8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_apsel]

Poszukuje noża na roczny wyjazd za koło podbiegunowe
Ostrze 5-7" (ewentualnie +/- 1). W związku z klimatem i warunkami stal taka, żeby nie zardzewiał po tygodniu (oczywiście co jakiś czas przewidziane jest czyszczenie itd ale raczej nie codziennie). Wytrzymały, bo kolejnego nie będę miał gdzie kupić. Główne zadania oprócz cięcia to np grzebanie w śniegu/zamarzniętej ziemi, odłupywanie lodu itd.
Jak duże różnice temperatur wpływają na wytrzymałość stali? W końcu wyjście z domu to będzie 40C mniej
Myślałem o Shadow IV Chrisa Reeve ale wyczytałem, że stalowa rękojeść nie sprawdza się przy takich temperaturach (pomimo rękawiczek nie jest zbyt miło).
Bardzo proszę o jakieś pomysły

[budo_elwood]

Poszukuje noża na roczny wyjazd za koło podbiegunowe
Bardzo proszę o jakieś pomysły

Ja bym wzial cos "tymczasowego", skladanego. Wiekszego i nieskladanego "majchra" bym kupil na miejscu, takiego jakiego uzywaja tambylcy.

[budo_cistercium]

... a moze Fallkniven : model A1 / dla fanow westernow moze byc model A2 /
noze Fallkniven zostaly stworzone dla ludzi zyjacych wsrod sniegu i mrozu . sa dosc tanie i dobrze przyjmowane / akceptowane/
...moze tez jakis Mission Knives z Ti : MPK10 Ti lub MPK12 Ti / napewno nie zardzewieje /
te jednak nie sa tanie .

Cistercium

[budo_schtruntz]

mam nadzieję, że zaraz wpadnie jakiś fachman i się wypowie

póki co ja bym nieśmiało obstawiał "Cold Steel SRK" - niezbyt drogi, łatwo dostępny, całkiem mocny, ze stali AUS 8, która jest w sumie dość odporna na rdzewienie i w dodatku jeszcze ma teflonową powłokę

rękojeść z gumopodobnego materiału i niewielki jelec przydadzą się kiedy operuje się w grubych rękawiczkach, czasem zgrabiałymi od mrozu dłońmi, a więc wtedy gdy może być problem z jej utrzymaniem

[budo_cistercium]

Pelne uznanie dla Schtruntz'a . To jest bardzo wazna rzecz rekojesc w gumowej oslonie ; po chwili zastanowienia teraz juz wiem , dlaczego Fallkniven nie stosuje np. mikarty .
Do przykladow dobrych , mocnych a jednoczenie ekonomicznych nozy spelniajacych powyzsze wymogi , dodalbym taki model od Buck Knives :
Buck NightHawk 650 OD
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co wazne : gruba klinga bo 6,3mm , stal twarda, nierdzewna 420 / ale od Buck'a ! /
rekojesc niesamowicie ergonomiczna , polączenie twardego tworzywa , z miekini gumowymi wstawkami w miejscach styku z dlonia / dodam ze ta rekojesc jest objeta patentem Buck Knives , jest az za dobra i dosc trudno zmieniac chwyt ! /
To nóz dla traperow ze spora dozą "tactical"

Cistercium

[budo_schtruntz]

stal twarda, nierdzewna 420 / ale od Buck'a ! /

chyba raczej nie bardzo twarda - ale i też raczej nie za nadto krucha - bardziej z tych gnąco-zawijających się, niż łamiąco-kruszących się (choć to na dobra sprawę zależy również od obróbki cieplnej, mnie już w rękach pękała jak szkło przehartowana 420-stka)
na moje to taka stal, jak właśnie AUSx/4xx będzie przejawiać małą tendencję do pękania na ekstremalnym mrozie, ale na dobrą sprawę mam o tym małe pojęcie i liczę tak jak wspomniałem na opinię specjalistów - jak się mylę to poprawcie

BTW:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu się chłopaki znęcają bestialsko nad ww. wspomnianym Buckiem

[budo_vrav]

a co to za źwierze ta stal, jeśli taka istnieje!!!

[budo_lothian]

A może coś tradycyjnego? Jakiś pukko, czy inny laplander? Są różnej wielkości, ze stali węglowej i nierdzewnej. "Tambylcy" używają takich od wieków w tamtym klimacie i się sprawdzają. Myślę, że taki nóż byłby najlepszy.

[budo_mati8]

Popieram Lothiana: Pekate, brzozowe rekojesci pukko sa stworzone do pracy w mroznych klimatach. I zaden megataktyczny hamerykancki noz tego nie zmieni... :wink: