już się w podobnej dyskusji udzielałeś (w temacie "ciekawostka" i w temacie "Jak umocować brzytwę ?"), udzielając sobie wcześniej odpowiedzi na zapytanie stawiane obecnie. Mój post można przenieść do odpowiedniego działu, np. do ewentualnego nowego "Biała broń a Capoeira". Tymczasem napiszę coś od siebie, jako że biała broń w Capoeira jest również dla mnie interesującą kwestią, choć osobiście bardziej mnie kręci nóż, niż brzytwa, maczeta, czy pałka.

Historia z brzytwą jest związana m.in. z liniami przekazu Capoeira:
Aberrê - Canjiquinha - Paulo dos Anjos
Tonha Rolo do Mar - Cobrinha Verde

Poniższe informacje pochodzą od Gildo Alfinete "Mestre Gildo" (ur. 1940) i od Ângelo Augusto Decânio Filho "Mestre Decânio" (ur. 1923).
Raimundo Aberrê "Mestre Aberrê" uczył się Capoeira od Mestre Pastinha w latach 1910-1912.
Był Aberrê pierwszym uczniem Mestre Pastinha, i stał się sławny w kręgach Capoeira. Brał udział w wielu różnych roda, i nie stronił od używania brzytwy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Tymczasem Pastinha odkrył Washingtona Bruno da Silva "Canjiquinha" (1925-1994) w roda na Baixa dos Sapateiros, spodobała mu się jego gra, i zapytał kim był jego mistrz. Uzyskał odpowiedź, że właśnie Aberrê.
Potem Aberrê oprócz ulicznych roda przychodził do akademii Amorzinho (który prowadził nieoficjalną szkółkę Capoeira Angola, zanim Pastinha utworzył CECA).
Aberrê był także osobą, która skłoniła Pastinha do powrotu do Capoeira, po tym jak był nieaktywny do końca lat 30-tych. Przyprowadził go na roda w Jingibirra (Gengibirra), gdzie Pastinha wzbudzał szacunek wśród graczy.
Po śmierci Mestre Amorzinho członkowie jego akademii jako strażnika tradycji wybrali właśnie Mestre Pastinha. Ten zaś 23 lutego 1941 roku utworzył Centro Esportivo de Capoeira Angola (CECA) w dzielnicy Pelourinho pod adresem Largo do Pelourinho nº 19, 40026-280 Salvador da Bahia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], w sąsiedztwie dzielnicy Liberdade, kierowaną przez Jaime Martins dos Santos "Mestre Curió", jego ucznia.
Nawiasem mówiąc Mestre Curió uczył się też od swojego ojca, który ma ponad 100 lat i nadal gra Capoeira ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]).

A teraz info od José Paulo dos Anjos "Mestre Paulo dos Anjos" (Estância da Sergipe 1936.08.15-1999.03.26 Salvador da Bahia).
W 1941 roku José przeniósł się z rodziną do Salvadoru. W 1950 roku był bokserem budzącym dobre rokowania na przyszłość. W 1951 roku spotkał Mestre Canjiquinha, i zaczął praktykę w bahiańskich rodas.
W 1959 uczył go wspomniany Canjiquinha, oprócz tego José uczył się w akademii Mestre Pastinha. Razem z Mestre Gato Preto udzielał lekcji Capoeira na wyspie Itaparica i w innych bahiańskich sąsiedztwach Salvadoru. Z powodu złej sytuacji W latach 70-tych ("era mórz bez ryb") przeniósł się do São Paulo.
W 1975 założył Associação de Capoeira Anjos de Angola w São José dos Campos. Jego uczniami byli m.in.: Virgílio do Retiro, Jaime de Mar Grande, Jorge Satélite, Pássaro Preto, Amâncio, Neguinho, Renê, Alfredo, Djalma, Galego, Mala, Josias, Cabeção, Jequié, Feijão, Vital, Al Capone.
"Zawsze były oszustwa z ostrymi brzytwami navalha. Z Capoeira związani byli od dawna intrygatorzy, rozrabiacy, ale jedna rzecz istniała, która już niestety nie istnieje: szacunek. Dziś 20-letnie dzieciaki tylko dlatego, że umieją robić różnorakie wygibasy wyzywają mistrza i chcą się z nim bić!"
"Capoeira nigdy nie była grana z ostrymi brzytwami. Włóż brzytwę pomiędzy palce stopy i graj. To bzdura. Czynią tak co poniektórzy tylko podczas pokazów, dla hecy!"
"W Capoeira ulicznej występowały brzytwy, ale siedziały one w kieszeniach capoeiristas. Opowieści o wkładaniu ich pomiędzy palce stóp w celu ranienia czy cięcia ludzkich twarzy to zwykłe kłamstwo. Można spotkać wyćwiczonych gości, którzy, jeśli chwycisz nóż by ich zaatakować i nie jesteś w tym wprawiony, to goście zabiorą Ci go i Cię pobiją. Ale wyobraź sobie brzytwę pomiędzy palcami swojej stopy w celu zadawania komuś ran! To fantazja służąca zwodzeniu głupich dzieciaków!"

