D2 czy 1095
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mniej kłopotów z utrzymaniem ostrza. Co prawda to narzędziówka i niby nierdzewna nie jest, ale...
No chyba, że zamierzasz extremalnie obciążać ostrze.
Generalnie najpierw odpowiedz sobie na pytanie, do czego będziesz owego szczurka używał. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
D2 trzyma dobrze ostrość ale fakt, że trza mieć do jej ostrzenia sprzęt.
Napisano Ponad rok temu
d-2 jest lepsza we wszystkich parametrach[no może udarność]
a co do ostrzenia to się,to się nie zgadzam z tym sprzętem.na papierach wodnych można zrobić wszystko.
Napisano Ponad rok temu
ale dawno w tym dziale nie pisałem.
Napisano Ponad rok temu
Ok, ale pod warunkiem, że nie poszczerbisz ostrza.a co do ostrzenia to się,to się nie zgadzam z tym sprzętem.na papierach wodnych można zrobić wszystko.
Może i wtedy by się dało, tyle tylko, że trza być do tego benedyktynem.
Ja niemam aż tyle cierpliwości.
To zależy do czego chcesz sprzęt.1095 jest wystarczająco dobra jak zamierzasz tym nożem ciąć a nie niewiadomo co robić. Fajna jest O-1 z węglówek, MAD DOG jej używa :wink:
Ja bym raczej w przypadku normalnego cięcia obstawiał właśnie D2. Tą drugą wtedy, kiedy nóż miałby nie tylko do cięcia służyć.
Napisano Ponad rok temu
Jeżli ktoś by dbał o D2 i od nowości sobie tylko podostrzal żyletkę z fabryki to spoko, wtedy nie ma znaczenia (z grubsza) jakiej stali użyto. Ale jeżli mówimy o użytkowaniu w lesie to nie będziesz miał po robocie ani czasu, ni ochoty na zabiegi pielęgnacyjne, ale to co teraz mówię to już z lekka daleko idące konfabulacje.
D2 to narzędziówka. To co się stosuje w nożach odbiega od ostrzy przemysłowych, które to sobie tną w maszynach równiótko i nie są narażone na naprężenia jak w nożu którego używa czlowiek, nie chcę robić za eksperta bo nim nie jestem, ale jestem pewien że noże do ludzkiego użytku są dużo niżej zahartowane bo by się pokruszyły.
No i na koniec takie małe przemyślenie. Jak świat światem noże zawsze były robione ze zwykłej węglówki, nierdzewki to wymysł dla wygody. Nie bójmy się rdzy, w obecnych węglówkach nawet jak powstanie to jedynie w postaci nalotu. Poza tym posiadanie noża obliguje do jego konserwacji. Za to wynalazki jak stal szybkotnąca albo narzędziowa w nożach to IMO pomyłka
pozdro :wink:
Napisano Ponad rok temu
jeżeli przyjac że nóż jest narzędziem,to stal narzędziowa jest jak najbardziej wskazana
tak mi sie widzi że jak by dawniej poznano technologię łączenia pierwiastków
powodujących pasywację powierzchni ze stalą to by ją stosowano,zamiast trzeć oliwe
Napisano Ponad rok temu
Dlatego na takie ostrza preferowałbym AUS-8, 440C lub też węglówkę właśnie, lub też laminacik jaki stosuje w swoich wyrobach Fal, jeśli miałby to być jedyny nóż w moim posiadaniu w opisanych przez Ciebie warunkach. Jeśli masz nóż do poważniejszych obciążeń i owego Rata kupujesz jako drugi z przeznaczeniem wyłącznie do cięcia (co jest dość prawdopodobne zważywszy jego wielkość), to bez przesady. D2 trzyma dobrze ostrość. Jeśli masz ostrzałkę, to utrzymanie ostrza w należytym stanie (pomijając jakieś wypadki losowe, których wszak wykluczyć nie można) nie powinno nastręczać problemów. Co więcej, parafrazując Twoje powiedzenie rzekłbym: posiadanie noża obliguje do utrzymania jego ostrza w należytym stanie.Jeżli ktoś by dbał o D2 i od nowości sobie tylko podostrzal żyletkę z fabryki to spoko, wtedy nie ma znaczenia (z grubsza) jakiej stali użyto. Ale jeżli mówimy o użytkowaniu w lesie to nie będziesz miał po robocie ani czasu, ni ochoty na zabiegi pielęgnacyjne, ale to co teraz mówię to już z lekka daleko idące konfabulacje.
Dodatkowo masz zaletę, że krojone tym ostrzem żarcie oliwą nie wali.
Jeśli używasz nóż do rąbania, podważania i cięcia cholera wie czego, czyli poważniejszych obciążeń, to faktycznie przywracanie ostrza do należytego stanu byłoby w tych warunkach co najmniej upierdliwe.
Jak wspomniałem już wcześniej, to zależy od przewidywanych zastosowań.
