28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jodan]

a zawody w Kodokanie były i są na szalenie ważne. przyjrzyj się tradycyjnym shiai praktykowanym tam od 100 lat z okładem.

[budo_jodan]

W sportowym judo nie można stosować gilotyny.

hm... to zobacz atak wykonany ok 1:30 min. tego filmu

[budo_langus]

Hejo!

No widziałem - ale tam lewa ręka tori poszła pod pachę uke - czyli głowa była związana z ręką - a to już nie jest gilotyna. A gdyby nawet to była gilotyna to nie widać reakcji sędziów. W przypadku dzwigni na kregosłup - z tego co mi wiadomo - jest to dyskwalifikacja - a w przypadku zawodów mniejszej rangi co najmniej kara. W przypadku wątpliwości mogę dopytać trenera.

Pozdrowionka

[budo_jodan]

nie było wtedy gilotyny. złapał jak na ujęciu, pokotłowali się chwilę i mate!
ale wniosek jest jeden - a sam taki uchwyt nikt nie karze i można z niego zrobić - teoretycznie oczywiście - duszenie kołnierzem np gilotynę w sposób taki jak widać, zabezpieczoną kołnierzem, bez napinania karku.

btw: ale to stare dojo na AWF takie... oldskulowe nowe choć sala większa i nowocześniejsza, nie ma takiego klimatu, niestety. no i nie cała powierzchnia sali jest pokryta tatami, tylko ok 1/3 więc w sumie korzyść z zamiany żadna, a tylko tłok w źlke zaprojektowanych prysznicach

[budo_wild_animal]

Nie jest ważne, że w sportowym judo nie ma gilotyny - to tylko kolejne bezsensowne ograniczenie.

Jest ważne... dzięki tym bezsensownym ograniczeniom po 4 latach treningu ciągle mogę powiedzieć - nie miałem żadnej kontuzji
(i chciałbym tak do późnej starości 8) )

Co do gilotyny to specjalnie się nie znam, ale jak długo jest to poprostu odwrotnie założone duszenie, bez dźwigni na kręgosłup to chyba nikt nie powinien się czepnąć (tyle że to już nie gilotyna... )
Pzdr

[budo_sos]

Ja odklepywałem gilotynę bo sie dusiłem a nie, że mi kręgosłup chrupał
No ale już minęło zdumienie dziwnymi zasadami nawet po śmiesznie wygranych walkach w shiai. Szczerze to nie wiem jaki zdumiewający cód miałby zmienić zasady, jak dla mnie jedyne racjonalne rozwiązanie to "deal with it"

[budo_mate]

Nie rozumiem, czemuś się tak zjerzył. Można zrobić morote gari bez wkładania głowy pod pachę? Można. Przy dobrym wejściu i działaniu barkiem nie zrobi sama głowa wielkiej różnicy.

Oczywiscie ze mozna wystarczy popatrzec jak wyglada zapasniczy wjazd w giry robiony w submision fighting. Ograniczenia z judo wyrabiaja zle nawyki - chocby przyklad z wstawianiem glowy pod pache. Zle nawyki pod katem SF, BJJ , MMA czy ulicy. Tak samo jest z knockdown karate. No ale jak ktos lubi, nie mozna miec o to do niego pretensji. Nie kazdy trenuje pod BJJ, SF czy MMA wiec to troche tak jakby mowic ze koszykowka jest ograniczona bo nie mozna dac w niej w morde. Mnie no to wkurwia i dlatego nie gram w kosza. Proste.

[budo_jodan]

co mi się jeszcze przypomniało, a o czym nie pisałem, o ile mnie skleroza nie myli
kolega na lidze zrobił morote-gari z głową pod pachę. ippon aż miło, ale uke już lecąc wywalił go jeszcze tawara-gaeshi. kolega miał głowę głęboko, więc poleciał na marchewę. skończyło sie to dla niego wizytą u kręgarza czy innego czarodzieja, co mu kręgosłup nastawiał.

[budo_sos]

Najlepiej robić to tak jak Rhadi Fergusson, przeciwnik nie ma wtedy nic do gadania