Dodatkowe info od Ângelo Augusto Decânio Filho "Mestre Decânio" (ur. 1923).
"Gra Jogo de Dentro, do rytmu Banguelinha, Banguela i/lub São Bento Pequeno, jest używana do symulowania walki z bronią typu nóż, sztylet, maczeta, brzytwa, pod prawami gry, rytuału, determinując uważność, łagodność, powolność rytmu, tak, by tworzone ruchy były kontrolowane, pozwalając na bezpieczne uniki, gwarantując fizyczne bezpieczeństwo graczy. Z drugiej strony skoczny i żywiołowy rytm Cavalaria wywołuje grę szybką i bardziej brutalną."

No i ostatecznie informacje od Rafael Alves França "Mestre Cobrinha Verde" (Santo Amaro da Purifação 1917-1983).
"Besouro, mój mistrz, zaczął mnie uczyć kiedy miałem 4 lata. Ojcem Besouro był João ("João Grosso"), matką Maria Haifa. Maria Haifa była moją ciocią, a Besouro był moim bratem ciotecznym, ale ponieważ wychowywała go moja matka, to również przyrodnim. W tamtych czasach Besouro uczył po kryjomu z powodu policji mocno szykanującej capoeiristas. Besouro był mocno przejęty, kiedy policja zapowiedziała, że zrobi z nim porządek. Nakazał swoim uczniom odejść, gdy on sam stawi czoło policji. Dorastałem w takim właśnie otoczeniu. Moim prawdziwym mistrzem był Besouro, ale uczyłem się od wielu mestres w Santo Amaro. Oto ich imiona: Maitá (który miał nawet piosenkę samby o tytule od jego imienia), Licurí, Joité, Dendê, Gasolina, Siri de Mangue, Doze Homens, Esperidião, Juvêncio Grosso, Espinho Remoso, Neco Canário Pardo. Właściwie Neco Canário Pardo był moim mistrzem od gry z maczetą. Moim mistrzem od użycia brzytwy, zarówno rękami jak i stopami, był Tonha, nazywany Tonha Rolo do Mar. Kobieta. Ona ciągle żyje i chodzi z maczetą w dłoni. Żyje w Feira de Santana, w Tomba." Odnośnie Maculele, to są źródła mówiące, że maczeta została do niej wprowadzona przez syna Mestre Popó celem uatrakcyjnienia sztuki. Podobnie dziś w Maculele używa się powszechnie pałek, kiedy dawniej ponoć używano trzciny cukrowej i pochodni.

Jogo de navalha (dziś, jak wiesz, gra z brzytwą pomiędzy palcami stopy jest spotykana).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Film [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Grafika [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

Mistrzowie Bimba i Pastinha chodzili z parasolką ze szpicem (guarda-chuva).


Kij teleskopowy (baton) czy też laska teleskopowa była używana m.in. przez Francisco da Silva "Ciríaco" "Mestre Macaco Velho" (zm. 1912). Kija w kontekście tańca lub walki używali też Czarni niewolnicy.



Pewne źródła mówią też o nożu przyczepianym do Berimbau (pod nazwą Marimba i nie tylko), a także o grze Capoeira z użyciem noża.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Afrykańczycy także mają sztuki walki nożem (tutaj Ghana).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