Wybacz, ale nie sądzę tak. Nóż wymyślili ludzie właśnie dla wygody. Skoro zastosowanie nierdzewki lub narzędziówki czyni tą wygodę większą, to napewno nie jest nieporozumieniem. Oczywiście nie odsądzam tu od czci i wiary poczciwej węglówki. Sam przez dłuższy czas posługiwałem się takimi ostrzami, to wybacz, ale taką cytrynę na przykład, czy warzywa na grilla zdecydowanie wolę kroić nierdzewką. Rozumiem też, że będą osoby, które nie kupią za cholerę szczurka z D2, bo będą uważać, że nie współgra ona z duchem tego noża.No i na koniec takie małe przemyślenie. Jak świat światem noże zawsze były robione ze zwykłej węglówki, nierdzewki to wymysł dla wygody. Nie bójmy się rdzy, w obecnych węglówkach nawet jak powstanie to jedynie w postaci nalotu. Poza tym posiadanie noża obliguje do jego konserwacji. Za to wynalazki jak stal szybkotnąca albo narzędziowa w nożach to IMO pomyłka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wymieniłem 440C i AUS-8 oraz taką typową węglówkę jako coś, co stosowałem w określonych warunkach. Chodziło o łatwość naostrzenia.
Przeczytaj Tets ze zrozumieniam :wink:
Napisano Ponad rok temu
(moja) D2 jest też cholernie krucha(ale tu winę może ponosić troszkę spier.... hartowanie)
Napisano Ponad rok temu
? ja Ci dam olfi :wink:olfi ...
a co do Twojej wypwiedzi to trudno się z nią nie zgodzić, poczytałem o stalach narzędziowych, są zasadniczo płytko hartowane aby miały zewnętrzną część twardą i trudną do starcia, a z kolei środek bardziej spężysty i odporny na udar. Można by rzec że to taki laminat tylko że z jednego rodzaju stali :wink:
W dodatku są to stale o sporej zawartości węgla, w tej grupie stali zawiera się też stal konstrukcyjna, różnica polega na większej zawartości dodatków (manganu)
Co do nierdzewek to nie mówię że są Be... sam mam opinelka inoxa do kuchni są wyśmienite. A co do węglówki w oleju, nie przesadzajcie że w środku lasu wam będzie przeszkadzać posmak oleju słonecznikowego na 4-centymetrowej kromie chleba z połciem słoniny. Las to nie delikatesy :wink:
pozdro
Napisano Ponad rok temu
jedno z czym się zgadzam, to tylko z tymi delikatesami
stale narzędziowe częsciej są hartowalne głęboko niż płytko
to o czym piszesz to prędzej efekt nawęglania po obróbce mech.
w stalach konstrukcyjnych raczej się nie stosuje dużo węgla ,przedstaw mi stal
z grupy st. z dużym węglem ,może nie doczytałem
Napisano Ponad rok temu
2. węgłowki - mówi sie tak raczej na inne stale, nc11lv ma ok. 11%Cr, czyli jest wysokostopowa
3. nc11lv w fabrykach jest katowana strasznie, te nasze koziki to mają jak w bajce
4. stal konstrukcyjna z duzym weglem?? może tak: była kiedyś taka sprężynówa, coś koło 0,8%C miała, kcesz wiecej wungla??> weź headfielda w dłoń, tam masz powyżej 1%C
pozdro
Napisano Ponad rok temu
W takim razie chylę czoła od sprawy technicznej zagadnienia i pozdrawiam. Jednak wracając do tematu chciałbym dodać że z tych dwóch RATów wolałbym z 1095 nawet do miasta.
Napisano Ponad rok temu
Nikt Ci nie broni.
Nie sądzę zresztą, by była jakas uniwersalna stal, która w każdych warunkach spełnia wszelkie oczekiwania ze strony usera.
Po prostu, do drugiego dania lepszy będzie widelec, do pierwszego zaś łyżka. :wink:
Wiem coś o tym. Kiedyś wystrugałem sobie sztylet z brzeszczota od mechanicznej piły do cięcia metalu (HGW jaka była to stal). Dałem to zahartować i w końcu rzuciłem za psami, bo kruchę było to jak jasny gwint.(moja) D2 jest też cholernie krucha(ale tu winę może ponosić troszkę spier.... hartowanie)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
blokada navaji
- Ponad rok temu
-
Jaki tani, spory noz ze stalym ostrzem
- Ponad rok temu
-
pojęcie ostrości
- Ponad rok temu
-
Kolega?
- Ponad rok temu
-
Ostrzałka elektryczna?
- Ponad rok temu
-
Nóż w USA
- Ponad rok temu
-
Cold steel TI-lite Zytel - opinie
- Ponad rok temu
-
Czyszczenie ostrza z węglówki
- Ponad rok temu
-
niob
- Ponad rok temu
-
Jaki nóż?
- Ponad rok temu