7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sebol]

Ostatnio poczytałem sobie o Ricksonie Gracie. Na pewno każdy wie kto to jest. Znalazłem info, że ten zawodnik bjj woli kończyć walkę nie uszkadzająć przeciwnika - poprzez duszenie dzięki czemu przeciwnik nie odnosi obrażeń (pewnie inne dźwignie też). No i tak sobie pomyślałem, że to jest przecież aikidoka - kieruje się zasadami które są wpajane ćwiczącym aikido. Jak myslicie, czy aikidoką można nazwać kogoś kto trenuje inne SW - jest w nich skuteczny, potrafi walczyć a jednocześnie stosuje się do zasad "nie ranienia" z aikido. Czy też trzeba ćwiczyć te wszystkie shihonagi, kotegaeshi itd.?

Jeśli pytanie wydaje się wam głupie to wybaczcie - mnie Ricksonie Gracie bardzo zaimponował taką postawą.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_dime]

Zapytaj Ricksona czy jest aikodoką. ciekawe co odpowie.

[budo_sebol]

Dime przeczytaj najpierw moje pytanie - potem odpowiadaj.
Jeśli uważasz postawione pytanie za niepoważne/śmieszne nie odpowiadaj uszczypliwie proszę.
Ja sobie na to pytanie już dawno odpowiedziałem jednak ciekawią mnie opinie innych.

Pozdrawiam

[budo_dime]

ale przecież ja nie odpowiedziałem na żadne pytanie.

[budo_sebol]

--> Dime
Być może pochopnie i błędnie oceniłem twoją wypowiedź. Sorry.

[budo_dime]

luz

[budo_randall]

Nie, Gracie to nie aikidoka, ćwiczy bjj. Aikido to więcej niż zasada "nie rób krzywdy przeciwnikowi".

[budo_sos]

Woli rozwiązać walke na ziemi, dla aikidoki parter to "śmierć"
On walczył, aikidocy nie walczą.
On potrafił wykazać, że to co trenuje naprawdę działa i przyjmował wyzwania od sceptyków, aikidocy tego nigdy nie zrobią.
Czyli nie jest :wink: