112 odpowiedzi w tym temacie

[budo_delta]

Dopóki nie będzie konsekwencji za tego typu zachowania, dopóty to będzie robione.
Ktoś dał pomysł z karaniem klubów za wystawianie doświadczonych Judoków w białych paskach i to mi się wydaje najbardziej racjonalnym posunięciem, jak cały klub dostanie po dupie, to szybciutko zmieni się zachowanie takich ludzi i ich trenerów.

[budo_insanity22]

ale waga przed walka niezbyt ja na przykład czekałem na walkę 5 godzin bo miałem wolny los ani nic zjeść bym nie mogl ani nic lepsze jest ważenie na początku zawodów tak jak było w Koźminie

Waga w Gi przed pierwsza walka to standard na Swiecie. Ma ona sklaniac zawodnikow do startowania w swoich naturalnych wagach, zamiast "żyłować" sie do nizszej wagi. Moim zdaniem jest bardzo sprawiedliwa, poniewaz nie dopuszcza do walki zawodnikow przekraczajacych swoje wagi. (mam na mysli sytuacje z wazeniem dzien wczesniej i dojadaniem i dowadnianiem organizmu na nastepony dzien na popoludnie - kilogram wiecej minimum). oczywiscie jest to tylko moje zdanie.

gratulacje dla wszytskich startujacych.

[budo_johny english]

REGULAMIN:
"...Przy polu walki może znajdować się tylko trener zawodnika ...
...Wszelkie niesportowe zachowanie (np. niecenzuralne okrzyki), doping oraz łamanie regulaminu powoduje niezwłoczną dyskwalifikację zawodnika..."

hm. no wlasnie. Zasady jakby z gory jasno ustalone, przedstawione wzystkim i...
totalny burdel podczas wielu walk. Czy nie mozna bylo uzywac mikrofonu czesciej?
Ogolnie organzacja na duzy plus, szkoda tylko ze dwie maty nie daly rady, ale tak to jest jak sie walczy na smierc i zycie :wink:
Jedynym minusem jak juz wspomnialem byly gromadzace sie osoby z klubow walczacych zawodnikow. Mialabyc jedna osoba w narozniku, byly odpowiednio przygotowane do tego miejsca i co? Zawodnik powinien walczyc sam, uzywac wlasnego mozgu, myslec podczas walki, a nie sluchac pieciu kumpli biegajacych dookola co powinien w danej sytuacji zrobic, bo to jest smiech na sali. Nie mowie tu o bialych pasach... no ale zawodnik z purpura to jest juz totalna porazka :roll:
aha i jescze jedno. tutaj pytanko dla tych bardziej doswiadczonych w zawodach. Jak to jest w takiej sytuacji. Zawodnik A bierze zawodnika B do gardy, zaklada mu duszenie kolniezowe (na twarzy nie na szyi), przetrzymuje 5 minut, z mala przerwa na wznowienie walki na srodku maty, ogolnie sapie i dyszy i na koncu wygrywa przez wskazanie sedziego, ktory jest zreszta jego instruktorem.
Czy nie powinno byc wznowienia od stojki? , albo tez jakiegos upomnienia dla zawodnika A za przetrzymywanie zawodnika B? albo tez- kolejne pytanie... czy instrukor powinien byc sedzia w walce swojego ucznia (bo podobno tak bylo naprawde)...
czy tez rzeczywiscie zawodnik A powinien wygrac przez wskazanie za probe zrobienia duszenia na twarzy przeciwnika :wink:
Jeszce raz. Organizacja spoko! hot dogi, zapiekanki, ładne panny, zajebiste nagrody i tvi.
Bylo milo i chyba wiekszosc zadowolona

[budo_delta]

Która walka? Z Której maty? Jakie kluby?

[budo_nico86]

Johny English ma rację. Była taka sytuacja. Do tego niektórzy mogli startować w butach, a niektórzy nie oraz w tej samej walce jeden dostał punkty za przetoczenie ( z półgardy do półgardy) a drugi nie... Ale sędziom i tak należy się szacunek że podjęli się tego niewdzięcznego zadania.

[budo_mags]

aha i jescze jedno. tutaj pytanko dla tych bardziej doswiadczonych w zawodach. Jak to jest w takiej sytuacji. Zawodnik A bierze zawodnika B do gardy, zaklada mu duszenie kolniezowe (na twarzy nie na szyi), przetrzymuje 5 minut, z mala przerwa na wznowienie walki na srodku maty, ogolnie sapie i dyszy i na koncu wygrywa przez wskazanie sedziego, ktory jest zreszta jego instruktorem.
Czy nie powinno byc wznowienia od stojki? , albo tez jakiegos upomnienia dla zawodnika A za przetrzymywanie zawodnika B? albo tez- kolejne pytanie... czy instrukor powinien byc sedzia w walce swojego ucznia (bo podobno tak bylo naprawde)...
czy tez rzeczywiscie zawodnik A powinien wygrac przez wskazanie za probe zrobienia duszenia na twarzy przeciwnika :wink:

klasyczna sytuacja, w której przepisy CBJJ stają po stronie bardziej biernego zawodnika.
leżysz z zamkniętą gardą i udajesz że coś się starasz zrobić z kołnierzem przeciwnika. jeśli nie rozepnie ci gardy, to wygrywasz przez przewagę (w tym przypadku przez wskazanie).
póki udajesz, że majstrujesz przy kołnierzu, nikt nie ma prawa przerwać ci walki, bo możesz w ten sposób przecież rzeczywiście pracować nad duszeniem. a że na szczękę? nie jest zabronione... upomnienie za bierność by było, gdybyś tylko trzymał gardę i blokował przeciwnikowi próby wyjścia z niej
przepisy Roriona G, jakie są np na Copa de Posnania już nie dopuszczają takich rzeczy - zbyt długa walka gardą (chyba tylko zamknietą) lub w bocznej jest przerywana.

zdarza się, że sędzia jest trenerem jednego z walczących i na to nie ma rady. sędziów jest po prostu za mało i czasem tak wychodzi bo nikt się nie pali do tego.

[budo_pienia]

Ma ona sklaniac zawodnikow do startowania w swoich naturalnych wagach, zamiast "żyłować" sie do nizszej wagi. Moim zdaniem jest bardzo sprawiedliwa, poniewaz nie dopuszcza do walki zawodnikow przekraczajacych swoje wagi. (mam na mysli sytuacje z wazeniem dzien wczesniej i dojadaniem i dowadnianiem organizmu na nastepony dzien na popoludnie - kilogram wiecej minimum).

z tym zylowaniem do nizszej, "nienaturalnej" wagi tez nie jest tak do konca.
jesli waze 71 kg to bardziej "naturalna" dla mnie jest 70 czy 76?
inna sprawa ze mozna sie do tego przygotowac wczesniej a nie glodowac/odwadniac na dzien przed zawodami. wazenie przed pierwsza walka wydaje sie bardziej sprawiedliwe, tylko co zrobic z gosciem, ktory sie nie miesci w wadze w ktorej startuje? zdeyskwalifikowac (mimo, ze sie przygotowywal pare miesiecy i jechal pol polski) czy przeniesc do innej wagi (i zyczymy powodzenia organizatorom)?

[budo_sos]

Mistrzu, nie, mieli w dupie tylko podeszli racjonalnie.
Każdy wie jakie są przepisy i jeśli ktoś chce wystapić tak jak wspominany wyżej kolega to wystąpi i nikt go nie sprawdzi, bo skąd mogę wiedzieć mieszkając w innym mieście i być może będąc starszy od niego dwukrotnie, że on jest zawodnikiem judo i do tego ma dana. Od tego jest jego trener aby wystawić go w kategorii odpowiedniej do jego umiejętności.
A jak jesteś taki szybki w ocenach to podaj mi sposób zweryfikowania pasów i tytułów startujących zawodników i nie czepiaj się organizatorów bo w Gnieźnie przepis był podany a i tak dyskusja trwała tydzień.

Nie wiem czy to do mnie pijesz ale skoro nie odpowiadasz na pytanie to je ignorujesz - czyli masz to w dupie. Przepisy są takie jakie organizator ustali a nie "wszyscy znają"(zresztą chyba widać było w łodzi, że jednak nie wszyscy choć organizator podał czarno na białym).
Co do źródeł informacji to każda wpadka była weryfikowana niezawodnym, zajebiście prostym sposobem: google.pl i później np. strona klubu. Czy w przypadku kilkuset zawodników macie sprawdzać wszystkich? Pewnie nie, bo jest w chuj ważniejszej roboty ale jak jeden klub co zawody takie głupoty strzela to chyba te 2 minuty można poświęcić, prawda? Zresztą zawsze można poprosić kogoś o pomoc czy to na forum czy gdziekolwiek żeby pomógł i sprawdził.

[budo_sawosz]

mam pytanie odnosnie dogrywek?? byly czy nie było??

a co do decyzji sędziego o wskazaniu to jka najbardziej słuszna i zadnego wznawiania od stójki

[budo_macc]

mam pytanie odnosnie dogrywek?? byly czy nie było??

a co do decyzji sędziego o wskazaniu to jka najbardziej słuszna i zadnego wznawiania od stójki

Zawody odbywaly sie bez dogrywek a o ewentualnej wygranej w przypadku remisu po uplynieciu regulaminowego czasu walki decydowal sedzia przez wskazanie wlaśnie. jednak byly i wyjatki od tej zasady gdy zawodnicy prezentowali wyrównany poziom a decyzja o wygranej jednego z nich byla by krzywdzaca zazadzana byla dogrywka np w absoluto bodajze final. pozdro

[budo_charlie]

tylko co zrobic z gosciem, ktory sie nie miesci w wadze w ktorej startuje? zdeyskwalifikowac (mimo, ze sie przygotowywal pare miesiecy i jechal pol polski) czy przeniesc do innej wagi (i zyczymy powodzenia organizatorom)?

zawody z reguły są ogłaszane z paromiesięcznym wyprzedzeniem więc jest czas na podjęcie decyzji czy ryzykować zbijanie czy nie. jak ktoś to robi mądrze to nei będzie miał z wagą problemów, a jak ktoś chce zbić 4 kg w 2 dni to wybacz... a sa takie przypadki.

pzdr

[budo_sos]

a nawet w 1 dzień hehe

[budo_johny english]

mags!
dzieki za odpowiedz.
ale z tym brakiem sedziow to :roll: :wink:
pozdrawiam