24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_spoko_gość]

Siemanko,
Pisze poniewaz zauważyłem coś dziwnego - im dłużej trenuje BJJ tym czuję się gorszy w tym sporcie. Co prawda sparuje z ludźmi, którzy są w BJJ bardzo dobrzy, ale mam wrażenie, że nie robię żadnych postępów. Z treningu na trening czuję jakbym umiał coraz mniej. Jak trenowałem uderzane swego czasu to chodziłem i postępy były wyraźne. Tutaj uczę się jakiejś techniki a potem ona w walce albo nie wychodzi albo ją zapominam. Często dochodze do jakiegoś momentu i nie mam weny co robić dalej. Można powiedzieć że trenuję już ok roku. Wiem że to mało...ale...Macie tak czasem?Bo to strasznie deprymuje:-)

[budo_sos]

Myślę, że właśnie po roku taki zastój się robi(są podstawy, świerzaków się kończy, z lepszymi coś tam czasami wychodziło a teraz dupa, wszyscy zamiatają jak szmatą) i jest to jako taki test woli czy nie dasz sobie głowy zawracać i będziesz trenował dalej(no bo co innego można robić? nie trenować tylko dumać? ) czy może ...się poddasz?
Jeśli mam kryzys to obserwuje w czym jestem do bani(1 z wielu ) i na tym się skupiam żeby to poprawić, jak poprawiam to nie zamula mnie zastój bo jakby nie patrzeć już jestem z jednym aspektem do przodu i jest si.
Zresztą od czego są zawody? Pojedziesz zobaczysz na czym stoisz i problem z głowy :wink:

[budo_sebol]

Zaczynasz przechodzic z metody ilosciowej na jakosciowa treningu :wink:
Teraz do konca zycia bedziesz dostrzegal mniejsze lub wieksze bledy, ale bedzie juz tylko lepiej

Pozdrawiam

[budo_spoko_gość]

Dzięki za wsparcie :-)

[budo_saku]

Na początku jest szybki progres ale i duże wachania formy

Sparuj z lepszymi od siebie a od czasu do czasu pomaltretuj troche świeżych, wtedy wszystko będzie wchodziło jak w masło.

[budo_mags]

Siemanko,
Pisze poniewaz zauważyłem coś dziwnego - im dłużej trenuje BJJ tym czuję się gorszy w tym sporcie.

to bardzo dobry objaw, nie martw się.

[budo_delta]

Mags. Możesz to rozwinąć?
Pytam z ciekawości, jak ty to widzisz.

[budo_mags]

to znak, że widzi, ile się musi jeszcze nauczyć. co dobrze rokuje na przyszłość.
widziałem już takich, co to po 4 mies: ja już dużo umiem i zamiast na trening mogę postać z kumplami

[budo_delta]

W ten sposób...Już rozumiem. A co do gości którzy po kilku miesiącach dają za wygraną "bo juz wszystko umieją". Znajdziesz ich wszędzie, w każdym klubie. To się nazywa tło. Z 30 osób które zaczynają treningim po roku zostaje 10 a po kilku następnych. Jeden, dwóch maksymalnie.

[budo_soren]

Siemanko,
Pisze poniewaz zauważyłem coś dziwnego - im dłużej trenuje BJJ tym czuję się gorszy w tym sporcie. Co prawda sparuje z ludźmi, którzy są w BJJ bardzo dobrzy, ale mam wrażenie, że nie robię żadnych postępów. Z treningu na trening czuję jakbym umiał coraz mniej. Jak trenowałem uderzane swego czasu to chodziłem i postępy były wyraźne. Tutaj uczę się jakiejś techniki a potem ona w walce albo nie wychodzi albo ją zapominam. Często dochodze do jakiegoś momentu i nie mam weny co robić dalej. Można powiedzieć że trenuję już ok roku. Wiem że to mało...ale...Macie tak czasem?Bo to strasznie deprymuje:-)

ja też zauważyłem coś takiego u siebie. Trenuje MMA ostatnio często bywam na submision i z ludźmi (mówię tu o ćwczących, nie o trenerach) którzy ten rok mi pomagali radzę sobie spokojnie; natomiast jak przyjdzie do walki szczególnie w parterze z kimś o wiele lepszym to czuje się jak piłka, podrzcają jak chcą. Ale właśnie po to trenuję, jeszcze skopię im tyłki! tylko ja bym zapytał o coś jeszcze innego.
Postęp, progres, jak szybko leci, własnie wtedy, kiedy juz przestaje się być "świeżakiem"?

[budo_jerz]

Zależy od zdolności, tego ile wysiłku w to wkładasz.

[budo_shannar]

Najważniejsze są (moim zdaniem) zdolności. Z drugiej strony ciężką pracą również wiele da się osiągnąć.

[budo_soren]

no właśnie wyszła ta kwestia o którą mi pośrednio chodzi, możę to i pytanie dość.. egzystencjalne ale cóż. Da się nadrobić brak zdolności ciężką pracą? jak uważacie?

[budo_pienia]

moim skromnym zdaniem ciezka praca da sie osiagnac wielkie sukcesy i nadrabiac braki predyspozycyjne, jednake z dwoch tak samo intensywnie trenujacych zawodnikow zawsze lepszy bedzie ten, ktory mial wieksze mozliwosci "na starcie". jak to mowia, 90% to ciezka praca a 10% to talent, ale czasami wlasnie potrzeba tych kilku procent aby odniesc suckes. rozwiazanie jest proste - trenuj wiecej i ciezej niz inni

[budo_bosy0]

90% to rzemieślnicy
10% to ludzie pokroju BJ Penna

trzeba trenować

[budo_shannar]

Ciężką pracą da się dorównać komuś kto jest zdolny ale nie przykłada się do tego co robi. Natomiast kiedy taka osoba zabiera się porządnie za trening to raczej nie będziemy mieli szans na to żeby z nią rywalizować jak równy z równym.

[budo_charly]

Zawsze beda lepsi i gorsi, gdyby wszyscy byli rowni to nie byloby sensu robic zawodow :wink:

[budo_dae2]

jeśli uważasz że inni są lepsi bo są zdolniejsi to przestań ćwiczyć. Ja wierzę że na razie są lepsi bo za króko i za mało ćwiczę i wciąż nad tym pracuję.

[budo_bosy0]

jak to mówi Popek, samo sie ku***a nic nie zrobi

trzeba trenować

[budo_shannar]

jeśli uważasz że inni są lepsi bo są zdolniejsi to przestań ćwiczyć. Ja wierzę że na razie są lepsi bo za króko i za mało ćwiczę i wciąż nad tym pracuję.

To było do mnie? Nie spinam się, tylko grzecznie pytam :wink: