Podszedlem do tego filmu z mieszanymi uczuciami ale szczerze calkiem mi sie spodobal. Coprawda scenariusz jest wyciety jak z szablonu "licealnych sportowych komedii/dramatow dla nastolatkow" z mala domieszka karate kida

. Walki sa calkiem ladnie wykonane a dzieki odpowiedniej pracy kamery niektore uderzenia robia wrazenie mocy (co o dziwo nie czyni z nich nokautujacych

) . Techinki parterowe udalo im sie pokazac w przyjemny dla oka sposob. Do tego dodali kilka fajnych panienek i niezly soundtrack. Ogladajac film mialem jednak ciagle wrazenie jakby Dana White pojechal do Hollywood i powiedzial "Chlopaki robicie kolejny film dla nastolatkow to moze zamiast o druzynie koszykarskiej/footballowej/badmintona zrobcie to o MMA to sie dzieciaki podjaraja i na pay-per-view potem mi kase nabija."
Konczac tego posta po zebraniu wszystkiego do kupy polecam zobaczyc ten obraz jako 100 min lekkiej rozrywki bez wiekszego wysilku umyslowego.