Zawody Oyama Karate w Cottbus
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kilka słów wyjaśnienia. Od roku i dwóch miesięcy prowadzę zajęcia Oyama Karate w Cottbus. Aby wypromować nowy styl w kraju, gdzie do tej pory go nie było trzeba działać na kilku polach i pokazać ten styl z każdej strony. Czy kiedyś w Polsce były kluby Shotokan Karate lub Kyukushinkai. NIe. M. Oyama propagował swój styl w Ameryce organizując m.in. pokazy. Dlatego na początku zrobiliśmy kilka dużych pokazów Oyama Karate co pozytywnie opisała niemiecka prasa. Jesienią 2007 roku zorganizowaliśmy turniej kata razem z zaprzyjaźnionym niemieckim klubem Shotokan Karate. I teraz przyszedł czas na turniej walkowy. Przyznaję, na 93 zawodników 3 było z Niemiec. Moi niemieccy koledzy rozesłali zaproszenia do 21 niemieckich klubów. 14 się do nas odezwało. Wszystko było dobrze (chcieli startować) to momentu, gdy padało stwierdzenie, że jest to turniej walkowy karate kontaktowego. Zrezygnowali wszyscy. Szczerze mówiąc, przypuszczałem, że tak będzie. We wrześniu jeden z klubów Shotokan Karate przeszedł na Oyama Karate i zawodnicy ci rozpoczęli regularne treningi ze mną. Troje z nich zdecydowało się wystartować w tym turnieju. Wiedzieli z kim będą mieli doczynienia bo regularnie przywoziłem moich zawodników z Polski na walki. Mimo strachu i braku doświadczenia w kontaktowym karate, wystartowali i zdobyli trzy medale. Za to mam do nich wielki szacunek. To tyle jeśli chodzi o start niemców. Było jedna kilku obserwatorów z innych niemieckich stylów (można było ich poznać po noszonych koszulkach). Jeśli chodzi o start polaków to przerosło to moje oczekiwania. Nikt nikogo nie musiał dowozić autobusami. Zawodnicy bardzo chętnie zgłosili się do zawodów nawet z odległego Rzeszowa przyjechało 14-stu zawodników. Za co wszystkim dziękuję za pokazanie, że popierają moje działania w Niemczech. Co więcej w Oyama Karate nigdy nie zmuszano do startów. Piszący takie bzdury oparli się chyba na swoich osobistych doświadczeniach. Reasumując - turniej miał promować Oyama Karate w Niemczech i to się udało znakomicie (pozytywne oceny w prasie niemieckiej i dwa dokumenty w niemieckiej telewizji). Do panów krytykantów: nie rozpowszechniać sztuk walki w nowych krajach? Zakopać się w swoim grajdołku? Następny krok to Czechy? Czemu nie. Już dwóch dobrych sensei wypytywało mnie o sukces w Niemczech z myślą właśnie o Czechach. Panowie, jeśli macie świetnie działającą firmę to poprzestaniecie na jednej czy zaczniecie ją rozwijać i przez to dacie możliwość innym korzystania z waszego doświadczenia. Trzeba się otwierać na innych. Niemcy są tego przykładem. Znaleźli się ludzie, którzy przyglądając się moim działaniom postanowili mi zaufać i idą teraz ze mną drogą Oyama Karate. Tak się stało w wielu krajach. Tak też rozwinęło się Kyukushinkai Karate. Nie krytykujcie, poczytajcie historię sztuk walki. Historia może wiele nauczyć, a jej znajomość może dużo uprościć.