I jeszcze jedna rzecz: jeśli Capoeira ma związek z walkami kogutów, organizowanymi przez Europejczyków (Capão to "wykastrowany kogut"), to i ostra brzytwa do tego pasuje, jako, że kogutom przypinano do łap ostrogi, by walki były ciekawsze (bardziej krwawe). Spotkałem się też kiedyś z teorią, że techniki Capoeira idealnie pasują do walki nożem z użyciem głowy i nóg, sugerującą takie jej korzenie w Rio de Janeiro. Poza tym techniki, których się nie używa na treningach, a które są w zestawie ulicznej Capoeira, takie jak włożenie palców w oczy, to typowe techniki typu Combat. Jak zapewne wiecie systemy takie są używane przez różnorakie służby mundurowe, oraz wojsko. Nozinho Bento, nazywany "Bentinho", pierwszy nauczyciel Capoeira Mestre Bimby (co czynił od roku 1911, drugim był Paquete do Cabula), był nie kim innym jak kapitanem Bahiańskiego Przedsiębiorstwa Żeglugi Morskiej (Companhia de Navegação Bahiana), które mieściło się w tym oto miejscu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Jest dużo więcej powiązań z marynarzami. Niestety może to być dobry argument dla zwolenników tezy, że Capoeira wywodzi się od Savate. Ewentualnie Savate, Moring, Ladja, Capoeira mogą mieć wspólne korzenie. Przy okazji spostrzeżenie, że lata nauki młodego Bimby (ur. 1899 lub 1900, zm. 1974) od kapitana żeglugi morskiej zbiegają się z okresem aktywności Pastinha (ur. 1889, zm. 1981) w nauczaniu Capoeira (patrz Aberrê od 1910, wcześniej Pastinha uczył się w szkole marynarskiej), oraz mniej więcej z czasem przekazu nauk przez Tio Alípio do Manoela Henrique Pereira "Besouro Cordão de Ouro" (ur. 1897, zabity w 1924 r.) w Santo Amaro. Natomiast Pastinhę uczył 10 lat wcześniej (1897-1900) Benedito Cao pochodzący z Angoli (wg samego Mestre Pastinha, jakkolwiek być może takie zdanie przyjął po spotkaniu z Albano de Neves e Sousa, który widział w Angoli pd walkę podobną do Capoeira). Jednak w wywiadze Pastinha mówił też, że nie może odebrać Bimbie bycia Angoleiro, że on też nim jest. Samoidentyfikacja wydaje mi się mieć tu związek w odmianą religii Candomble jaką praktykowali. Zapewne Bimba był związany z religią Nagó (pochodzenie nadnigeryjskie, najpowszechniejsza odmiana w Bahia), kiedy Pastinha, syn Hiszpana i Afrykanki, mówił: "Capoeira jest religijna. Pochodzi z tej samej religii co Candomble, jak Batuque i Samba. (...) Capoeirista jest jak kapłan Candomble. (...) Podążamy za kapłanem Candomble. Praktykujemy Candomble. Jeśliby tak nie byłoby, nie chodzilibyśmy do domu Candomble. Jesteśmy z tej samej podstawy.". Natomiast Batuque to słowo wytrych na towarzyszącą graniu na bębnach aktywność rodem z Angoli, oraz na religię Candomble Bantu (Candomble Angola, Candomble Congo), kiedy Samba to nazwa bóstwa w religiach angolańskich, oraz nazwa ruchu biodrem charakterystycznego dla brazylijskiego tańca Jongo, o korzeniach również w Angoli. Dlatego zapewne Bimba, powiązany z kulturą angolańską ale i z nigeryjską, poszedł w nowoczesność (bo chcąc nie chcąc już wcześniej łączył tradycje), kiedy Pastinha wolał zachować identyfikację z Angolą. Są to jednak tylko moje hipotezy, na których poparcie musiałbym się udać do Archiwów Państwowych w Salvador da Bahia i do dzisiejszych kapłanów Candomble.

Przy okazji podsuwam Wam interesujące obrazki:

Mel Gibson uczył się m.in. Jail-House Rock (wg czarnoskórych raperów z USA sztuki związanej z Capoeira).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Podobne sztuki walki występują w Angoli pd (kandeka/okukandeka).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Występuje tam też Berimbau (pierwszy i drugi obrazek), Gunga (trzeci i czwarty obrazek), oraz Burumbumba, itp.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Uderzenia głową z Wenezueli (pierwszy obrazek), z Angoli (drugi) i testa z Etiopii (pozostałe).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Chamada (Angola pd).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ongolo (Angola pd).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kopnięcie charakterystyczne (Angola pd), tutaj nazywają się jego wariacje "okuminunina", oraz "okusanene komima".
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Podcięcia (Angola pd).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Elementy taneczne jak Ginga i Samba.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Większość z tych rzeczy dotyczy ludów MuCubal, MuCope, MuMuila, MuHanda, MuHakaona. Żyją one w miejscach, które wyznaczyłem (metodą eliminacji, kolor pomarańczowy) jako prawdopodobne miejsca źródłowe niewolników z Angoli, wspólne dla bander portugalskiej i francuskiej. Założyłem, że Moring, Ladja i Capoeira mają to samo pochodzenie. Poza tym spotkałem się z etymologią słowa Capoeira od Kapwela, gry właśnie z tych terenów ("l" jest tam tożsame z "r", "pwela" i "wela" znaczą "gra").
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ponieważ ludzkość wywodzi się od Buszmenów (mają oni haplogrupę Y-DNA A i haplogrupę mt-DNA L0/L1), a Ci jako ludy zbieracko-łowieckie, żyjące w tradycyjny sposób, są mistrzami w naśladowaniu zwierząt, oraz posiadają gry podobne do Capoeira (N!ang djxani, G!o'e djxani, N!hai djxani, /Xo' djxani, =Oah djxani, =hoe djxani, //'Ai djxani), to być może da się udowodnić wędrówkę tej ich gry od nich samych, poprzez sąsiadujące ludy Bantu brane jako niewolnicy do Brazylii, poprzez quilombos/mocambos/favelas, oraz poprzez erę wielkich mistrzów, aż po ekspansję afro-brazylijskiej Capoeira na cały glob. Kluczem do rozwiązania zagadki są badania nad grupami etnicznymi Nhaneca-Humbe, Herero i Khoi-San, utrudnione przez wojnę domową w Angoli, która rozpoczęła się w momencie odzyskania niepodległości ("Portugalczycy nie dali nam wolności, oni plunęli nią nam w twarz"), a zakończyła w XXI wieku, całkiem niedawno. Tereny są zaminowane i naukowcy boją się tam jechać. Inna sprawa to archiwa w Brazylii, które nie wiem dlaczego są ignorowane (Rui Barbosa nie dokonał zniszczenia istotnych dla nas archiwów, gdyż po pierwsze był miłośnikiem kultury Czarnych, a po drugie rozkazem Deodoro de Fonseca było zniszczenie tylko pewnej wąskiej grupy dokumentów w Ministerstwie Finansów). W ogóle mam wrażenie, że poważnym naukowcom nie chce się zabierać za badanie historii Capoeira, gdyż: 1) nikt im za to nie zapłaci, 2) nie jest to wg nich przedmiot poważnych rozważań. W archiwów powinno się dać w prosty i klarowny sposób odnaleźć dokładne dane n/t nauczycieli mistrzów Bimba, Pastinha i innych mistrzów, o których się dziś zapomina. Dochodzi do tego jeszcze nacjonalizm brazylijski odcinający korzenie afrykańskie, widzący narodzenie się kultury Czarnych w samej Brazylii, a nie tylko jej akulturację, wymianę (której towarzyszyć też musiała kontrkulturacja i samoidentyfikacja).

[budo_neuroanimal]

Wrzucam obrazki na nowo, jako, że poprzedni hosting nie wypalił (nie pozwalają na hotlinking)

>
Pelourinho (czerwony kwadrat na górze - Akademia Pastinha)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pastinha z parasolką
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Francisco da Silva "Ciríaco" (Macaco Velho) z laską teleskopową
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Czarni niewolnicy z kijem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jogo Capoeira z użyciem noża
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ruch ala Ginga, oraz nóż (w Ghanie)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jail-House Rock, oraz Mel Gibson
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Coś ala Galopante (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Monochordofony - Berimbau, Gunga, Burumbumba (wszystkie w Angoli pd), Celibau (w Brazylii i w Afryce Centralnej)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Coś ala Cabecada lub Arpao de Cabeca - uderzanie się głowami: Wenezuela, Angola pd, Etiopia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Chamada - prowadzenie niewolnika (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ongolo (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Meia Lua de Compasso / Rabo de Arraia (Brazylia), Okuminunina / Okusanene komima (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Coś ala Rasteira em pe i Vingativa (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Elementy taneczna typu Ginga i Samba (Angola pd)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_neuroanimal]

Wspominałem, że kogutom przypinano do łap ostrogi, by walki były ciekawsze. Tymczasem jak na zawołanie pojawił się nowy odcinek programu Boso przez świat pt. "Walki kogutów". Cytuję: Dalszy ciąg barwnych wrażeń Wojciecha Cejrowskiego z podróży po Wenezueli. Hodowla kogutów bojowych. Przygotowywanie ptaków do walki, codzienny trening. Specyfika opieki nad rasami kogutów bojowych. W finale odcinka starcie na arenie. Widzowie zobaczą całą otoczkę towarzyszącą temu okrutnemu widowisku. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]