P.s. Za rok postaram się o jeszcze lepsze nagrody. Proszę o zrozumienie. Turniej zorganizowałem za swoje (polskie) pieniądze. Ogromna część poszła na wynajem sali i grupę medyczną z lekarzem, którzy okazali się warci tych pieniędzy. I na marginesie: w żadnym karate kontaktowym nie wolno atakować kolan i każdy szanujący się zawodnik musi o tym wiedzieć, a nie udawać zdziwionego. Opisany przez was przypadek był wypadkiem, który niestety może zdarzyć się wszędzie - proszę obejrzeć pierwszy lepszy mecz piłki nożnej. Tu skończyło się wszystko dobrze. Rozmawiałem z tym zawodnikiem gdy wrócił z niemieckiego szpitala.
I na koniec: szanujmy działania innych a zyskamy szacunek wszystkich. Ponad podziałami.
senei Andrzej Tomiałowicz 3 Dan
Napisano Ponad rok temu
Podam Ci przykład ze swojego podwórka pewein sensei napisał,w gazecie ,że jego zawodnik stoczył kilkanaście walk i został wicemistrzem Niemiec. Ja sobie wchodzę na strone Oyama w Polsce i czytam,że był drugi bo ich wszystkich było 2 w kategorii i chyba dlatego twoja cieżka i dobra praca spotkała się z negatywna oceną. A jak widac bronią Cie tylko ludzie z OK i fajnie,że ślepo ida w zaparte bo trzeba sie wspierać.
Pozdrawiam i jak będziesz robił coś w Czechach daj znac blisko to wjade z ludzmi sie sprawdzić.
Napisano Ponad rok temu
To, że są ludzie którzy z przysłowiowej igły robią widły u niektórych staje się normą i nie jest to przypisane do określonej sztuki walki. Osobiście mogę sypać przykładami z kyukushin, ju-jitsu, oyamy. To ludzie tworzą środowisko sztuk walki a w każdym środowisku znajdą się czarne owce. Nie generalizujmy. Trzeba zawsze oddzielać ziarno od plew.
To, że ludzie z danej organizacji pomagają sobie nawzajem to powinno być normą i nie można mówić, że ślepo idą za kimś bo wszyscy mamy świadomość i swój rozum. Czasy ciemnogrodu i ślepego posłuszeństwa skończyły sie pare setek lat do tyłu. Na kogo możemy liczyć jak nie na ludzi, którzy podąrzają tą samą drogą Oyama Karate - w moim przypadku. Myślę, że w Twojej organizacji jest tak samo, a przynajmniej tak powinno być.
Możesz na mnie liczyć przy organizacji następnych turniejów - na pewno nie w Czechach ale w Polsce lub w Niemczech. Zawsze byłem otwarty na wszystkie sztuki walki i darzę je szacunkiem. Mam wielu dobrych kolegów w BJJ, Tekwondo, Boksie, Judo i nigdy nie krytykowaliśmy swoich poczynań. Ważne tylko aby nasze intencje były czyste.
Przyślij mi swojego maila a dam znać przy następnych turniejach. Kiedyś wysyłałem zaproszenia dla Kyukushinkai Karate w Gubinie i Zielonej Górze ale nigdy z nich nie skorzystali. Mam nadzieję, że z Tobą będzie inaczej. NIe możemy się ograniczać. Konfrontację rozwijają. Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesli bedziesz organizowal turniej wyslij mi info. Zawodnicy z dojo w ktorym teraz trenuje systematycznie walcza w Niemczech. Mysle ze tez pojawia sie na Twoim turnieju. Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Oldschool karate
- Ponad rok temu
-
Pytanie... xD
- Ponad rok temu
-
Fighter In The Wind - ile w tym filmie jest prawdy?
- Ponad rok temu
-
Masato Ikeda odszedł od Matsui..:(
- Ponad rok temu
-
seminarium KYUSHO JITSU
- Ponad rok temu
-
Best Karate 2 - plan treningowy
- Ponad rok temu
-
Odzież teroaktywna, czy warto?
- Ponad rok temu
-
Apel do społeczności karateckiej - TYBET.
- Ponad rok temu
-
Ty-ga Karate
- Ponad rok temu
-
Tomasz Kucharzewski nie żyje! :(
- Ponad rok temu